Sport

Arka przegrywa awans w dramatycznych okolicznościach

Żywiołowy doping nie opuszczał zawodników przez cały mecz (fot. arka.gdynia.pl)

Żywiołowy doping nie opuszczał zawodników przez cały mecz (fot. arka.gdynia.pl)

Żółto-niebiescy przegrali decydujące starcie o awans do Ekstraklasy. Dwa gole w ostatnich minutach meczu sprawiły, że Arka, mimo że prowadziła większość spotkania, schodzi z placu pokonana.


To był wieczór, na jaki kibice przy Olimpijskiej czekali w ostatnich tygodniach. Niestety zakończył się gorzej, niż mogło im się to przyśnić w najgorszym koszmarze.

Podopieczni Wojciecha Łobodzińskiego prowadzili po bramce z 13 minuty. Olaf Kobacki oszukał wyprowadzającego piłkę obrońcę, który ratował się niedokładnym podaniem do bramkarza. Do próbującego rozpaczliwie wybić piłkę Kacpra Rosy błyskawicznie doskoczył zawodnik Arki umieszczając futbolówkę w sieci i wprawiając trybuny w euforię.

Obydwa zespoły walczyły, prezentując otwarty, miły dla oka futbol. Okazji do zmiany rezultatu nie brakowało, jednak gdy wydawało się, że to właśnie jedna bramka zadecyduje o awansie, rywale wywalczyli rzut wolny tuż przed polem karnym. Strzałem w samo okienko do wyrównania doprowadził Bartosz Wolski. Gdy wszyscy szykowali się do dogrywki, długa piłka zagrana na lewe skrzydło sprawiła, że po chwili po polu karnym znalazł się Mbaye N'Diaye. Zakręcił on w polu karnym jednego z defensorów i oddał celny strzał. Sędzia Szymon Marciniak po chwili odgwizdał koniec spotkania, co oznacza, że Arka kolejny sezon spędzi w Fortuna 1. Lidze.

Arka Gdynia – Motor Lublin 1:2 (1:0) 
Olaf Kobacki 13’ – Bartosz Wolski 87’, Mbaye N'Diaye 90’

  • ikonaOpublikowano: 02.06.2024 20:34
  • ikona

    Autor: Marek Urbaniak (m.urbaniak@gdyniasport.pl)

  • ikonaZmodyfikowano: 02.06.2024 21:42
  • ikonaZmodyfikował: Agnieszka Janowicz
ikona