15 czerwca 2012 r. będzie obchodzony Światowy Dzień Wiatru, który stał się główną częścią ogólnoświatowej kampanii na rzecz promocji wiatru, jako odnawialnego i czystego źródła energii. Celem święta, koordynowanego przez Europejskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej (EWEA), jest zwiększenie świadomości środowisk decyzyjnych oraz społeczeństwa w kwestii potencjału, jaki posiada wiatr oraz pozytywnych efektów płynących z szerszego wykorzystania energii z odnawialnych źródeł.Energetyka wiatrowa nie jest chwilową modą. Jedna turbina wiatrowa o mocy 2 MWh pokrywa roczne zużycie energetyczne ponad 1300 gospodarstw domowych. Turbina wytwarza 50 razy więcej prądu niż potrzeba do jej budowy i funkcjonowania przez wszystkie lata. W Polsce, do 2020 roku, planuje się uruchomienie elektrowni wiatrowych o łącznej mocy 6464 MW. Oznacza to zwiększenie mocy cztery razy względem stanu z 2011 roku (1616 MW). W tym czasie w Niemczech siłownie wiatrowe produkowały 29 060 MWh, a w Hiszpanii 21 674 MWh.Turbina wiatrowa kręci się przy prędkości wiatru powyżej 4 m/s, a co najważniejsze nie dymi. Dwutlenek węgla emitowany przy produkcji 1MWh w przypadku elektrowni węglowej wynosi 0,85 tony, elektrowni gazowej 0,35 tony, natomiast w przypadku elektrowni wiatrowej 0 tony. Szacuje się, że w 2030 roku, dzięki rozwojowi energetyki wiatrowej do atmosfery nie dostanie się 600 mln ton CO2. Wtedy energetyka wiatrowa dostarczać będzie jedną trzecią energii elektrycznej w Unii Europejskiej. Według Europejskiej Agencji Środowiska każdego roku obciążenie spowodowane zanieczyszczeniem środowiska kosztuje polską gospodarkę od 11 do 18 mld euro. Sama elektrownia węglowa w Bełchatowie emituje więcej CO2 niż Litwa i Łotwa łącznie. Obecnie udział energetyki węglowej w produkcji energii elektrycznej w Polsce wynosi 90 proc. W Unii Europejskiej 27 proc.Rozwój Energetyki wiatrowej przyczynia się do tworzenia nowych miejsc pracy. Obecnie w Europie sektor ten zapewnia ponad 200 tys. pełnoetatowych stanowisk pracy (średnio piętnaście pełnoetatowych miejsc pracy przypada na 1 MW mocy zainstalowanej w ciągu roku). Według prognozy EWEA zatrudnienie w sektorze energetyki wiatrowej w UE w 2020 roku wzrośnie do ponad 350 tys. miejsc pracy. W Polsce w sektorze energetyki wiatrowej według szacunków PSEW z końcem 2010 roku zatrudnionych było ponad 2000 osób.Lęk przed wiatrakami ma wiele wymiarów, ale także swoje granice. Szacuje się, że w 2020 roku z tytułu podatku od nieruchomości do kas gminnych może wpłynąć 212 mln złotych. Przychody rolników, na gruntach których stać będą wiatraki, wyniosą około 100 mln zł. Zaczynamy akceptować sąsiedztwo farm wiatrowych. Ponad trzy czwarte Polaków mieszkających w ich pobliżu uważa, że wiatraki nie mają wpływu na ich zdrowie. Przeciwnego zdania jest jedynie 8%. Tak wynika z badania dotyczącego społecznej akceptacji dla elektrowni wiatrowych przeprowadzonego przez Millward Brown SMG/KRC. Sondaż przeprowadzono metodą wywiadów bezpośrednich w kwietniu 2012 r. na grupie 310 respondentów w wieku od 18 do 70 lat mieszkających w pobliżu farm wiatrowych. Pod uwagę wzięto sąsiedztwo 20 farm działających w różnych miejscach Polski. Ciekawie prezentuje się również poparcie społeczne dla źródeł energii wśród mieszkańców Unii Europejskiej. 71 proc. respondentów opowiada się za energią wiatrową, 42 proc. za energią gazową, 26 proc. za energią węglową, a 20 proc. za energią atomową. Opublikowano: 10.06.2012 00:00 Autor: Michał Kowalski (2011)