W poniedziałek, 9 stycznia do Tarnopola ruszył transport z 57 łóżkami i 40 materacami. Dary przekazały trzy pomorskie placówki: Szpital św. Wincentego a Paulo i Szpital Morski im. PCK w Gdyni oraz Szpital Specjalistyczny im. F. Ceynowy w Wejherowie. Wartość pomocy to prawie 44 tys. złotych. Koszty transportu pokrył samorząd województwa pomorskiego. Transport zawierający 57 łóżek oraz 40 materacy trafi do ukraińskich szpitali. Sprzęt przygotowały trzy pomorskie placówki: Szpital św. Wincentego a Paulo w Gdyni, Szpital Morski im. PCK w Gdyni oraz Szpital Specjalistyczny im. F. Ceynowy w Wejherowie.Transport sprzętu został sfinansowany ze środków samorządu województwa pomorskiego. Łóżka trafią do Tarnopolskiego Obwodowego Działu Międzynarodowego Centrum Wprowadzenia Programów UNESCO w Tarnopolu. Łączna wartość pomocy to prawie 44 tys. zł.Na zdj. (od prawej): członkini Zarządu Województwa Pomorskiego Agnieszka Kapała-Sokalska oraz prezes Szpitali Pomorskich Jolanta Sobierańska-Grenda // mat. prasowe – Łóżka i materace, które pojadą do Tarnopola w Ukrainie to jedna z form pomocy udzielanych przez Samorząd Województwa Pomorskiego i jednostki podległe pacjentom poszkodowanym działaniami wojennymi. Przypomnę, że niedawno przekazaliśmy też 3 karetki pogotowia, które trafiły do różnych miast w Ukrainie. Ponadto, w ostatnim czasie przeznaczyliśmy kwotę 200 000 zł na zakup agregatów prądotwórczych dla mieszkańców Ukrainy, a wcześniej, jeszcze w kwietniu 2022 roku, dofinansowaliśmy kwotą 400 000 zł zakup sprzętu do leczenia ran oraz ortopedycznego, który stanowi duże wsparcie w warunkach wojny – mówi Agnieszka Kapała-Sokalska, członkini Zarządu Województwa Pomorskiego. Warto przypomnieć, że w kwietniu 2022 sprzęt medyczny – również kupiony i przygotowany przez Szpitale Pomorskie – trafił do Wielospecjalistycznego Klinicznego Szpitala Ratownictwa Medycznego i Intensywnej Opieki we Lwowie. Opublikowano: 10.01.2023 10:32 Autor: Magdalena Śliżewska (magdalena.slizewska@gdynia.pl) Zmodyfikowano: 10.01.2023 15:04 Zmodyfikował: Karolina Szypelt