Społeczeństwo

Kulinarne święto ponownie zagościło #wGdyni

W sobotę ulica Świętojańska zmieniła się w deptak pełen przysmaków (fot. Mirosław Pieślak)

W sobotę ulica Świętojańska zmieniła się w deptak pełen przysmaków (fot. Mirosław Pieślak)

Było słonecznie, pysznie i gwarnie. Już po raz siódmy ulica Świętojańska zmieniła się w największy festiwal kulinarny w północnej Polsce. Mogliśmy posmakować potraw z różnych stron świata, posłuchać muzyki w wykonaniu zespołu Springfield Jazz i porozmawiać o zdrowym odżywianiu. A wszystko to za sprawą kolejnej edycji „Kulinarnej Świętojańskiej”.


„Kulinarna Świętojańska” to wydarzenie, na które czekali wszyscy foodies. W sobotę, 29 czerwca ulica Świętojańska (na odcinku pomiędzy ulicami Wybickiego a Żwirki i Wigury) ponownie zamieniła się w deptak pełen przysmaków z całego świata. A to wszystko za sprawą tutejszych restauratorów, których w tym roku było około 30.

Mieszkańców i turystów ze sceny przywitała wiceprezydent Gdyni Oktawia Gorzeńska oraz kuratorzy tegorocznej odsłony „Kulinarnej Świętojańskiej”.

Na zdj. wiceprezydent Gdyni Oktawia Gorzeńska w towarzystwie kuratorów „Kulinarnej Świętojańskiej”
Na zdj. wiceprezydent Gdyni Oktawia Gorzeńska w towarzystwie kuratorów „Kulinarnej Świętojańskiej” (fot. Mirosław Pieślak)
– „Kulinarna Świętojańska" to wydarzenie, na które z pewnością czekali wszyscy miłośnicy dobrego jedzenia. Dzisiaj jedna z naszych najbardziej znanych ulic w mieście ponownie czaruje nas smakami. Ale nie tylko, bo oprócz tego rozmawiamy też o zdrowym odżywianiu i – co ciekawe – o gdyńskim modernizmie, zastanawiając się wspólnie z szefami kuchni, co ten architektoniczny ma wspólnego z kulinarnym. Dlatego warto tu być – mówi Oktawia Gorzeńska, wiceprezydent Gdyni.

Do biegu gotowi? Start!

Bieg kelnerów w wykonaniu dzieci
Bieg Kelnerów w wykonaniu dzieci (fot. Mirosław Pieślak)

Jednym z głównych punktów festiwalu był tradycyjny Bieg Kelnerów. Odbył się on w trzech kategoriach: profesjonalnej, amatorskiej i dla dzieci.

Profesjonaliści i amatorzy biegli trzymając tace z butelką i kieliszkiem wypełnionym wodą. Natomiast dzieci zamiast szkła dostały papierowe kubki.

Na młodszych uczestników wydarzenia czekały też inne atrakcje. We współpracy z Centrum Nauki Experyment przygotowano słodko-owocową mieszankę... eksperymentów naukowych.

Różne oblicza modernizmu


Podczas tegorocznej edycji mogliśmy też uczestniczyć w nowatorskiej debacie kulinarnej „Gdyński Modernizm Kulinarny”. Prowadzący ją szefowie kuchni starali się wyjaśnić, czym dla nich jest modernizm kulinarny i jak łączy się z gdyńskim modernizmem architektonicznym. Debatę poprowadził Kamil Sadkowski z Akademii Kulinarnej K5.

Coś na wynos

Jedno ze stoisk z jedzeniem i kupujący
Wszystkie stoiska cieszyły się zainteresowaniem licznie przybyłych smakoszy (fot. Mirosław Pieślak)

Na „Kulinarnej Świętojańskiej” można było nie tylko skosztować różnorodnych przysmaków, ale też kupić produkty przyrządzone według autorskich receptur lub z nietypowych miejsc pochodzenia, np. chleby na zakwasach, lody rzemieślnicze i wegańskie, przepyszną kawę czy lokalne miody.

Licznie przybyłym na Świętojańską czas umilała muzyka na żywo w wykonaniu zespołu Springfield Jazz. W tym roku nie zabrakło również regionalnych akcentów w postaci Muzeum Wsi Słowińskiej w Klukach oraz Muzeum Kultury Ludowej Pomorza w Swołowie.

Można śmiało powiedzieć, że tegoroczna edycja wydarzenia była nastawiona na eksplorację, poszukiwanie różnorodności kulinarnej oraz świadome podejście do jedzenia.

Galeria zdjęć

ikona Pobierz galerię
ikona