Co nowego

Geolodzy sprawdzą, jak zabezpieczyć klif

Klif to jeden z najsilniej kojarzonych z Gdynią widoków, fot. Tadeusz Sikora Fotografia (z grupy Gdynia w obiektywie)

Klif to jeden z najsilniej kojarzonych z Gdynią widoków, fot. Tadeusz Sikora Fotografia (z grupy Gdynia w obiektywie)

Co dalej z jedynym w swoim rodzaju nadmorskim klifem w Redłowie? Urząd Morski w ciągu najbliższych dwóch lat sprawdzi, w jaki sposób można zabezpieczyć to wyjątkowe miejsce przed nadmierną erozją. Instytucję wesprą w tym działaniu Państwowy Instytut Geologiczny PIB oraz Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Gdańsku.


Natura, która zachwyca


To absolutna wizytówka Gdyni, która króluje nie tylko na widokówkach i w mediach społecznościowych oraz należy do ulubionych lokalizacji lokalnych fotografów. Tysiące turystów podziwiają go każdego sezonu (i nie tylko, bo przyciąga zainteresowanych także zimą czy jesienią) z molo w Orłowie, inni natomiast decydują się na spacer brzegiem plaży, by z bliska przyjrzeć się klifowi położonemu w Redłowie. To niewątpliwie jeden z lokalnych symboli.

Niestety, to także „konstrukcja”, na którą nieustannie wpływa natura – podmywany przez fale, ulega naturalnej erozji, a co roku morze zabiera jego część, średnio cofa się około 1 metra rocznie. Regularnie dochodzi też do sytuacji, gdy na pobliskiej plaży pojawiają się tablice ostrzegające o zagrożeniu w przypadku chodzenia po jego zboczach, co grozi poważnym wypadkiem.

Klif w Orłowie, morze, plaża, turyści, na pierwszym planie tablica ostrzegawcza
Przy klifie regularnie pojawiają się tablice ostrzegające o możliwych osunięciach (fot. Przemysław Kozłowski / archiwalne)

Specjaliści poszukają rozwiązań


Co zrobić, żeby jak najdłużej – i jak najbezpieczniej - zachować słynny już, wysoki na blisko 40 metrów klif? To pytanie, które nasilało się z każdym rokiem i z każdą sytuacją, gdy dochodziło do naturalnych osunięć jego fragmentów.

Sprawą zajął się odpowiedzialny za stan wybrzeża Urząd Morski w Gdyni. Instytucja, wspólnie z Państwowym Instytutem Geologicznym – Państwowym Instytutem Badawczym oraz Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska w Gdańsku, przeprowadzi w ciągu najbliższych dwóch lat badania geologiczne.

Sala w Urzędzie Morskim, kilka osób siedzi przy stole, podpisują dokumenty
Porozumienie podpisują, od lewej: Anna Stelmaszyk-Świerczyńska, dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni; Wojciech Jegliński, dyrektor Oddziału Geologii Morza Państwowego Instytutu Geologicznego – Państwowego Instytutu Badawczego; Anna Tchórzewska, Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Gdańsku, fot. mat. prasowe Urzędu Morskiego w Gdyni

Te mają dać odpowiedź m.in. na pytania, jak dokładnie zbudowany jest gdyński klif oraz jaka jest trwałość całego Cypla Redłowskiego. Nowa wiedza pozwoli też dokładniej zaplanować ewentualne zabezpieczenia tego fragmentu rezerwatu.

Postępujące procesy naturalne niosą za sobą ryzyko nagłego oraz dalszego osuwania się klifu. Mogą one również prowadzić do negatywnego oddziaływania na przyległe tereny, również te, na których zlokalizowana jest infrastruktura służąca człowiekowi. Konkretna wiedza, uzyskana w ramach realizacji wspólnie wyznaczonych zadań, przyczyni się do skuteczniejszej predykcji zagrożeń, planowania działań ochronnych oraz sformułowania aktualnego, holistycznego podejścia do tego niezwykle cennego przyrodniczo i atrakcyjnego turystycznie fragmentu naszego wybrzeża – wyjaśnia Anna Stelmaszyk-Świerczyńska, dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni.

Badania bez nadmiernej ingerencji w naturę


Urząd Morski zadeklarował zapewnienie finansowania na wykonanie projektu robót geologicznych. Prace obejmą szereg robót i wspomnianych badań, w tym specjalistycznych nieinwazyjnych profilowań geofizycznych czy sondowań mechanicznych, czyli po prostu wierceń. Klif znajdzie się też pod okiem skanerów laserowych, które pozwolą na przygotowanie trójwymiarowego, dokładnego modelu tego fragmentu wybrzeża.

Strony, które zawarły porozumienie w tej sprawie zapowiedziały, że prace i roboty będą wykonywane w możliwie jak najmniej inwazyjny i cichy sposób. Zaplanowano ich realizację przede wszystkim poza sezonem turystycznym, a działania nie mają wpływać na obszar NATURA 2000 i rezerwat Kępa Redłowska. Jeszcze w 2025 roku mają zostać dopięte formalności (m.in. dokumentacja i zapewnienie finansowania), a w 2026 roku planowane są już prace terenowe.

ikona

Zobacz także

Najnowsze