Gdynia to miasto wielokulturowe, które budowali przybysze z różnych stron kraju, ale i z zagranicy, jak greccy uchodźcy. Po ich historię sięga pisarz Maciej Siembieda, tworząc polsko-grecką sagę, której akcja dzieje się m.in. w Gdyni na przestrzeni ponad 60 lat. Premiera książki „Katharsis” już w maju.O greckiej społeczności w Gdyni pisaliśmy nieraz - wtedy, gdy otwierali na skwerze Kościuszki wystawę poświęconą 200. rocznicy ogłoszenia przez Grecję niepodległości, czy gdy na dawnym budynku PLO (dziś Urząd Miasta przy ul. 10 Lutego 24) odsłaniano tablicę poświęconą greckim uchodźcom. Historię ich powojennej migracji z kolei opowiadał na naszej stronie prezes Stowarzyszenia Hellada – Grecy w Polsce – Georgios Orfanos. Teraz ten intrygujący temat opisuje w swojej najnowszej książce „Katharsis” Maciej Siembieda – autor bestsellerowych thrillerów.Ale saga Siembiedy zaczyna się, gdy Greków w Gdyni jeszcze nie było – w latach 20., kiedy miasto dopiero powstaje od zera. Ten czas tworzenia się nowej metropolii, graniczącej z Wolnym Miastem Gdańsk, wyrastającej z rybackiej wsi w wielki port, to kopalnia wątków i sensacyjnych historii – wiadomo, jak port, to i przestępcy, przemytnicy, marynarze, prostytutki i masy biednej ludności, które napłynęły z porozbiorowej Polski z nadzieją na wzbogacenie się.Bohaterowie „Katharsis”, jak na autora thrillerów przystało, obracają się właśnie w takim świecie, a los prowadzi ich od Salonik po Gdynię, z wyspy Wolin po Belgrad, od Wrocławia do Kairu. - Kostas Tosidos, bohater greckiej partyzantki w 1949 roku wraz z rodziną trafia do tajnego szpitala na polskiej wyspie Wolin. Zmienia tożsamość, lecz nieoczekiwanie dopada go grecka przeszłość, która poprowadzi go ku tragedii. „Sacharyna”, przemytnik z Gdyni lat trzydziestych, staje się królem czarnego rynku, ale zdrada, a potem wojna zmieniają jego życie w ciąg iście szatańskich zdarzeń i ich konsekwencji. Janis, syn Kostasa, po wojnie w dramatycznych okolicznościach przerywa karierę bokserską. Zostaje milicjantem, a jedno ze śledztw poprowadzi go ku rozwiązaniu największej tajemnicy jego ojca. „Zulus”, wychowanek „Sacharyny” napisze własny rozdział powojennej historii przestępczej Gdyni, choć los przeznaczy mu całkowicie inną rolę – czytamy na stronie wydawnictwa Agora, które zapewnia, że to najlepsza książka mistrza powieści sensacyjnych z Wielką Historią w tle. To nie pierwsza książka Macieja Siembiedy, powiązana z Gdynią. Autor zna dobrze miasto, gdyż mieszkał tu przez kilka lat i jest jej historią zafascynowany. Z Gdyni pochodzi detektyw Jakub Kania bohater cyklu sensacyjnych książek autora – „444”, Miejsce i imię”, „Wotum” oraz „Kukły”. - Przedwojenną Gdynię znamy jak księżyc. Z jednej strony. Najczęściej widać jasne oblicze miasta „z morza i marzeń”, ale w mroku nędzy i zbrodni kryje się zupełnie inna prawda. Zapraszam na spacer ścieżkami zawiedzionych nadziei i narodzin przestępczości w pierwszym polskim porcie nad Bałtykiem. Do obejrzenia Gdynia bez propagandowego makijażu. Premiera "Katharsis" w maju – zapowiada autor na swojej stronie na Facebooku. Siembieda z pasją przenosi na strony powieści sensacyjne zagadki, gdyż od 30 lat prowadzi dziennikarskie śledztwa historyczne, publikowane m.in. w paryskiej „Kulturze” czy „Polityce”. Za swoją pracę reporterską trzykrotnie został laureatem nagrody Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, zwanej „polskim Pulitzerem”.Książka będzie miała premierę 18 maja, ale dostępna jest już w przedsprzedaży. Wraz z premierą „papierową” ukaże się audiobook w interpretacji Przemysława Bluszcza. Opublikowano: 05.05.2022 13:06 Autor: Przemysław Kozłowski (p.kozlowski@gdynia.pl) Zmodyfikowano: 05.05.2022 13:28 Zmodyfikował: Agnieszka Janowicz