W trójmiejskich kolejkach SKM pasażerowie zazwyczaj przeglądają gazety, czytają książki lub drzemią. Teraz mogą jeszcze rozmyślać o wystawie „MIGRACJE | KREACJE", która do 14 lipca 2013 r. prezentowana będzie wzdłuż trasy pomiędzy Gdynią a Gdańskiem. Muzeum Emigracji w Gdyni zaprosiło do współpracy współczesnych, uznanych twórców. Ich prace pozwalają w wieloznaczny i świeży sposób spojrzeć na zjawisko migracji. Instalacje, murale, rysunki, fotografie, billboardy, dokumentacje video oglądać można między innymi na dworcach i peronach kolejowych - miejscach związanych z codziennym przemieszczaniem się i migrowaniem w obszarze aglomeracji trójmiejskiej. Sztuka prezentowana w przestrzeni publicznej ma zachęcić widzów do refleksji, własnych skojarzeń i odpowiedzi na pytania stawiane przez artystów. Wystawę tworzą:Sławomir ZBIOK Czajkowski, jeden z najbardziej docenianych artystów w dziedzinie street artu, wykonał mural na budynku stacji transformatorowej przy dworcu PKP Gdynia Główna. Przywołuje swoje wspomnienia z Londynu, kiedy mieszkał na squacie. Z zaciekawieniem i ironicznym dystansem obserwował emigrantów, którzy przyjeżdżali tam w gorączkowym poszukiwaniu lepszego życia. W przewrotnej wizji raju albo kwiaty lądują na śmietniku, albo to śmietnik staje się wazonem na kwiaty. Rysunki Sławomira Elsnera „Displaced" przy zejściu z peronu SKM do dworca PKP Gdynia Główna ukazują ludzi w sytuacjach przejściowych, granicznych (ang. displaced person - uchodźca, wysiedleniec). Prace artysty nadają nowe znaczenia prozaicznym wydarzeniom codziennego życia. Źródłem inspiracji są fotografie prasowe bądź własne, które następnie przetwarza na kompozycje nabierające walorów poetyckich i malarskich, zmieniając obiektywne fakty w artystyczne przeżycie. Ludomir Franczak, artysta wizualny i performer, w projekcie „Odzyskane" zgłębia temat powojennych migracji, przeplatania się losów Niemców i Polaków. Przywołuje zapomniane archiwalia - fotografie portretowe Niemców z okolic Miastka i Człuchowa - gablota na peronie Gdynia Redłowo - oraz odręcznie pisane życiorysy obywateli niemieckich ze Słupska, którzy dołączyli je do deklaracji lojalności podpisywanych zaraz po zakończeniu wojny w 1945 r. Joanna Górska i Rafał Góralski z grupy artystycznej Galeria Rusz wykorzystują nośniki billboardowe do refleksji nad wolnością. Praca „W końcu" na peronie Gdańsk Stocznia mówi o migracji w kontekście metaforycznego celu poszukiwań - własnego domu, który pragnie się gdzieś wreszcie odnaleźć, otworzyć właściwym kluczem i wejść w jego bezpieczny obszar. Radek Szlaga w projektach billboardów na peronach Gdańska Oliwa i Gdynia Redłowo odwołuje się do sugestywnych określeń - azbestu i garów - jako synonimów najprostszych, niskopłatnych i mało prestiżowych zajęć dla niewykwalifikowanych pracowników przybywających wraz z kolejnymi falami migracji zarobkowych do różnych odległych miejsc świata. W ironiczny sposób jeden z najciekawszych polskich malarzy, autor grafik, instalacji i książek artystycznych, zestawia je z niegdysiejszym symbolem polskiego dobrobytu - małym fiatem. Instalacja Krzysztofa Topolskiego - muzyka, perkusisty, improwizatora, artysty dźwiękowego - oparta jest na działaniu systemu GPS. Jej centralnym elementem jest telefon komórkowy wyposażony w odpowiednio zaprogramowaną aplikację. Pasażerowie kolejki SKM odbędą akustyczną wyprawę między opowieściami i krajami. W wybranych miejscach na trasie podróży między Gdańskiem a Gdynią automatycznie uruchamiać się będą nagrania dźwiękowe - historie Polaków zarejestrowane w Londynie, rozmowy, odgłosy i krajobrazy akustyczne zebrane i odnalezione przez autora. Anna Witkowska - artystka, projektantka, graficzka - nawiązując do słynnej walizki Duchampa tworzy mobilną kolekcję sztuki. Przenośne, małe muzeum składające się z prac w formie miniaturowych reprodukcji, znajduje się w gablocie ogłoszeniowej na peronie SKM Gdańsk Oliwa. Druga część projektu - wyświetlacz diodowy pod rozkładem jazdy w holu dworca PKP Gdańsk Główny - przywołuje cytaty z „Dzienników" Witolda Gombrowicza. Bycie emigrantem jest doznaniem niestabilności. W holu za kasami PKP na dworcu Gdynia Główna można obejrzeć dokumentację video przedstawiającą akcję „Transatlantyk" Julity Wójcik - performerki, laureatki „Paszportu Polityki" w 2012 r. w kategorii sztuki wizualne. W symbolicznym miejscu, z którego Gombrowicz odpłynął do Ameryki, przy nabrzeżu Francuskim w gdyńskim porcie, artystka niepewnie dryfuje na tratwie z walizek doświadczając fizycznie, a także metaforycznie losu emigranta. Podobnie jak on zmierza ku nieznanemu, mówi innym językiem niż otaczający ludzie, a także doświadcza życiowego poczucia niestabilności.Iwona Zając - malarka, autorka murali projektów multimedialnych i graficznych - kontynuując projekt „Cudzoziemka" opowiadający o złożonych relacjach pomiędzy matką i córką, poczuciu obcości kobiet w rodzinie i społeczeństwie, dziedziczonych traumach, o odkrywaniu tego, co wspólne między kobietami z różnych pokoleń, a także o byciu cudzoziemką w obcym kraju, mówi o własnym doświadczeniu emigracji zarobkowej. W muralu na billboardzie na placu Konstytucji przed dworcem PKP Gdynia Główna zadaje pytanie: Czy możesz dać mi jakąś radę? - z pozycji już uznanej artystki. Praca video „Jestem zwyczajna" obrazuje różne odsłony transformacji Iwony Zając z okresu tworzenia projektu „Cudzoziemka". fot. Muzeum Emigracji Opublikowano: 03.07.2013 00:00 Autor: Małgorzata Omachel - Kwidzińska (malgorzata.omachel-kwidzinska@gdynia.pl)