Kultura

Nagroda dla redaktorów – osób w cieniu autorów

Laureat Nagrody Edytorskiej Polskiego PEN Clubu i Konsula Honorowego Wielkiego Księstwa Luksemburga w Sopocie Paweł Kądziela (w środku) oraz jurorzy i organizator, od lewej: Marek Zagańczyk, Małgorzata Szejnert, Maria Prussak. Od prawej: Basil Kerski, Marek Radziwon, Tomasz Kopoczyński. Fot. Mirek Pieślak

Laureat Nagrody Edytorskiej Polskiego PEN Clubu i Konsula Honorowego Wielkiego Księstwa Luksemburga w Sopocie Paweł Kądziela (w środku) oraz jurorzy i organizator, od lewej: Marek Zagańczyk, Małgorzata Szejnert, Maria Prussak. Od prawej: Basil Kerski, Marek Radziwon, Tomasz Kopoczyński. Fot. Mirek Pieślak

Dopiero co emocjonowaliśmy się Nagrodami Literackimi Gdynia 2023, a w sobotę, 16 września przyznana została nagroda dla redaktorów - osób będących w cieniu autorów literatury. Jej laureatem został Paweł Kądziela. Współinicjatorem Nagrody Edytorskiej Polskiego PEN Clubu i Konsula Honorowego Wielkiego Księstwa Luksemburga w Sopocie jest gdyński mecenas Tomasz Kopoczyński. W wydarzeniu w Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku wzięła udział wiceprezydentka Gdyni Katarzyna Gruszecka-Spychała.


Laureatem 1. edycji Nagrody Edytorskiej Polskiego PEN Clubu i Konsula Honorowego Wielkiego Księstwa Luksemburga w Sopocie, został Paweł Kądziela, edytor pism takich autorów jak Kazimierz Wierzyński, Maria Pawlikowska-Jasnorzewska, Józef Czapski, Andrzej Bobkowski czy Zbigniew Herbert.

- Laureatem jest pan redaktor Paweł Kądziela, który był redaktorem naczelnym i głównym redaktorem wydawnictwa Więzi. Jego dorobek to jest ogromna ilość wydanej literatury emigracyjnej, a w szczególności korespondencje Jerzego Giedroycia z różnymi osobami – mówi Tomasz Kopoczyński, Konsul Honorowy Wielkiego Księstwa Luksemburga w Sopocie, współorganizator Nagrody.

Laureata tegorocznej nagrody wskazało jury: reportażystka Małgorzata Szejnert, historyczka literatury, profesor w Instytucie Badań Literackich PAN Maria Prussak, prezes Polskiego PEN Clubu Marek Radziwon, wydawca i eseista Marek Zagańczyk oraz dyrektor Europejskiego Centrum Solidarności Basil Kerski.

- Wydawnictwo Biblioteka „Więzi”, którym kierował od 1986 Paweł Kądziela, zyskało dzięki niemu niepowtarzalne miejsce w polskim życiu kulturalnym i społecznym. Kądziela jest także autorem znacznie przekraczającej ramy gatunku monografii bibliograficznej „Twórczość Zbigniewa Herberta”, a także przygotowywanej do druku publikacji „Biblioteka WIĘZI. Katalog 1960–2023”.


Na wydarzeniu w Europejskim Centrum Solidarności podczas Gdańskich Targów Książki była Katarzyna Gruszecka-Spychała, wiceprezydentka Gdyni, miasta które gości Festiwal Miasto Słowa i Nagrodę Literacką Gdynia.

- Kim są edytorzy i redaktorzy książek? Anegdota mówi, że osobami szeroko znanymi w… wąskim gronie. Bez nich nie byłoby wielu arcydzieł. Na pytanie o ulubionych autorów z reguły odpowiadamy szybko i bez potrzeby namysłu. A o redaktora? Oj, to już trudniej. Szacowna nagroda PEN Clubu i laureata Gdyńskiego Galiona, znanego mecenasa kultury Tomasza Kopoczynskiego zwraca uwagę na tych drugoplanowych twórców o pierwszorzędnym znaczeniu ale także na sile i wolności słowa, o czym dobitnie przypominano w czasie gali - mówi wiceprezydentka Gdyni.

Tłum ludzi na sali, jedna kobieta stoi.
Katarzyna Gruszecka-Spychała, wiceprezydentka Gdyni na gali w ECS-ie. Fot. Mirek Pieślak.

Mariaż nagród


Nagrodę Edytorską Polskiego PEN Clubu i Konsula Honorowego Wielkiego Księstwa Luksemburga w Sopocie można nazwać trójmiejską, bo przyznawana jest w gdańskim ECS-ie, a współorganizowana przez Konsula Honorowego w Sopocie, którego siedziba jest w Gdyni. Konsulem jest gdyński mecenas Tomasz Kopoczyński, który był współodpowiedzialny za Nagrodę Wielkiego Redaktora. To również laureat z 2017 roku Galionu Gdyńskiego, Nagrody Artystycznej Prezydenta Gdyni.

- Nagroda Wielkiego Redaktora była związana z Festiwalem Języka Polskiego w Szczebrzeszynie, w pięknym miejscu nad Wieprzem. Trwała przez pięć lat i dotyczyła redaktorów. Chodziło o zagospodarowanie tego miejsca w literaturze, które nie jest zauważane i nie jest nagradzane. Rzadko który pisarz przynosi do wydawcy dzieło gotowe, napisane tak, że tylko wystarczy przepisać cyfrowo i drukować. W zdecydowanej większości przypadków tak nie jest. Rzecz trafia do redaktora, który dokonuje przygotowania tekstów. Jest to więc nagroda dla osób, o których nikt nie wie. Mówiąc szczerze też pisarze nie specjalnie o tym mówią, bo to umniejsza publiczny odbiór ich wybitności. Jest szereg ważnych nagród dla ludzi literatury, a to było miejsce niezagospodarowane – opowiada Tomasz Kopoczyński. - Nasza Nagroda Wielkiego Redaktora była przyznawana osobom powszechnie niespecjalnie znanym, jak np. prof. Janusz Degler, który wydał np. dzieła Witkacego. W związku z tym zwróciłem się o współpracę w tym zakresie do Polskiego PEN Clubu, aby przenieść nagrodę ze Szczebrzeszyna do Gdańska. Tegoroczna edycja nagrody jest więc pierwszą edycją w Gdańsku - połączona Nagroda Edytorska Polskiego PEN Clubu, przyznawana od 1978 roku, i nasza - Wielkiego Redaktora.

Mężczyzna wręcza nagrodę drugiemu mężczyźnie na scenie.
Nagrodę Pawłowi Kądzieli wręcza Tomasz Kopoczyński. Fot. Mirek Pieślak

Galeria zdjęć

ikona Pobierz galerię
  • ikonaOpublikowano: 16.09.2023 22:49
  • ikona

    Autor: Przemysław Kozłowski (p.kozlowski@gdynia.pl)

  • ikonaZmodyfikowano: 17.09.2023 10:09
  • ikonaZmodyfikował: Przemysław Kozłowski
ikona