Wystarczyło kilka ciepłych dni, by polskie nowalijki zaczęły wypierać z Miejskich Hal Targowych te włoskie. A bezsprzecznie króluje im szparag lekarski, uznawany za jedno z najsmaczniejszych warzyw, bogate w witaminy i minerały. Szparag właśnie wstąpił na halowy tron i będzie panował do świętego Jana. Białe, zielone, oliwkowe i fioletowe; cienkie jak fasolka szparagowa bądź grube niczym dorodna marchew. Na Miejskich Halach Targowych zdecydowanie panują szparagi. Nawet ich kształt przypomina berło lub buławę marszałkowską, choć w dawnych cywilizacjach, a uprawiane były już w starożytnym Egipcie, Grecji i Rzymie, odgrywały ważną rolę jako symbol falliczny. Dlatego uważane były za afrodyzjak, czego współczesna nauka raczej nie potwierdza, choć znajduje w nich wiele innych wartości. Cenione w II RP, w PRL-u zapomniane, dziś znów wyczekiwane wiosną, jak święty Mikołaj zimą.Nic więc dziwnego, że klienci przed straganem Marka Litwina (stoisko: 129, 235, 236) wyciągają ręce w stronę skrzynki z pęczkami białych, zielonych i oliwkowych szparagów, pytają, słuchają. Litwin to jeden z najbardziej znanych sprzedawców na bazarze, cenionych za otwartość, poczucie humoru i wiedzę o produktach. Miał też fioletowe, ale nie cieszyły się powodzeniem. Sam najbardziej lubi białe, ale w przeciwieństwie do zielonych, których obierać nie trzeba, wymagają dość pewnej ręki – tak by obrać je ostrym nożykiem najcieniej jak to możliwe. Jeśli ktoś nie ma tak wprawnych dłoni, i obierki wyjdą grube, niczym z ciosanych w wojsku kartofli, może z nich zrobić zupę krem – tylko trzeba je przetrzeć po ugotowaniu przez sito. Marek Litwin doradza klientom, jakie wybierac szparagi. Fot. Przemysław Kozłowski Ceny półkilogramowych pęczków mocno już spadły. Tuż przed majówką szparagi kosztowały około 27 zł i rosły pod folią. Teraz są po 13 – 15 zł i głównie z gruntu. Litwin doradza klientom, jak wybierać pęczki. - Każdy pęczek powinien ważyć pół kilograma. Jeżeli pęczek jest niski, to żeby uzyskać te pół kilograma, trzeba włożyć więcej lasek. Jak się wkłada więcej lasek, to jest więcej tej lepszej górnej części, co jest z potężną korzyścią dla klienta. A niektórzy niepotrzebnie szukają szparagów długich jak wieża Eiffla. Największa sensacja jest na koniec sezonu, gdy hodowcy rozorują kopce i odcinają główki. Wtedy sprzedajemy na kilogramy same główki. To jest hit sezonu! - opowiada Marek Litwin. - Laski o średniej grubości będą się nadawały do każdej obróbki. Generalnie szparagi przetwarza się w każdy możliwy sposób, włącznie z konsumpcją na surowo. Bardzo cienkie najbardziej nadają się na grilla, ponieważ tam się uzyskuje niższe temperatury. Zawinięte w folię aluminiową szybciej się upieką. Na patelnię mogą być średniej grubości i grube, ale trzeba je dłużej poddawać wysokiej temperaturze. A najlepiej by były jak najkrócej w obróbce termicznej, tak by nie traciły swoich wartości. Te najgrubsze szparagi można gotować na parze. Wszystkie, niezależnie od koloru, mają wiele wartości. Litwin wskazuje przede wszystkim na kwas foliowy, który, jak mówi, odżywia układ nerwowy – zapewnia uśmiech i spokój. Bogate są w witaminy i sole mineralne: witaminę C, E, karoten, potas, błonnik oraz glutation.Szparagi będą panowały na halach do świętego Jana, choć mogłyby rosnąć i po 24 czerwca. Jednak hodowcy kończą wtedy sezon, żeby nie przeciążać karp szparagów, które potrzebują więcej czasu by się zregenerować. Królowa truskawka i dwór nowalijek Tak jak królem hal jest szparag, tak jej królową została polska truskawka. - Cena jak na pierwsze dostawy bardzo przyzwoita – 32 zł za kilogram – mówi Marek Litwin. - Przyjeżdżają z centrum kraju. Oczywiście pola wciąż są nakryte folią, bo jeszcze trzy dni temu codziennie rano przymrozki były. A co na dworze polskich nowalijek, które stopniowo wypierają ze straganów i ław warzywa włoskie? - Polecam rzodkiewkę i sałatę, te warzywa pojawiły się najwcześniej. Jest ogórek gruntowy, z którego można już zrobić małosolne. Zaczęły się również kalafiory, kapusta, jest koperek i fasolka szparagowa żółta. Reszta młodych warzyw wciąż przyjeżdża z Włoch - mówi pani Bożena z ław nr. 4 i 6. - No i oczywiście szparagi! Ja najbardziej lubię oliwkowe z grilla – dodaje sprzedawczyni, potwierdzając, że w drugiej połowie wiosny na halach rządzi Asparagus officinalis. Fasolka, jak przyznaje inna sprzedawczyni, ma jeszcze cenę słoną - około 60 zł za kg., więc już nie trzeba jej solić, ale słodka, polska truskawka jest już tańsza - 28 zł za kg. Królowa hal - truskwaka polska. Fot. Przemysław Kozłowski U Marka Litwina pojawiły się też wielkie słoje z ogórkami małosolnymi. I choć para królewska jest tylko jedna, to właśnie małosolniaki zwiastują rozpoczęcie prawdziwego wiosennego sezonu. Galeria zdjęć Pobierz galerię Pani Bożena sprzedaje warzywa i owoce na ławach hal targowych. Fot. Przemysław Kozłowski Pobierz zdjęcie Klienci na stosiku marka Litwina na halach targowych. Fot. Przemysław Kozłowski Pobierz zdjęcie Polskie nowalijki na Miejskich Halach Targowych w Gdyni. Fot. Przemysław Kozłowski Pobierz zdjęcie Polskie nowalijki na Miejskich Halach Targowych w Gdyni. Fot. Przemysław Kozłowski Pobierz zdjęcie Polskie nowalijki na Miejskich Halach Targowych w Gdyni. Fot. Przemysław Kozłowski Pobierz zdjęcie Polskie nowalijki na Miejskich Halach Targowych w Gdyni. Fot. Przemysław Kozłowski Pobierz zdjęcie Polskie nowalijki na Miejskich Halach Targowych w Gdyni. Fot. Przemysław Kozłowski Pobierz zdjęcie Polskie nowalijki na Miejskich Halach Targowych w Gdyni. Fot. Przemysław Kozłowski Pobierz zdjęcie Polskie nowalijki na Miejskich Halach Targowych w Gdyni. Fot. Przemysław Kozłowski Pobierz zdjęcie Warunki pobierania Wszelkie prawa do zdjęć lub grafik prezentowanych w ramach portalu, należą do Prowadzącego portal lub do podmiotów z nim współpracujących i podlegają ochronie prawnej. Prowadzący portal zezwala na kopiowanie i przedstawianie utworów jedynie w celach niekomercyjnych oraz pod warunkiem zachowania go w oryginalnej postaci i zachowaniem kontekstu tematu, do którego zostało wykorzystaneprzez redakcję gdynia.pl. Opublikowane materiały powinny zawsze zawierać źródło, czyli adres strony www.gdynia.pl. Na publikowanie utworów w innych celach wymagana jest zgoda właściciela strony czyli Prowadzącego portal. Opublikowano: 15.05.2023 12:00 Autor: Przemysław Kozłowski (p.kozlowski@gdynia.pl)