Miejsce, które przytula. Odkryj „Kosmos” pachnący kawą

To nie jest zwykła kawiarnia. To miejsce, które przytula. Tak mówi o nim właścicielka Arletta Kępińska. W lokalu po kaletniku przy ul. Starowiejskiej 25 powstał „Kosmos”, który zachwyca swoim wystrojem, atmosferą i pyszną kawą. Nie brakuje tu również pamiątek po byłym zakładzie kaletniczym, m.in. barwnej mozaiki z kawałków skóry przy witrynie.

Kawiarnia „Kosmos” działa przy ul. Starowiejskiej 25. Prowadzi ją gdynianka Arletta Kępińska, która zna się nie tylko na kawie, wypiekach, ale przede wszystkich na budowaniu relacji z klientami. Zapytaliśmy ją, skąd się wziął pomysł na prowadzenie kawiarni.

– Jeszcze rok temu nie myślałam o tym, żeby założyć kawiarnię. Przechodziłam Starowiejską, wtedy jeszcze rozkopaną i w trakcie remontu, i zobaczyłam duży napis: likwidacja. Wcześniej kojarzyłam to miejsce jeszcze jak był kaletnik i zwracałam uwagę na mozaikę, która była w środku. Tego dnia zatrzymałam się na dłużej, wpatrywałam przez szybę i dostrzegłam przebijające się okno. I pomyślałam sobie, że ten lokal jest większy, niż myślałam. I nagle był pomysł, że widzę tutaj swoją kawiarnię – opowiada Arletta Kępińska, właścicielka „Kosmosu”.

Tworzenie kawy to Arletty pasja. Była zarówno baristą, jak i menadżerem, więc poznała tę branżę od podszewki. Kiedy odkryła pusty lokal przy ul. Starowiejskiej, zaczęła intensywnie myśleć o otwarciu własnej kawiarni. Najpierw pojawił się pomysł na nazwę i wystrój oraz cała masa przemyśleń, z którymi podzieliła się ze znajomymi. I tak od marzenia przeszła do realizacji.

Identyfikacją dla kawiarni „Kosmos” zajęli się też ludzie ze Stowarzyszenia Traffic Design. Projektantka Renia Maj, znając inspiracje właścicielki lokalu, docelowy klimat miejsca oraz mając w pamięci szyld kaletnika i lokalny kontekst ul. Starowiejskiej (wraz z sąsiadującym szyldem krawca Wiśniewskiego), zdecydowała się na oparcie identyfikacji o typografię inspirowaną odręcznym liternictwem. I jak w przypadku podobnych realizacji, zespół czerpał m.in. z publikacji Jana Wojeńskiego o szyldach i reklamach sklepowych.

Gdyński „Kosmos” działa już od trzech miesięcy. Przez ten czas kawiarnia zyskała grono stałych klientów, którzy wpadają tu nie tylko na kawę i ciastko, ale zwyczajnie porozmawiać. Albo popracować w klimatycznym wnętrzu.

Para siedząca na ławce na tle napisu kosmos. Kobieta pali i pije kawę

Para siedząca na ławce na tle napisu kosmos. Kobieta pali i pije kawę

Sierpniowa grafika miesiąca wykonana przez Pawła Smardzewskiego, fot. „Kosmos”

– Są to niesamowicie piękne trzy miesiące. I tak naprawdę już od pierwszych dni zbudowała się na Starowiejskiej społeczność osób, które przychodzą, chcą aktywnie uczestniczyć w tworzeniu tego miejsca. Jest to bardzo różnorodne grono – od osób starszych, przez rodziny z dziećmi i młode osoby, które często są pełne ciekawości do kawy, rozwijania się – mówi Arletta.

A jak swoją kawiarnię opisuje sama właścicielka?

– To miejsce, które przytula i w którym można się rozsiąść. Więc jeśli ktoś potrzebuje takiej przestrzeni, żeby albo kogoś poznać albo pobyć samemu z książką – to zapraszam! – zachęca Arletta.

Kawiarnia „Kosmos” jest czynna codziennie. Możemy do niej zajrzeć w następujących godzinach: