Ten pomysł powstał w sercach trójki polskich dzieci, które słuchając opowieści polskich misjonarzy pracujących w Kenii, postanowiły pomóc DZIECIOM ULICY, a konkretnie tym, którymi opiekują się franciszkanie w stolicy Kenii - Nairobi. Inga, Marta i Mateusz postanowili zebrać pieniądze na zakup ziemi, by postawić na niej prawdziwy DOM, z którego nikt nigdy tych dzieci już nie wyrzuci! Swoją wiarą, że to jest możliwe - zaraziły nie tylko rówieśników, szkolnych kolegów i przyjaciół - ale i grupę dorosłych. Stąd pomysł zorganizowania PIKNIKU RODZINNEGO w Gdyni na Bulwarze Nadmorskim - W SOBOTĘ 13 maja, podczas których prowadzona będzie kwesta na zakup ziemi i budowę DOMU dla DZIECI ULICY. PIKNIK rozpocznie się o godz. 13, a o godz. 17.30 odbędzie się aukcja cennych przedmiotów afrykańskich m.in. oryginalnej starej maski Z KONGO Z PLEMIENIA SONGYE ofiarowaną przez Martę Ostrowską z Warszawy (foto w pliku) i ORYGINALNEJ KOSZULKI ORŁÓW GÓRSKIEGO z autografem, ofiarowaną przez Tomasza Korynta - członka kadry z Gdyni (foto). Podczas PIKNIKU będą KONCERTY muzyczne (m.in. Ha-Dwa-O) a takę aukcje prac dzieci ze szkół gdyńskich, aukcję cennych przedmiotów i pamiątek afrykańskich, a także ... pieczony dzik, domowe ciasta... Ojciec Arkadiusz Kukałowicz OFMConv - misjonarz z Kenii, przybliży także problem DZIECI ULICY w Nairobi, którymi opiekują się franciszkanie w parafii położonej w jednym ze slamsów stolicy Kenii. Honorowy patronat na FESTYNEM RODZINNYM w Gdyni objął Wojciech Szczurek - Prezydent Miasta. Do naszej akcji dołączyli darczyńcy, którzy bezinteresownie przekazali dary na aukcję. Przyłączyli się studenci, którzy będą organizowali gry i zabawy dla dzieci i rodzin podczas pikniku. Szczegóły dotyczące koncertu i pikniku na www.dzieciulicy.com.pl. Potrzeby związane z zakupem ziemi i budową DOMU - są ogromne. Jednak jak mawia ojciec Darek Szymborski, franciszkanin, który opiekuje się DZIEĆMI ULICY w Nairobi: 'kropla do kropli i powstaje coś pięknego, ogromne morze ludzkich serc'. Wierzymy, że uda nam się zrealizować marzenie polskich dzieci, które chcą w taki sposób pomóc innym dzieciom. Wierzymy, że i wśród ludzi dorosłych jest wielu ludzi dobrej woli, którzy przyłączą się do nas. Opublikowano: 10.05.2006 00:00 Autor: dnelke