Wnioski
Po ponad miesięcznej pracy nad tematem „Czy ludzie i zwierzęta mogą koegzystować w mieście?” nie doszliśmy do jednoznacznych wniosków. W naszych wypowiedziach zdecydowanie częściej stosowaliśmy słowo konflikt. Z drugiej jednak strony uzyskaliśmy też wiele namacalnych dowodów na to, że człowiek nie tylko współżyje z innymi gatunkami w mieście, ale i dba o nie oraz stara się chronić ich naturalne środowisko. Domeną ludzi XXI wieku jest konflikt z przyrodą. Walkę z tym stanem rzeczy podejmują liczne organizacje oraz pojedyncze osoby. To tak naprawdę od nich zależą losy świata – świata natury.
Przykre jest to, że współczesne miasta europejskie i środowisko naturalne cały czas nawzajem wykluczają się, mimo iż przeznacza się coraz więcej środków pieniężnych na ich korzystne współistnienie. Gdynia, na tle innych aglomeracji, naprawdę świetnie sobie radzi, zachowując stabilizację między zrównoważonym rozwojem i ochroną środowiska.
Chcielibyśmy tutaj wymienić osoby oraz instytucje, które spotkaliśmy podczas naszej pracy, a które według nas przyczyniają się do pozytywnej walki o zwierzęta i środowisko, w którym one bytują.
- Ciapkowo i wszyscy pracownicy oraz wolontariusze - dzięki nim w schronisku panuje miła atmosfera, a wszystko funkcjonuje bez zarzutu.
- Instytut Oceanologii PAN - czuwający nad ekosystemami wodnymi.
- Eko Dolina – przedsiębiorstwo utylizacji odpadów, które doskonale spełnia swoje podstawowe funkcje, jednocześnie starając się dbać o środowisko naturalne.
- Nadleśnictwo Gdańsk – zajmujące się zwierzętami leśnymi, które niekiedy stają się bywalcami miasta.
- Fundacja „Burasek” - starająca się zapewnić godne życie bezdomnym kotom.
- Urząd Miasta w Gdyni, który czuwa nad wszystkimi inwestycjami ekologicznymi w Gdyni.
- Wszyscy ludzie, którzy przyczynili się do ratowania mokradeł w Wielkim Kacku.