„Przesiadka” w głąb siebie w Teatrze Gdynia Główna

Ten spektakl jest testem tolerancji wobec różnorodności, ale też obrazem kondycji psychicznej polskiego społeczeństwa. Opowieścią, która zmusza do refleksji nad tym, kim jesteśmy i dokąd zmierzamy. W Teatrze Gdynia Główna trwają przygotowania do premiery przedstawienia „Przesiadka” autorstwa Jarosława Jakubowskiego. To psychodrama społeczna, która ma być swego rodzaju studium o człowieku. Spektakl reżyseruje Rafał Matusz. Premiera już 27 i 28 września.

Mamy tu do czynienia z przesiadką. Przypadkowi ludzie spotykają się na dworcu kolejowym, który nawet fizycznie czy literalnie nie jest dworcem, tylko przesiadką jak bańka w kosmosie. Oni dryfują. Nie wiadomo skąd i dokąd podróżują. Aktorzy są w podróży międzyplanetarnej, międzygwiezdnej, międzygalaktycznej. A tak naprawdę są w różnych kondycjach psychicznych. Jest to bardzo taka uniwersalna przestrzeń psychoterapeutyczna, czyli tutaj przesiadka jest rodzajem podróży terapeutycznej. Na początku nie wiemy o bohaterach nic oprócz tego, że są przypadkową zbieraniną ludzi. Potem się okazuje, że wszyscy są jednak bardzo mocno spokrewnieni i noszą różnego rodzaju zadry i dramaty, ponieważ przyjechali na pogrzeb pewnej osoby. Dotykamy też w tym spektaklu inności – mówi Rafał Matusz, reżyser spektaklu.

Ludzkie oko nie widziało takiego wydarzenia. Ludzkie ucho nie słyszało takiej muzyki. Kiedy zjawiamy się my wszyscy, nic już nie jest takie, jak było – dodaje Aleksandra Lis, aktorka, odtwórczyni roli Darii.

Kępiński nie tylko jest najstarszy wiekiem, ale też ostatni pojawia się na scenie i wywraca szachownicę. A jak? Zobaczycie, jak przyjdziecie – zachęca Jakub Kornacki, aktor, odtwórca roli prof. Kępińskiego.

Są w tym spektaklu sceny drastyczne, padają przekleństwa. W związku z tym raczej jest skierowany do widzów 16+. Nie chcieliśmy niczego zmiękczać. Chcieliśmy zrobić spektakl dla dojrzałej, świadomej widowni, której w Gdyni i w całym Trójmieście nie brakuje – podkreśla Matusz.

Jako Dimissa chciałabym zaprosić na ten spektakl terapeutów, psychoterapeutów, psychologów, psychiatrów i wszystkich tych, którzy interesują się człowiekiem – mówi Agnieszka Skawińska, aktorka, odtwórczyni roli Dimissy.

Ja bym chciała zachęcić rodziców do przyjścia na spektakl, żeby zobaczyli w krzywym zwierciadle – a może w prostym – siebie. Postawy, z którymi się zetknęli. I żeby mogli przestudiować samych siebie. Zadać pytanie, jak oni by się zachowali w obliczu wyzwania, o którym będzie opowiadać spektakl „Przesiadka” – dodaje Krzysztofa Gomółka-Pawlicka, aktorka, odtwórczyni roli Ireny.

Chciałbym zaprosić wszystkie osoby w kryzysie własnej tożsamości, w kryzysie zdrowia psychicznego, ale też osoby dostrzegające kryzys społeczny, w jakim, wydaje mi się, jako Polacy jesteśmy. Kryzysie polaryzacji, trudności związanych z komunikacją – mówi Jacek Panek, aktor, odtwórca roli księdza.

Galeria zdjęć

Pobierz galerię

Zdjęcie z próby medialnej spektaklu „Przesiadka” w Teatrze Gdynia Główna. Krzysztofa Gomółka-Pawlicka jako Irena (fot. Jakub Winiewski)

Pobierz zdjęcie

Zdjęcie z próby medialnej spektaklu „Przesiadka” w Teatrze Gdynia Główna. Agnieszka Skawińska jako Dimissa i Aleksandra Lis jako Daria (fot. Jakub Winiewski)

Pobierz zdjęcie

Zdjęcie z próby medialnej spektaklu „Przesiadka” w Teatrze Gdynia Główna. Jacek Panek jako ksiądz (fot. Jakub Winiewski)

Pobierz zdjęcie

• Opublikowano: 27.09.2024 13:05
• 

  Autor: Magdalena Czernek (magdalena.czernek@gdynia.pl)

• Zmodyfikowano: 27.09.2024 13:06
• Zmodyfikował: Małgorzata Omachel - Kwidzińska