To miejsce, które powstało z pasji i miłości do kotów. W kawiarni „Biały Kot” możemy nie tylko napić się kawy z lokalnej palarni, zjeść domowe ciasto, ale również spędzić czas w towarzystwie mruczków. Ewentualnie dać jednemu z nich nowy dom, ponieważ kawiarnia od lat współpracuje ze schroniskiem OTOZ Animals „Ciapkowo”.
Kocia kawiarnia „Biały Kot” działa w Gdyni od ośmiu lat. Jej właściciele Mikołaj i Joanna Haczewscy kończyli studia i szukali pomysłu na własny biznes. Jednocześnie chcieli zrobić coś dobrego dla innych. I wtedy właśnie wpadł im w ręce artykuł o kocich kawiarniach w Polsce.
Video: Łukasz Czerwiński
Pomysł na kocią kawiarnię wziął się z naszej miłości do kotów oraz z tego, że kończąc studia chcieliśmy założyć coś własnego. Żeby mieć swoje miejsce na ziemi i nie pracować dla kogoś, tylko dla siebie, a jednocześnie robić coś dobrego dla otaczającego nas świata. Zupełnie przypadkiem wpadł mi kiedyś w ręce artykuł na temat kocich kawiarni w Polsce. Wtedy to było absolutne novum, a my byliśmy dopiero czwartym takim miejscem w kraju – opowiada Mikołaj Haczewski, właściciel „Białego Kota”.
Kawa, a potem nowy dom
„Biały Kot” to nie tylko miejsce, w którym można napić się kawy z lokalnej palarni, zjeść domowe ciasto, ale również zaprzyjaźnić z kotami. A potem ewentualnie jednego z nich adoptować. Do tej pory nowy dom znalazło prawie 200 tutejszych kotów. Adoptowali je zarówno goście kawiarni, jak i pracownicy.
Ściśle współpracujemy ze schroniskiem „Ciapkowo”. Wydaje mi się, że na tym etapie mogę powiedzieć, że to są już nasi przyjaciele. Wspaniali ludzie, bardzo zaangażowani w opiekę nad zwierzętami. Nasi podopieczni formalnie są w schronisku, a my jesteśmy tylko domem tymczasowym. Za adopcję kotów nie pobieramy żadnych opłat – wyjaśnia Haczewski.
Regulamin kawiarni
Kocia kawiarnia „Biały Kot” w Gdyni (fot. Magda Śliżewska)
Jak się zachowywać w kociej kawiarni? Obowiązują tu proste, zdroworozsądkowe zasady.
Mamy określony regulamin, który generalnie sprowadza się do tego, żeby nie robić nic wbrew temu, co kot by potencjalnie chciał czy lubił. Trzeba też mieć na uwadze, że często nawet niechcący możemy zrobić coś, co kotu się nie spodoba. Więc np. gwałtowny ruch, podnoszenie głosu, branie kota na ręce, to nie jest coś, co te zwierzęta zazwyczaj lubią i należałoby się tego wystrzegać. Tym bardziej, że nasze koty są ze schroniska, więc często mają bardzo smutne historie, są po przejściach i należy to uszanować – informuje właściciel „Białego Kota”.
„Biały Kot” zaprasza
Kocia kawiarnia jest dostępna dla osób powyżej 10. roku życia. Mieści się przy ul. Władysława IV 7-15 w lokalu numer 4. Czynna jest od wtorku do niedzieli w godz. 12:00-20:00.
Zapraszam do kociej kawiarni „Biały Kot”, gdzie można zjeść pyszne ciasto, napić się fajnej kawy i spędzić czas z najlepszymi zwierzętami na świecie, jakimi są koty – zachęca Mikołaj Haczewski.
Opublikowano: 13.03.2025 09:15
Autor: Magdalena Śliżewska (magdalena.slizewska@gdynia.pl)
Zmodyfikowano: 13.03.2025 11:29
Zmodyfikował: Kamil Złoch