Co nowego

Perseidy, czyli noce spadających gwiazd w Gdyni

fot. NASA

fot. NASA

W pierwszej połowie sierpnia na naszym niebie będzie można zobaczyć meteory z roju Perseidów, które wejdą w naszą atmosferę, co będziemy obserwowali jako „spadające gwiazdy". Najlepiej i najwięcej meteorów będzie można zaobserwować przy dobrej pogodzie w nocy z 12 na 13 sierpnia. Spektakularny pokaz, który w rzeczywistości będzie finałem ich pobytu w kosmosie, przed wylądowaniem na Ziemi potrwa do 24 sierpnia. Według Amerykańskiego Towarzystwa Astronomicznego przewidywany moment maksimum w tym roku przypadnie w Polsce właśnie 12 sierpnia około godz. 16.00.

- Pośrednio powodem występowania roju meteorów, potocznie nazywanych „spadającymi gwiazdami", są rozpadające się komety lub zderzenia ciał niebieskich. Zjawiska te pozostawiają w przestrzeni meteoroidy, czyli okruchy skalne poruszające się po orbicie wokół Słońca. Mogą one mieć wielkość od 1 mm do nawet 10 metrów, ale te odpowiedzialne za Perseidy w przeważającej większości mają maksymalnie rozmiar ziarna grochu. Raz do roku ich orbita przecina się z ziemską, a co za tym idzie, dostają się do atmosfery ziemskiej i w niej ulegają „spalaniu"pozostawiając za sobą świecący ślad. To właśnie ten obserwowany świetlisty blask, powstający głównie przez jonizację gazów jest nazywany meteorem. Meteoroid, któremu uda się przejść przez ziemską atmosferę i wylądować na Ziemi, nazywamy meteorytem – opowiada Olgierd Jastrzębski z Centrum Nauki Experyment.

Jak i gdzie oglądać Perseidy


fot. NASA

Do oglądania meteorów wystarczą oczy, nie potrzeba do tego teleskopów. Warto zadbać jednak o miejsce obserwacyjne z dala od świateł miejskich. Po godzinie 22.00 także Księżyc nie powinien przeszkadzać w obserwacji nieba i spadających meteorów. Idealne jest czyste niebo bez ekspozycji innego światła. Mieszkańcy Gdyni są tu uprzywilejowani. Mogą obserwować roje „spadających gwiazd" na plaży - najlepiej w jak największej odległości od miejskich latarni.
- Aby uzyskać najlepsze wrażenia obserwacji Perseidów, należy przyzwyczaić wzrok do panujących wokół ciemności. Sugerujemy, aby już nawet 30 minut przed obserwacjami nie zaglądać w telefon – mówi Olgierd Jastrzębski.
Mieszkańcy przyzwyczajeni do tego, że o tej porze roku spotykają się z astronomią, w tym roku też się nie zawiodą. Tradycyjnie będą mieli do tego okazję na molo Południowym przy pomniku Żagle w samym sercu Gdyni. Oglądać dzienne i nocne niebo można będzie 23 i 24 sierpnia między 17:00 a 24:00!
- Podczas wydarzenia „Mniej światła, więcej gwiazd" będzie można najpierw przyjrzeć się Słońcu, a później sprawdzić, co można dojrzeć na rozgwieżdżonym, nocnym niebie nad Zatoką Gdańską. Miłośników astronomii zaprosi też do siebie pobliskie Planetarium im. Antoniego Ledóchowskiego, znajdujące się na wydziale nawigacyjnym Uniwersytetu Morskiego w Gdyni – zapowiada Olgierd Jastrzębski. - Po zmroku skupimy się na nocnym niebie i pojawiającym się na nim obiektach, takich jak Księżyc czy Saturn. Sprawdzimy, co da się dookoła nich dostrzec. Nasi goście będą mogli też nauczyć się rozpoznawać gwiazdozbiory pojawiające się ponad Zatoką Gdańską. Zapraszamy!
Liczba miejsc na pokazach w planetarium jest ograniczona. Bezpłatne bilety wstępu do Planetarium można odebrać w namiocie Experymentu podczas wydarzenia. Gdyńskie Centrum zachęca do przyjścia na "Mniej światła, więcej gwiazd" całymi rodzinami i do budowania okularów dyfrakcyjnych, które pomogą spojrzeć na światło w zupełnie innych barwach, a także do tworzenia artystycznych dzieł, malując wyłącznie światłem.

Wydarzenie "Mniej światła, więcej gwiazd" jest organizowane przez Centrum Nauki Experyment, Uniwersytet Morski w Gdyni oraz Radę Dzielnicy Śródmieście.
 

Bliżej gwiazd


Gwiazdy inspirują ludzkość od dawien dawna. Dla jednych mają moc magiczną i tajemną, dla innych są nadal nie do końca zbadaną skarbnicą wiedzy o świecie fizycznym. Ten próbujemy poznawać zarówno z perspektywy Ziemi jak i Kosmosu. Niektórzy bliżej źródła wiedzy, jakim jest Kosmos. Jedną z takich osób jest Sławosz Uznański, polski astronauta, który właśnie przygotowuje się do misji kosmicznej i ma szanse być drugim Polakiem, któremu będzie dane doświadczyć Kosmosu z bliska.
 

fot. NASA

Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA)
zaprosiła dr. Sławosza Uznańskiego do udziału w misji zaplanowanej na 2025 rok. Jego kandydatura musiała zostać zaakceptowana przez ekspertów pięciu międzynarodowych organizacji: NASA, ESA, Roskosmos, JAXA i Kanadyjskiej Agencji Kosmicznej. Start misji planowany jest na przyszły rok z należącego do NASA Kennedy Space Center na Florydzie. Lot na ISS zostanie zrealizowany rakietą Falcon 9 firmy SpaceX, która wyniesie na orbitę kapsułę załogową Dragon. Astronauci spędzą na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej ok. 14 dni.
- Jeżeli kogoś zainspiruje do tego, aby pracować w branży naukowej i realizować marzenia to będzie dla mnie duże osiągnięcie. Plany Europejskiej Agencji Kosmicznej którą reprezentuję są bardzo ambitne. I są to plany eksploracyjne misji załogowych oraz obserwacyjnych Ziemi tj. transportowania czy pozycjonowania - opowiada nam astonauta dr Sławosz Uznański.  - Na pewno wszyscy słyszeli o planie powrotu ludzi na Księżyc. Wracamy tam po to, aby nasza obecność tam była regularna. Na kolejnych misjach, a jest ich już zaplanowanych sześć, będzie miejsce dla Europejczyków. Liczymy na to, że następną osobą na Księżycu będzie właśnie ktoś z nas – opowiada nam dr Sławosz Uznański.
Jak został astronautą – w rozmowie z dr. Tomaszem Rożkiem można zobaczyć --> Jak zostałem astronautą?
 
 
fot. ESA

Galeria zdjęć

ikona Pobierz galerię
ikona

Najnowsze