Kultura

100 lat portu Wojennego w Gdyni na wystawie

Uczestnicy wernisażu przyglądający się wystawie „Gdynia na straży Wybrzeża 1921-1939”  // fot. Przemysław Kozłowski

Uczestnicy wernisażu przyglądający się wystawie „Gdynia na straży Wybrzeża 1921-1939” // fot. Przemysław Kozłowski

Chcesz się dowiedzieć więcej na temat historii Marynarki Wojennej oraz portu Wojennego na Oksywiu? Interesuje Cię to, dlaczego Gdynia jest postrzegana jako fenomen w dziejach Polski? Odwiedź plenerową wystawę „Gdynia na straży Wybrzeża 1921-1939”. Jej głównym pomysłodawcą i organizatorem jest Centralna Biblioteka Wojskowa w Warszawie, ale ekspozycja powstała przy współpracy z Muzeum Marynarki Wojennej oraz Muzeum Miasta Gdyni. Wystawę można oglądać na placu przy parafii Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Wstęp wolny.


Wystawa „Gdynia na straży Wybrzeża 1921-1939” została przygotowana z okazji 100-lecia powstania portu Wojennego w Gdyni. Jej uroczysty wernisaż odbył się 18 kwietnia w Warszawie. Teraz ekspozycję można oglądać w Gdyni. Ustawiono ją na placu przy parafii Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski (ul. Armii Krajowej 26).

Wystawa powstała z inicjatywy Centralnej Biblioteki Wojskowej w Warszawie, a przy jej tworzeniu pracowały także dwa gdyńskie muzea – Muzeum Marynarki Wojennej oraz Muzeum Miasta Gdyni.

Gdyński wernisaż odbył się w piątek, 28 kwietnia. Otworzył go Tomasz Miegoń – dyrektor Muzeum Marynarki Wojennej. Potem głos zabrali też zaproszeni goście.

– Gdyński fenomen – port i miasto. Port, który został tutaj zaplanowany na początku lat 20., został zbudowany w niezwykle szybkim tempie. W II połowie lat 30. stał się największym pod względem przeładunków na Bałtyku. Prześcignął Gdańsk i Szczecin. Stał się liderem. Statki chętnie tu zawijały, bo był dla nich wygodniejszy dzięki szerokim i głębokim kanałom. A miasto to naturalna konsekwencja. Musiało powstać, aby ludzie obsługujący port mieli gdzie mieszkać – mówił podczas uroczystości Tomasz Miegoń, dyrektor Muzeum Marynarki Wojennej.

– Cały czas jestem pod wrażeniem wizji inżyniera Tadeusza Wendy. Kiedy oglądam plany budowy portu, on wygląda tak samo jak teraz, czyli był zaplanowany w sposób genialny. Mieściło się tu wszystko – stocznie, port Wojenny. To wszystko pojawiało się sukcesywnie, a w 1926 roku wioska rybacka stała się miastem. Od tego czasu Gdynia rosła w siłę. Miała 120 tys. mieszkańców tuż przed wybuchem II wojny światowej. Wszyscy ze sobą współpracowali. Podobnie jak teraz. To dla mnie ogromna przyjemność, że jestem na otwarciu wystawy, którą przygotowała Centralna Biblioteka Wojskowa, ale i dwa gdyńskie muzea, które graniczą ze sobą przez ścianę. Dziękuję za tę wzorcową współpracę – mówiła Joanna Zielińska, przewodnicząca Rady Miasta Gdyni.

Joanna Zielińska - przewodnicząca Rady Miasta Gdyni i Karin Moder - dyrektor Muzeum Miasta Gdyni oglądają wystawę „Gdynia na straży Wybrzeża 1921-1939”  // fot. Przemysław Kozłowski
Joanna Zielińska - przewodnicząca Rady Miasta Gdyni i Karin Moder - dyrektor Muzeum Miasta Gdyni oglądają wystawę „Gdynia na straży Wybrzeża 1921-1939” // fot. Przemysław Kozłowski

Plenerowa ekspozycja składa się z 24 plansz. Opisano na nich m.in. powstanie portu oraz historię Marynarki Wojennej – początki tej formacji oraz jej dalszy rozwój. Znajdują się tam również informacje na temat otwarcia Tymczasowego Portu Wojennego i Schroniska dla Rybaków. Są też materiały poświęcone portowi Wojennemu, stoczni wojennej, architekturze wojskowej, okrętom obcych bander, które zawijały do Gdyni. Na planszach można także zapoznać się z tradycją , która rozpoczęła się w międzywojennej Polsce. Mowa oczywiście o Święcie Morza. Po raz pierwszy zorganizowano je w 1932 roku. Wystawę wieńczą plansze poświęcone znaczeniu portu Wojennego podczas obrony polskiego Wybrzeża we wrześniu 1939 roku.

– Zaproszenie do udziału w tym projekcie było dla nas wyróżnieniem i zawodowym wyzwaniem. Wystawa ma duży potencjał edukacyjny. Przyglądałam się jej uważnie, czytałam plansze i jestem przekonana, że ekspozycję docenią wszyscy gdynianie, a zwłaszcza ci najmłodsi, bo dla nich to kolejna lekcja na temat historii ich miasta – podkreślała Karin Moder, dyrektor Muzeum Miasta Gdyni.

– W polskiej historii można znaleźć przykłady miast, które powstały od zera. To m.in. Zamość, Stalowa Wola czy Nowa Huta. Jednak nie dorównują one fenomenowi Gdyni – miastu z morza i portowi z marzeń. To jedyna inwestycja w dziejach Polski, z której było dumne całe społeczeństwo. Z wioski rybackiej Gdynia stała się jednym z większych miast w Rzeczypospolitej. I to w krótkim czasie. Gdynia bardzo szybko stała się też celem wycieczek turystycznych, np. dla kadry oficerskiej II RP. Była także magnesem przyciągającym inwestorów. Zachęcam do obejrzenia wystawy, ale muszę przy tym podkreślić, że bez  pracy międzywojennych fotografów Gdyni ta wystawa nigdy by nie powstała. Chodzi m.in. o Romana Morawskiego, Jana Bułhaka i Henryka Poddębskiego. Dlatego chciałbym zachęcić do specyficznego oglądu tej wystawy, a mianowicie analizy poszczególnych fotografii, ponieważ są tutaj zdjęcia, które stanowią źródło historyczne. Uwieczniono na nich ceremoniał wojskowy i morski czy kwestie związane z budownictwem i architekturą – mówił Arkadiusz Wingert, starszy kustosz, kierownik Ośrodka Informacji Naukowej Centralnej Biblioteki Wojskowej w Warszawie.

Przy kościele pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski stanęła wystawa „Gdynia na straży Wybrzeża 1921-1939”. Na zdjęciu: plansza tytułowa z informacjami o ekspozycji oraz rząd ustawionych obok siebie standów // fot. Przemysław Kozłowski
Przy kościele pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski stanęła wystawa „Gdynia na straży Wybrzeża 1921-1939”. Na zdjęciu: plansza tytułowa z informacjami o ekspozycji oraz rząd ustawionych obok siebie standów // fot. Przemysław Kozłowski

Wystawę można oglądać bezpłatnie. Warto też podkreślić, że nieprzypadkowo stanęła ona właśnie obok Bazyliki Morskiej.

– Nasza bazylika powstała dlatego, że budowano port. Fundamenty kościoła to balast, który podarowali marynarze ze statku „Kentucky”. Był to pierwszy pełnomorski statek handlowy, który wpłynął do gdyńskiego portu. Ta bazylika zawsze przyciągała ludzi. Przychodzili tu przybysze, którzy z różnych stron zjeżdżali do naszego miasta – mówił ks. Edmund Skalski, proboszcz parafii Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski.

Galeria zdjęć

ikona Pobierz galerię
  • ikonaOpublikowano: 28.04.2023 16:03
  • ikona

    Autor: Magdalena Czernek (magdalena.czernek@gdynia.pl)

  • ikonaZmodyfikowano: 02.05.2023 08:22
  • ikonaZmodyfikował: Estera Grubert
ikona