Kultura

Ta noc należała do muzeów

Cztery osoby w kaskach pilota pozują do zdjęcia na tle zabytkowego samolotu, na pierwszym planie mężczyzna robi zdjęcie telefonem

Kolejki chętnych, rodzinne wyprawy, rekonstruktorzy i atrakcje, których na co dzień nie znajdziemy na stałych wystawach - muzea z Gdyni w sobotnią noc przygotowały bogate programy. Na zdjęciu jedno ze stanowisk plenerowych w Muzeum Marynarki Wojennej, fot. Kamil Złoch

Jedyna taka okazja, by w sobotnią noc znaleźć się w kolejkach prowadzących do… muzealnych wystaw! Za nami tegoroczna Europejska Noc Muzeów, czyli znana już na całym kontynencie okazja, gdy placówki kulturalne otwierają swoje największe zakamarki i czekają na gości z absolutnie specjalną ofertą. W Gdyni tej nocy ruchliwie było m.in. w Muzeum Emigracji, Muzeum Miasta Gdyni, Muzeum Marynarki Wojennej, a nawet w schronie przeciwlotniczym w Leszczynkach.


Gorączka sobotniej nocy? Tak z pewnością mogą podsumować pierwszą część tego weekendu pracownicy gdyńskich muzeów. Gdy zrobiło się ciemno, do każdego z nich ustawiła się kolejka chętnych, aby zobaczyć ekspozycje i dodatkowe atrakcje. Okazja jest wyjątkowa: Europejska Noc Muzeów, która w tym roku przypadła właśnie na 13 maja. To już osiemnasty raz (w Polsce – od 2003 roku), gdy placówki i instytucje kulturalne w wielu krajach otwierają swoje drzwi na niemal całą noc, żeby promować swoje zbiory.

Do akcji, tradycyjnie, przyłączyły się też muzea z Gdyni. To była żywiołowa noc, naznaczona zupełnie nowymi wątkami, które uzupełniły stałe ekspozycje i – przede wszystkim – tłumami chętnych, którzy chcieli skorzystać z okazji i zobaczyć więcej, niż tylko wystawy.

Muzyczna noc z emigracją w tle


Zupełnie nowe atrakcje pojawiły się w Muzeum Emigracji. Tutaj królowała… Eurowizja. Sobotni finał muzycznych zmagań Starego Kontynentu to okazja do tego, żeby odświeżyć temat emigracji i wpuścić w mury byłego Dworca Morskiego więcej luzu. Na Polską 1 zawitali ci, którzy chcieli przyjrzeć się nie tylko stałej ekspozycji, ale i zobaczyć imponujący zachód słońca z tarasu, a nawet… potańczyć przy dźwiękach serwowanych przez DJ-a. W przestrzeniach muzeum zagościła… „Bejba”, czyli viralowy hit ostatniego tygodnia.

Wystawa stała Muzeum Emigracji w Gdyni przyciągnęła nowych odwiedzających, fot. Kamil Złoch
Wystawa stała Muzeum Emigracji w Gdyni przyciągnęła nowych odwiedzających, fot. Kamil Złoch

- To też noc finału Eurowizji, a Eurowizja to wydarzenie, które, chyba drugie po wyborach, jest najbardziej aktywizującym Polonię w Europie i na świecie, więc to jest akcent „emigracyjny”. Jest muzyka na żywo, jest eurowizyjna trasa po wystawie stałej, jest muzyczna strefa odpoczynku, warsztaty, można też zagłosować na swojego faworyta. Po prostu zachęcamy, żeby nie być dzisiaj „Solo”, tylko żeby być wspólnie tutaj, razem z nami – mówiła Anna Posłuszna z Muzeum Emigracji w Gdyni.

Poza wystawami stałymi i wymienionymi atrakcjami ci, którzy w sobotę zajrzeli do Muzeum Emigracji po raz pierwszy mogli też przyjrzeć się nowemu eksponatowi, prawdziwej perełce – gitarze Jacka Kaczmarskiego. „Bard Solidarności” nie miał w zwyczaju zbyt często zmieniać instrumentu (przez 25 lat korzystał tylko z dwóch gitar), dlatego hiszpański egzemplarz oznaczony „Vicente Sanchis LUTHIER Mod A-2, Ano 1988” to absolutny unikat.

Nowy eksponat, czyl gitara - jedna z zaledwie dwóch - Jacka Kaczmarskiego, fot. Kamil Złoch
Nowy eksponat, czyl gitara - jedna z zaledwie dwóch - Jacka Kaczmarskiego, fot. Kamil Złoch

Tekstylia, miasto i… Podsiadło


Kto powiedział, że muzeum nie może być związane z muzyką, i to rozrywkową? Muzeum Miasta Gdyni w tę noc sięgnęło po motyw jednego z hitów czołowej gwiazdy polskiego popu, Dawida Podsiadło. Jego „Trójkąty i kwadraty” pojawiały się na twarzach odwiedzających, a także na pamiątkowych zdjęciach. Zresztą przestrzeni do przygotowania takich pamiątek przygotowano więcej, a w przestrzeniach ekspozycyjnych czekały wystawy stałe.

Baltic Mini Textile - jedna z wystaw stałych, które można było podziwiać podczas sobotniej nocy, fot. Kamil Złoch
Baltic Mini Textile - jedna z wystaw stałych, które można było podziwiać podczas sobotniej nocy, fot. Kamil Złoch

- Dzisiaj miksujemy Dawida Podsiadło z bardzo gdyńskim artystą, którym był Kazimierz Ostrowski i malujemy trójkąty i kwadraty na twarzach, można zrobić sobie zdjęcia w pięknych ramach, w ramach akcji „Do ramy przyłóż”. Mamy dwie wspaniałe wystawy: Baltic Mini Textile i wystawę o historii Gdyni, „Gdynia: dzieło otwarte” i ambientowy taras, gdzie można posłuchać muzyki i popatrzeć na naszą piękną zatokę. Mamy mnóstwo zwiedzających, bardzo się cieszymy i możemy trochę potańczyć we foyer - to zawsze miła odmiana – mówiła Justyna Gorgoń z działu promocji Muzeum Miasta Gdyni.

Marynarsko-militarna noc


Tłumy przewijały się tez przez sąsiednie Muzeum Marynarki Wojennej – tutaj, poza sporą ekspozycją stałą pod dachem, na gości muzealnej nocy czekała też plenerowa wystawa z prawdziwym sprzętem wojskowym i uzbrojeniem. Tego dnia było szczególnie wyjątkowo, bo przestrzeń wypełnili też rekonstruktorzy, którzy angażowali chętnych w wojskowe czynności: zakładanie kasku pilota czy czyszczenie broni. A gdy zabrakło sił, z prawdziwej polowej kuchni muzealnicy częstowali najbardziej wojskową z zup, czyli grochówką.

Ekspozycja otwarta w Muzeum Marynarki Wojennej wyjątkowo, z okazji Europejskiej Nocy Muzeów, fot. Kamil Złoch
Ekspozycja otwarta w Muzeum Marynarki Wojennej wyjątkowo, z okazji Europejskiej Nocy Muzeów, fot. Kamil Złoch

Przy okazji Europejskiej Nocy Muzeów w placówce można było zresztą zobaczyć nieco więcej niż zwykle.

- Wnętrze podwójnie sprzężonej armaty kaliber 130 mm, wnętrze dalmierza, wnętrze magazynu studyjnego, trzy kondygnacje ekspozycji i plener, a na plenerze grupy rekonstrukcyjne, zabytkowe pojazdy, w tym przedwojenny rower używany w wojsku polskim: to wszystko zobaczyć można, i wiele więcej, podczas dzisiejszej nocy muzeów w Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni – mówił dyrektor placówki, Tomasz Miegoń.



Co poza tym? Kolejka przy najpopularniejszych celach turystów, czyli ORP „Błyskawicy” i Darze Pomorza, stylowe potańcówki z historycznym akcentem w Konsulacie Kultury, ogromne zbiory w Muzeum Kart do Gry „Ulica Brydżowa”.

Kolejki ustawiały się przed schronem przeciwlotniczym w Leszczynkach - obiekcie, który otworzył się na zwiedzających w sobotnią noc, fot. Magdalena Czernek

Kolejki ustawiały się przed schronem przeciwlotniczym w Leszczynkach - obiekcie, który otworzył się na zwiedzających w sobotnią noc, fot. Magdalena Czernek

Był także absolutny rarytas dla fanów tematyki: wietrzenie schronu przeciwlotniczego na gdyńskich Leszczynkach. Gdyński Klub Eksploracji Podziemnej zaprosił do zacienionych korytarzy konstrukcji, pokazując wnętrza jednego z najlepiej zachowanych obiektów tego typu w naszym regionie.

Galeria zdjęć

ikona Pobierz galerię
  • ikonaOpublikowano: 14.05.2023 10:47
  • ikona

    Autor: Kamil Złoch (kamil.zloch@gdynia.pl)

  • ikonaZmodyfikowano: 14.05.2023 11:12
  • ikonaZmodyfikował: Dominika Sobiech
ikona