To była najdłuższa zima w jego życiu i trwała półtora roku. Spędził ją 120 km od wybrzeży Antarktydy. W środę 17 lutego 2016 r. w Muzeum Emigracji, Piotr Horzela opowie o swoim pobycie w Polskiej Stacji Antarktycznej na Wyspie Króla Jerzego. Fascynujące historie dopełniać będą wspaniałe zdjęcia dokumentujące życie codziennie i cuda przyrody największej wyspy archipelagu Szetlandów Południowych. Wstęp wolny.Półtora roku na Wyspie Króla Jerzego, upłynęło podróżnikowi pod znakiem pomocy geologom w rozstawianiu obozów terenowych, pracy na lodowcach i obserwowaniu zwierząt. Był to czas zbierania niezwykłych opowieści i wykonywania wielu wyjątkowych zdjęć. O tym wszystkim opowie na spotkaniu w Muzeum Emigracji Piotr Horzela oraz wyjaśni ile trwa podróż z Gdyni na Antarktydę, jakie zwierzęta utrudniają rozładunek statku i czemu służą zamrażarki w mroźnych regionach.Piotr Horzela jest z wykształcenia leśnikiem zaś z zamiłowania globtroterem. Na swoim koncie ma podróże po Afryce, Ameryce Południowej, Antarktydzie i większości krajów europejskich. Podczas swoich wyjazdów, które zazwyczaj trwają kilka miesięcy, równocześnie pracuje, zwiedza i poznaje życie i kulturę mieszkańców. Jak mówi woli spędzić pół roku w jednym mieście niż przebiec przez dziesięć. Swoimi podróżniczymi doświadczeniami dzieli się na blogu PH on tour.Przypomnijmy, że co miesiąc gośćmi MEG są wyjątkowe osoby, które podczas swoich ekspedycji odwiedzały miejsca związane z polską emigracją. Można posłuchać ich opowieści zarówno o ekstremalnych nieraz aspektach egzotycznych podróży, jak i o polskich śladach i historiach związanych z naszymi rodakami, na które goście cyklu trafili w najodleglejszych zakątkach świata.Środa, 17.02.2016 | godz. 17.30 | sala multimedialna MEG, ul. Polska 1. Wstęp wolny. Opublikowano: 15.02.2016 00:00 Autor: Dorota Nelke (11@gdynia.pl)