Te nietypowe, bo lotne, ssaki upodobały sobie jedną z dzielnic Gdyni. Powojenne bunkry i schrony Babich Dołów stały się domem czterech gatunków nietoperzy. Mieszkańcy osiedla jednak nie są dumni ze współistnienia wśród nich tych wdzięcznych stworzonek. Problemem okazały się niezabezpieczone szyby wentylacyjne i wyjścia ewakuacyjne starych poniemieckich budowli. Rodzice w obawie o swoje pociechy wszczęli dyskusję nad potrzebą zabezpieczenia owych otworów, które mogły stać się przyczyną tragedii.
Oczywiście ostatecznie zamontowano kraty w miejscach niebezpiecznych, ale to również nie usatysfakcjonowało wszystkich, gdyż niektórzy stwierdzili, że przerwy w stalowych kratach są za duże, a bunkry nadal są groźne dla młodych babidolończyków. Ktoś nawet przedstawił swój pomysł polegający na zasypaniu nietoperzowych kryjówek. Oczywiście takie rozwiązanie unicestwiłoby populacje tam żyjące.
Jednak dzielni obrońcy nietoperzy powstrzymują działania prowadzące do wyginięcia nocnych skrzydlatych zwierząt. Przeprowadziliśmy wywiad z Dariuszem Konopko mieszkańcem dzielnicy Babie Doły i miłośnikiem nietoperzy:
Jakie gatunki nietoperzy zamieszkują bunkry w Babich Dołach ?
4gatunki:
Myotis myotis - Nocek duży;
Myotis daubeutarii - Nocek rudy;
Myoris nauterrerii - Nocek matterera;
Plecotus auritius - Gacek brunatny.
Jak człowiek może niekorzystnie wpływać na populacje tamtejszych gatunków ?
Głównie poprzez niszczenie ich kryjówek (letnich i zimowych), uszczuplanie zbiorników wodnych i terenów podmokłych, stosowanie pestycydów i środków owadobójczych, bezpośrednie zabijanie przez wandali.
Czy nietoperze stanowią jakiekolwiek zagrożenie dla mieszkańców dzielnicy Babie Doły?
Nietoperze są zwierzętami typowo nocnymi. Nie stanowią więc zagrożenia dla żadnego mieszkańca dzielnicy. Między bajki należy włożyć różne niesamowite historie w rodzaju, że nietoperze wlatują we włosy albo odżywiają się krwią. Kiedy my śpimy, one pracują. Dzięki nim jest mniej komarów i innych uciążliwych owadów.
Aleksandra Pilarska
