Zdarzyło się 4 lutego 1926 r.

Wielka Gdynia rośnie

Zainteresowanie Gdynią wzrasta. Coraz więcej zjeżdża się tu kupców i przedsiębiorców, którzy zamierzają osiedlić się w Gdyni. Poza szeregiem robót publicznych zapowiada się ożywiony prywatny ruch budowlany. Przed dworcem na powstać nowoczesny okazały hotel. Przy ul. Sienkiewicza przystąpiono do budowy dużego pensjonatu na 20 pokoi z czteroma składami na parterze.
Prace około budowy nowego dworca kolejowego postępują szybko naprzód. Władze centralne zdecydowały iż dworzec będzie w czerwcu oddany do użytku publicznego. Budynki są już pokryte dachami i mimo zimna odbywają się prace wewnątrz gmachu, wstawia się drzwi i okna. Cały kompleks przedstawia się okazale. Gmach będzie monumentalny i stanie się ozdobą Gdyni.

***

Wywłaszczenie gruntów w Gdyni

Wobec komentarzy, jakie ostatnio ukazały się w prasie w związku ze sprawą wywłaszczenia gruntów pod budowę portu w Gdyni, podaje POM. Urząd Wojewódzki dla informacji zainteresowanych poniższe uwagi:
Pod budowę portu wywłaszczonych zostało prawomocnemi uchwałami Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego dotychczas około 392 ha w gminach Gdyni, Oksywiu i Obłużu. Dalsze wywłaszczenia potrzebnych na ten cel gruntów są w toku. Grunty, które przejdą na właśność Skarbu Państwa po ukończeniu postępowania sądowo-administracyjnego do budowy portu niezwłocznie niepotrzebne, nie będą natychmiast dawnym właścicielom odbierane, lecz zostanie im umożliwiona ich dalsza uprawa aż do chwili, kiedy będą do celów budowy niezbędne, o czem zawczasu ludność będzie powiadomiona.

***

W lutym do portu w Gdyni przybędą 23 statki, według bander: szwedzkich - 8, niemieckich - 3, gdańskich 5, norweskich 1, litewskich 2. W tym po przerwie 6-miesięcznej zawinie tutaj statek linji francuskiej "Pologne". Przywiezie 10 pasażerów, nieco towaru, a zabierze 90 pasażerów. Pologne będzie teraz kursować stale co 10 dni między Gdynią i Hawrem.

***

Świętokradztwo w Chylonji

Chylonja, pow. Wejherowski. W kościele tutejszym niejaki Fr. Szreder z Chylonji skradł ofiary ze skarbonki, wino mszalne i śpiewnik. Przytrzymany w kościele przyznał się, że wziął chorał, lecz nic więcej. Ujęto go i odstawiono do więzienia.


Zdarzyło się 4 lutego 1926 r.