Kultura

Barbie albo… śmierć. Pojedynek superprodukcji w GCF

Pomieszczenie z kasami w Gdyńskim Centrum filmowym, widoczna lada, kasjerka, ludzie w holu. Na ścianie napisy Barbie i Oppenheimer oraz liczby

Na razie górą nowy hit Christophera Nolana. Widzowie masowo wrócili do kin, i to w środku lata - kino studyjne w Gdyńskim Centrum Filmowym nie notowało tylu widzów od 2019 roku, fot. Przemysław Kozłowski

Co wolimy oglądać w mieście filmu UNESCO – ociekającą pudrowym różem moralizującą przypowieść rodem ze wspomnień dzieciństwa, czy mroczną historię człowieka, który oswoił śmierć i zmienił bieg wydarzeń? „Barbie” czy „Oppenheimer”? Dwie superprodukcje, które w środku kinowego sezonu ogórkowego rozgrzały widzów śrubują dobre wyniki także w Gdyńskim Centrum Filmowym. Ekipa studyjnego kina liczy, która z superprodukcji podbije gusta gdynian.


W myśl słynnej maksymy o gustach „się nie dyskutuje”, więc najsprawiedliwiej będzie je… policzyć. Na taki sposób zdecydowała się załoga kina studyjnego w Gdyńskim Centrum Filmowym, żeby sprawiedliwie rozstrzygnąć, który z nowych hollywoodzkich blockbusterów lepiej przyjmie się wśród gdynian. Bo to tytuły, które pomimo swojego komercyjnego charakteru wdarły się także na ekrany kin studyjnych – tam, gdzie superprodukcje zza oceanu na co dzień nie mają wstępu.

Z pewnością pomógł ogromny rozgłos w sieci, bo zarówno filmowa wersja „Barbie”, jak i biograficzny „Oppenheimer” stały się po prostu wiralami. Memy, fotomontaże i RTM-y obiegły świat, a do kolejki do kinowych kas wydłużały się jeszcze przed pierwszymi pokazami. Gdy oba filmy zaliczyły swoją premierę w Polsce w piątek, 21 lipca, wypełniły się sale nie tylko w multipleksach, ale także w mniejszych kinach. I w sumie nadal się wypełniają, choć od premiery minął już ponad tydzień.

Kino znów na topie? W Gdyni powrót na wysokie obroty


Pozytywne skutki wielkiego boomu, który w mediach społecznościowych towarzyszył nowym filmom Grety Gerwig i Christophera Nolana dotarł do GCF bardzo szybko. Od zeszłego piątku gdyńskie kino studyjne codziennie wyświetla oba tytuły aż po trzy razy dziennie (w tym w największej sali „Warszawa”) i nie narzeka na puste fotele. W repertuarze pozostaną tak długo, jak długo będą zapełniać sale.

Pojedynek na popularność mieniących się kolorami Barbie i Kena z mrocznym Robertem Oppenheimerem przeniósł się już do statystyk. Co wygra, sentyment z dzieciństwa i luźna rozrywka, czy dopracowany hit z biograficznym podszyciem? W przypadku tego pierwszego dostrzeżemy widzów ubranych na różowo, a także szał w mediach społecznościowych, do którego przyłączył się też GCF - w holu przy kasach stanęło wielkie pudełko na lalkę, gdzie możemy wykonać pamiątkowe zdjęcie. Pomimo tego, na razie minimalnie w Gdyni na prowadzeniu jednak i tak „Oppenheimer”, a wiemy to dzięki… licznikowi widzów, który zawisł przy kasach kina i po każdym dniu jest aktualizowany przez ekipę z GCF.

Takich liczb na pojedynczych filmach, w tydzień od premiery nie było w kinie studyjnym w GCF już od dawna. Prowadzi „Oppenheimer” , fot. Przemysław Kozłowski
Takich liczb widzów na pojedynczych filmach, w tydzień od premiery, nie było w kinie studyjnym w GCF już od dawna. Prowadzi „Oppenheimer” , fot. Przemysław Kozłowski

Gdy sprawdziliśmy licznik w piątek (28 lipca), aż 2301 widzów postawiło na „Oppenheimera”, ale „Barbie” drepcze po piętach, bo ten seans wybrały łącznie 2074 osoby. Zresztą, cały boom na dwa kinowe hity przełożył się na wyjątkowy ruch – takiej liczby widzów nie było w gdyńskim kinie studyjnym od 2019 roku, czyli jeszcze przed pandemią. To pierwszy od kilku lat znaczący sygnał, że popyt na seanse poza domem nadal istnieje.

- Ten wzrost jest naprawdę bardzo zadziwiający. Były dylematy wśród dystrybutorów obu filmów, czy ich premiery na pewno zaplanować na ten sam czas, ale teraz widzimy, że to był strzał w dziesiątkę. Oba tytuły mają swoich własnych fanów, ale widzimy też regularnie, że są osoby, które oglądają oba z nich. W pierwszy weekend po premierze nieco pomogła nam nieplażowa pogoda. Kino z seansem w sali, ze współuczestnictwem widza w projekcji, a nie w domu, przy platformie streamingowej wraca i wydaje się, że w przyszłych latach frekwencja będzie jeszcze rosła – mówi Kinga Plicht, kierowniczka kina studyjnego w Gdyńskim Centrum Filmowym.

Rywalizacja Barbie i Oppenheimera na ekranach w GCF-ie to też dosyć istotna zmiana – poszerzenie oferty studyjnej, skupiającej się do tej pory na europejskiej kinematografii także o najbardziej masowe produkcje ze Stanów Zjednoczonych. To dosyć skuteczny sposób na zwiększenie frekwencji w czasach, w których kina toczą nierówną walkę z platformami streamingowymi.

Dwa filmy, które poruszyły masową wyobraźnię


Co sprawia, że w środku lata tłumy ściągają do kin? Po obu stronach szali mamy dwa filmy utrzymane w zupełnie różnym klimacie. Reżyserka Greta Gerwig sięgnęła po popkulturowy symbol, lalkę marzeń, która budzi sentymenty z dzieciństwa, a tytułowa postać odgrywana przez Margot Robbie (do pary ze znanym Ryanem Goslingiem w roli Kena) to już nie tylko idolka dla dzieci, ale infantylny element w „dorosłym” świecie. Za „Barbie” idzie komercyjny sukces i już setki milionów dolarów, które film zarobił na całym świecie w zaledwie tydzień od debiutu na ekranach.


Oficjalny polski zwiastun filmu „Barbie”, reż. Greta Gerwig, mat. dystrybutora

Różowy świat nie przekonuje? Jeden z najbardziej cenionych reżyserów ostatnich dwóch dekad, Christopher Nolan („Interstellar”, „Incepcja”, „Dunkierka”, „Mroczny rycerz”) przygotował podszytą biograficznie opowieść o człowieku, który wynalazł… masową śmierć. Mowa o twórcy pierwszej na świecie bomby atomowej, fizyku Robercie Oppenheimerze. W trzy godziny przez ekran przewija się cała plejada hollywoodzkich gwiazd, na czele z Cillianem Murphy’m, Emily Blunt, Mattem Damonem, Robertem Downey’em Juniorem czy Garym Oldmanem. „Oppenheimera” może i nie udało się do tej pory spieniężyć aż tak mocno, jak różowej konkurentki, ale nowe dzieło Nolana zbiera dużo wyższe noty u krytyków.


Oficjalny anglojęzyczny zwiastun filmu „Oppenheimer”, reż. Christopher Nolan, mat. dystrybutora

Zobacz w GCF


Brak planów na weekend? Polecamy przyłączenie się do trendu i zdecydowanie, który z nowych kinowych superhitów okaże się rozrywką skrojoną pod nasze potrzeby. Zarówno „Barbie”, jak i „Oppenheimer” są dostępne dla widzów w kinie studyjnym w Gdyńskim Centrum Filmowym w trzech terminach każdego dnia.

Warto dokonać wcześniejszej rezerwacji, bo pomimo tygodnia, który upłynął już od ich premiery nadal lepsze miejsca na salach GCF wyprzedają się w szybkim tempie.
Pełen repertuar gdyńskiego kina studyjnego w Gdyńskim Centrum Filmowym jest dostępny na stronie internetowej gcf.org.pl – tam również można zakupić bilety online.

  • ikonaOpublikowano: 28.07.2023 15:36
  • ikona

    Autor: Kamil Złoch (kamil.zloch@gdynia.pl)

  • ikonaZmodyfikowano: 28.07.2023 16:23
  • ikonaZmodyfikował: Agnieszka Janowicz
ikona