Kultura

Zajrzyj w głąb „Sokoła”

Tomasz Miegoń – dyrektor Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni przy jednym ze stanowisk na okręcie podwodnym typu Kobben – dawnym „Sokole” (fot. Magdalena Czernek)

Tomasz Miegoń – dyrektor Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni przy jednym ze stanowisk na okręcie podwodnym typu Kobben – dawnym „Sokole” (fot. Magdalena Czernek)

Na „Sokole” praca wre. Okręt podwodny typu Kobben, czyli największy eksponat Muzeum Marynarki Wojennej, wciąż jest przygotowywany na przyjęcie zwiedzających. Prace wewnątrz są wykonane w 80 procentach. Do zrobienia pozostaje też infrastruktura zewnętrzna. Okręt ma być udostępniony do zwiedzania jeszcze w tym roku, prawdopodobnie jesienią. Nam udało się zajrzeć do jego wnętrza już teraz. Uchylamy zatem rąbka tajemnicy i zapraszamy w podwodną podróż. Zobaczcie, jak eksponat prezentuje się na tym etapie.


Okręt podwodny typu Kobben – dawny „Sokół” – będzie jedną z największych atrakcji Muzeum Marynarki Wojennej. W listopadzie zaczęło się jego drugie życie. Zadomowił się on na ekspozycji plenerowej i od tej pory jest przygotowywany do udostępnienia zwiedzającym. Prace trwają. Jak mówi dyrektor muzeum, wewnątrz okręt jest gotowy w 80 procentach.

– Okręt został oczyszczony i pomalowany kilkoma warstwami farby okrętowej. Dołożymy jeszcze dwie warstwy i dodatkowo wszystko będzie pokryte lakierem bezbarwnym, aby maksymalnie spowolnić proces degradacji farby. Kilka dni temu skończyliśmy malowanie najtrudniejszych elementów wewnątrz, a więc wyrzutni torpedowych, całej przestrzeni bardzo wąskiej, nieprzyjaznej do wykonywania tam jakichkolwiek prac – pod wyrzutniami torpedowymi. Uruchomione zostały urządzenia podnośne – są sprawne po podłączeniu zewnętrznego zasilania hydraulicznego. Poza tym kompletujemy drobiazgi i oświetlenie – mówi Tomasz Miegoń, dyrektor Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni.

 
„Sokół”
zaprosi wszystkich chętnych na swój pokład jeszcze w tym roku. Jednak eksponat będzie cały czas uatrakcyjniany, tak aby w pełni wykorzystać jego potencjał.

– Zależy nam na tym, żeby okręt w tym roku był dostępny do zwiedzania. Oczywiście w sposób bezpieczny, estetyczny i ciekawy. Myślę, że będzie to nie wcześniej niż jesienią. Do zrobienia jest jeszcze bardzo dużo – szczególnie wokół samego okrętu. To, że go udostępnimy, nie oznacza jednak, że całkowicie zakończymy prace przy nim. Obiekt będzie cały czas udoskonalany pod względem atrakcyjności zwiedzania – podkreśla Miegoń.

A będzie co podziwiać. Wchodząc do wnętrza, zwiedzający poczują się, jak członkowie załogi. Podwodna podróż będzie się zaczynać od wyrzutni torped, a kończyć na silniku. Będzie działać także część okrętowych monitorów. A okoliczną plażę i morze da się zobaczyć przez peryskop. Muzealnikom zależy bowiem na autentyczności. Chcą zapoznać ludzi z tym, jak naprawdę wyglądało życie na okręcie i z czym mierzyła się załoga.

– Dążymy do jak największego stopnia oryginalności. Zatem będzie można zobaczyć kuchnię, gdzie na powierzchni mniej więcej półtora metra kwadratowego dwóch kucharzy przygotowywało posiłki dla 25 ludzi. Będzie stanowisko elektryka i nawigatora. Pokażemy także stanowisko operatora urządzeń służących wykrywaniu innych okrętów podwodnych i nawodnych czy kajutę dowódcy –  warto dodać, że to jedyny członek załogi, który miał swoją kajutę. Będą pokazane mikroskopijny prysznic i toaleta. Poza tym na pokładzie będą słyszalne tak zwane pingi (sygnały sonaru – przy. red.), ale nieprzeszkadzające w zwiedzaniu. Pojawi się również hologram marynarza, który wyjaśni pewne rzeczy i pożegna wychodzących – opowiada dyrektor Muzeum Marynarki Wojennej.

Zwiedzający będą mogli sprawnie wejść i wyjść dzięki włazom wyciętym w kadłubie okrętu. Powstanie też podjazd dla osób z niepełnosprawnościami, które poruszają się na wózkach. Będą one mogły wjechać nim przed sam okręt, jednak nie do środka – ze względu na wąskie korytarze i przejścia. Ze względów bezpieczeństwa nie zostanie udostępniony kiosk.

– W tej chwili są dwa włazy. Dorobione zostaną do nich dwa pomosty przypominające trapy okrętowe. Będą to obiekty metalowe, które umożliwią bezpieczne wejście i wyjście z okrętu – mówi Tomasz Miegoń.

Ponadto obok okrętu pojawi się wystawa o polskiej flocie podwodnej, tak aby wprowadzić gości w temat.

Wyrzutnie rakietowe na okręcie podwodnym typu Kobben – dawnym „Sokole” (fot. Magdalena Czernek)
Wyrzutnie rakietowe na okręcie podwodnym typu Kobben – dawnym „Sokole” (fot. Magdalena Czernek)

Droga „Sokoła” do nowego domu


Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni 
przejęło Kobbena w lipcu 2020 roku. Od tego czasu trwały prace zabezpieczające i adaptacyjne w PGZ Stoczni Wojennej. Aby okręt mógł stanąć na muzealnej ekspozycji, zorganizowano jego spektakularny transport. Rozpoczął się on 17 listopada. Wtedy jednostka opuściła PGZ Stocznię Wojenną. Okręt umieszczono na specjalnym pontonie TRD-Voyager, na którym drogą wodną dotarł on do nabrzeża Pomorskiego. 21 listopada przeniesiono go z pontonu na stały ląd. Natomiast 22 listopada złożono i odpowiednio zaprogramowano zestaw transportowy oraz przygotowano trasę przejazdu. Najbardziej widowiskowym etapem był transport okrętu z nabrzeża do Muzeum Marynarki Wojennej. Akcja odbyła się w 23 listopada, a przyglądało się jej wielu mieszkańców. Operacja posadowienia okrętu rozpoczęła się 24 listopada.

Historia okrętu

W polskiej Marynarce Wojennej ORP „Sokół” służył 16 lat. W tym czasie – w ramach różnego rodzaju ćwiczeń i operacji – przebył prawie 26 tysięcy mil morskich. Został wycofany ze służby w czerwcu 2018 roku.

Historia „Sokoła” zaczęła się ponad pół wieku temu. To okręt typu Kobben, który został zbudowany w niemieckiej stoczni Nordseewerke dla Królewskiej Marynarki Wojennej Norwegii i zwodowany 2 września 1966 roku. Po zakończeniu służby w norweskiej marynarce jednostkę przekazano polskim siłom zbrojnym. Biało-czerwoną banderę podniesiono na niej 4 czerwca 2002 roku. Okręt był trzecim „Sokołem” w historii polskiej Marynarki Wojennej i spadkobiercą zaszczytnych tradycji jednego z najsłynniejszych okrętów podwodnych II wojny światowej. Do jego podstawowych zadań należała obrona, ochrona oraz patrolowanie polskiego wybrzeża. W czasie 16 lat służby dla naszego kraju uczestniczył on w wielu międzynarodowych ćwiczeniach, takich jak: Baltops, Passex, Danex czy Steadfast Jazz, a także w manewrach Sił Odpowiedzi NATO.

Galeria zdjęć

ikona Pobierz galerię
  • ikonaOpublikowano: 05.06.2024 12:49
  • ikona

    Autor: Magdalena Czernek (magdalena.czernek@gdynia.pl)

  • ikonaZmodyfikowano: 11.02.2025 15:39
  • ikonaZmodyfikował: Magdalena Czernek
ikona

Zobacz także