Za nami gala KSW 84 w Polsat Plus Arenie Gdynia. W walce wieczoru Anglik Phil De Fries pokonał Szymona Bajora. Jednak dla gdyńskiej publiczności najważniejsze były pojedynki gospodarzy – Sebastiana Przybysza i Bartosza Leśko, którzy wygrali swoje walki przed czasem. Do „hat-tricka” zabrakło jedynie zwycięstwa trzeciego reprezentanta naszego miasta – Krystiana Kaszubowskiego. W sobotę, 15 lipca federacja KSW po raz pierwszy zawitała do naszego miasta. Wydarzenie odbyło się w Polsat Plus Arenie Gdynia. W walce wieczoru do dziewiątej obrony pasa stanął mistrz wagi ciężkiej Phil De Fries. Swoją walkę stoczył też medalista olimpijski w zapasach – Damian Janikowski.Ale gdynianom najwięcej emocji dostarczyły pojedynki gospodarzy. Podczas gali walczyło trzech reprezentantów gdyńskiego klubu Mighty Bulls: Sebastian Przybysz, Bartosz Leśko i Krystian Kaszubowski. Sebastiana Przybysz wygrywa z Islamem Djabrailovem Na zdj. Sebastian Przybysz (z lewej) w pojedynku z Islamem Djabrailovem, fot. KSW MMAMistrz wagi koguciej Sebastian Przybysz zwyciężył przez poddanie w trzeciej rundzie z zawodnikiem niemieckiej organizacji We Love MMA Islamem Djabrailovem.Obaj zawodnicy rozpoczęli pojedynek dość ostrożnie. Przybysz atakował pojedynczymi akcjami kickboxerskimi. Djabrailov odpowiadał i w pewnej chwili obalił rywala. Już na macie Sebastian złapał Islama w duszenie gilotynowe, ale ten wybronił się z tej akcji i do końca rundy kontrolował pojedynek na macie.W drugiej odsłonie walka początkowo toczyła się w stójce, w której Sebastian miał inicjatywę. W końcu Islam spróbował obalić rywala, ale to gdynianin znalazł się na górze i zaczął rozbijać przeciwnika pięściami i łokciami. Do końca rundy były mistrz dobrze kontrolował przebieg pojedynku i cały czas atakował Islama na macie.W trzeciej rundzie Sebastian nie dał żadnych szans rywalowi. Po kolejnej próbie sprowadzenia w wykonaniu Islama, Polak złapał go w duszenie gilotynowe i wygrał przez poddanie.Wynik: Sebastian Przybysz pokonał Islama Djabrailova przez techniczne poddanie (gilotyna), 1:21, runda 3. Bartosz Leśko wygrywa z Nemanją Nikoliciem Bartosz Leśko (z lewej) wygrał z Nemanją Nikoliciem, fot. KSW MMAZ kolei Bartosz Leśko zmierzył się z debiutującym w KSW Serbem będącym na imponującej fali dziewięciu wygranych z rzędu – Nemanją Nikoliciem.Na początku rundy Nikolić błyskawicznie złapał Leśkę w klincz pod siatką. Po pewnym czasie Bartosz wyrwał się z uchwytu rywala i próbował złapać go w technikę kończącą, ale Nemanja wybronił się z tej akcji i ponownie przeniósł bój do klinczu.W połowie rundy walka wróciła do stójki, w której Polak dobrze punktował Serba. W pewnej chwili Leśko trafił rywala pięknym obrotowym kopnięciem i zaczął rozbijać go w parterze. W końcu złapał przeciwnika w duszenie i zmusił go do poddania się.Wynik: Bartosz Leśko pokonał Nemanję Nikolicia przez poddanie (duszenie zza pleców), 4:40, runda 1. Pojedynek Kaszubowski vs Fadipe Pojedynek Kaszubowskiego (z prawej) z Fadipem, fot. KSW MMAPodczas sobotniej gali kolejny zawodnik z gdyńskiego klubu Mighty Bulls – Krystian Kaszubowski stanął do rywalizacji z Henrym Fadipe, zawodnikiem, którego zwycięskie walki nigdy nie skończyły się na kartach sędziowskich. Po trzech rundach pojedynku sędziowie wskazali, że zwycięzcą jest Henry Fadipe.Wynik: Henry Fadipe pokonał Krystiana Kaszubowskiego przez niejednogłośną decyzję (2 x 29-28, 28-29). Walka wieczoru: Phil De Fries vs Szymon Bajor W walce wieczoru Phil De Fries, mistrz wagi ciężkiej KSW, po raz kolejny stanął do obrony tytułu. Jego rywalem był jeden z najlepszych zawodników wagi ciężkiej w Polsce – Szymon Bajor.Początkowo zawodnicy poszli na pięściarskie wymiany, ale mistrz szybko przeszedł do klinczu. Bajor próbował utrzymać pojedynek w stójce, jednak De Fries w końcu go obalił i zaczął kontrolować walkę w parterze. Szymon był mocno atakowany ciosami, ale dobrze się bronił i pod koniec rundy udało mu się wstać spod mistrza. Na początku drugiej rundy Polak trafił Anglika, ale ten szybko go obalił i ponownie zaczął rozbijać na macie. Szymon wyszedł z tarapatów, ale po chwili ponownie znalazł się w uścisku Phila, który ciągle atakował ciosami głowę Polaka. W końcu De Fries złapał Bajora w duszenie i wygrał walkę przez poddanie.Wynik: Phil De Fries pokonał Szymona Bajora przez techniczne poddanie (duszenie zza pleców), 4:57, runda 2.Szczegółową relację z sobotniej gali znajdziemy na stronie www.kswmma.com. Źródło: KSW MMA Opublikowano: 17.07.2023 13:30 Autor: Magdalena Śliżewska (magdalena.slizewska@gdynia.pl) Zmodyfikowano: 18.07.2023 13:11 Zmodyfikował: Magdalena Śliżewska