Kultura

Powrót bluesa. Wyjątkowa msza w kościele Serca Jezusa

Wiesław Wodyk gra

Wiesław Wodyk gra "Mszę Bluesową" w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa. Fot. Przemysław Kozłowski

Sobotnia, wieczorna msza święta w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa odbywa się co tydzień. Ale takiej mszy, jak 27 stycznia b. r. nie było tu od 41 lat. Oprawą muzyczną liturgii była „Msza Bluesowa” w wykonaniu Wiesława Wodyka, która po raz pierwszy wybrzmiała tu w 1971 roku i grana była przez 12 kolejnych lat w każdą niedzielę na mszy dla młodzieży. Po latach wysłuchali jej ponownie wierni oraz samorządowcy – prezydent Gdyni Wojciech Szczurek i Joanna Zielińska, przewodnicząca Rady Miasta Gdyni.


Było to na tyle dawno, że dokładne daty rozmywają się jak we mgle. Wiesław Wodyk, lider zespołu „Pomorzanie”, który w 1971 roku skomponował „Mszę Bluesową”, był przekonany, że grali ją w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa do roku 1982. I tak zostało napisane na plakacie zapowiadamiającym „Mszę Bluesową po 50 latach”, która odbyła się w sobotę, 27 stycznia 2023 roku. Ale odprawiający liturgię ksiądz prałat Henryk Lew Kiedrowski przypomniał, że ostatnie „msze bitowe” z udziałem „Pomorzan” odbywały się już za „jego kadencji”, czyli w 1983 roku. Wiesław Wodyk powrócił tu więc ze swoim bluesem po 41 latach.

Ksiądz odprawia mszę w kościele pełnym ludzi.
Ksiądz prałat Henryk Lew Kiedrowski odprawia mszę z rockową oprawą muzyczną Wiesława Wodyka. Fot. Przemysław Kozłowski


- Emocje są duże. Ponieważ wspominano o tej „Mszy Bluesowej" w radiowej Dwójce przy okazji wieczoru płytowego, że niestety nie ostało się nic z tej „Mszy". No to ja postanowiłem zrekonstruować ją na nowo wraz z Krzysztofem Dudą. To wszystko moje kompozycje. Krzysztof Duda jak zwykle na organach gra. No i dzisiaj taka będzie powtórka sprzed 50 lat, gdy graliśmy co niedzielę, tutaj w kościele Serca Jezusa. Był to ewenement na skalę światową. Nigdzie na świecie nie grano tak często przez 12 lat. Zespół rockowy jeszcze! - mówi w oczekiwaniu na rozpoczęcie mszy 78-letni muzyk.



Przez bigbitową rewolucję do wolności

Do kościoła NSPJ „mocne uderzenie” trafiło za sprawą Krzysztofa Dudy – klawiszowca w „Pomorzanach” i organisty w kościele, który zaproponował Wodykowi, by zespół zagrał w czasie mszy. Na to musiał się jeszcze zgodzić ówczesny proboszcz ksiądz prałat Hilary Jastak. I zgodził się. A Wodyk skomponował 7-częściową „Mszę Bluesową” - po 50 latach wydaną przez Wodyka i Dudę na płycie.

- To wielka radość, że po 50 latach w murach tego szczególnego kościoła będzie rozbrzmiewała ta sama muzyka. Muzyka, która była też w tamtych trudnych czasach lat 70. takim duchem wolności. Zresztą warto przypomnieć, że kościoły wtedy, szeroko otwarte dla ludzi, którzy tej wolności poszukiwali, tworzyły też bardzo szczególne warunki dla ludzi kultury. Tu w Gdyni, pod ręką księdza Hilarego Jastaka mogły się tak niezwykłe wydarzenia odbywać – wspomina prezydent Gdyni Wojciech Szczurek, który przyszedł na mszę.

Ludzie stoją w ławce w kościele.
Wśród obecnych na "Mszy Bluesowej" są Joanna Zielińska, przewodnicząca Rady Miasta Gdyni i Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni. Fot. Przemysław Kozłowski


W ten wieczór wszystkie ławy są ciasno zapełnione. Przez kościół znów niesie się mocny głos Wodyka i dźwięki jego klawiszy. Dla Joanny Zielińskiej, przewodniczącej Rady Miasta Gdyni, też jest to powrót do przeszłości.

- Jak się zaczęły msze święte w 71. roku, ja szłam do liceum i wtedy właśnie przychodziłam na wszystkie te msze. Myśmy nazywali te msze nie bluesowymi, a bitowymi. I naprawdę z całej Gdyni ludzie przychodzili. Ja miałam blisko z Działek Leśnych – opowiada Joanna Zielińska. - Oczywiście to było bardzo wielkie wydarzenie. Tutaj, o 9 rano, dzięki prałatowi Jastakowi pojawiła się taka muzyka w kościele. Było to bardzo rewolucyjne. Nie wszystkim się to podobało, tak jak nie wszystkim ówcześnie podobała się bardziej ostra muzyka, która z obecnego punktu widzenia była bardzo delikatną i łagodną muzyką.

Bigbitowa rewolucja zaczęła się w gdyńskim kościele dzięki otwartości księdza, zwanego "Królem Kaszubów" - kapelana Armii Krajowej i "Solidarności". Rok 2024 jest rokiem Hilarego Jastaka.

Mężczyzna śpiewa i gra na klawiszach w kościele.
"Msza Bluesowa" Wiesława Wodyka. Fot. Przemysław Kozłowski

Galeria zdjęć

ikona Pobierz galerię
  • ikonaOpublikowano: 28.01.2024 01:24
  • ikona

    Autor: Przemysław Kozłowski (p.kozlowski@gdynia.pl)

  • ikonaZmodyfikowano: 28.01.2024 01:29
  • ikonaZmodyfikował: Przemysław Kozłowski
ikona