Gdynia łączy pokolenia

Wspólne zajęcia dla maluchów i seniorów to nowy pomysł Młodzieżowego Domu Kultury w Gdyni. To innowacyjny pomysł, wcześniej głośno było o podobnym projekcie, który realizowany był w Kandzie. W Gdyni pierwsze spotkanie najmłodszych z najstarszymi dobyło się w Dzień Dziecka, zarówno seniorzy jak i dzieci byli zachwyceni.

Kilkanaście już lat temu na terenie Kanady zaczęły powstawać centra, w których łączono przedszkola z domami seniora. Jedno z nich z powodzeniem działa w Toronto. Dzieci zajmują parter, a seniorzy piętro nad nimi. Wszyscy spotykają się kilka razy w tygodniu na wspólnych zajęciach, z których najpopularniejsze są tzw. "move and groove". Podczas nich dzieci i seniorzy bawią się przy akompaniamencie muzyki. Poza tym budynek został przemodelowany w ten sposób, że podopieczni domu spokojnej starości mogą oglądać dzieci spędzające czas na podwórku. Okazało się, że takie pomysły niosą ogromną korzyść dla obydwu stron – dzieci zyskują opiekę „przyszywanych” dziadków, a osoby starsze radość i być może nowy cel w życiu.
W Gdyni wspólne zajęcia dla maluchów i seniorów zaczął organizować Młodzieżowy Dom Kultury.

- Takie łączenie pokoleń to bardzo dobry pomysł i innowacyjne działanie – mówi Bartosz Bartoszewicz, wiceprezydent Gdyni ds. jakości życia. - Gdynia to miasto młode, ale na wskroś przesiąknięte duchem historii i tradycji. Ze wspólnych zajęć mogą skorzystać obie strony – dzieci zyskują nowych dziadków, seniorzy mają kogoś, komu mogą przekazać swoje historie i pomoc w poznawaniu świata. Młodzieżowy Dom Kultury, podobnie jak cała gdyńska edukacja bywa inicjatorem inicjatyw, o których dotąd w Polsce nie słyszeliśmy.

Pierwsze spotkanie małych i nieco starszych odbyło się w MDK-u w Dzień Dziecka pod hasłem "Pokoleniowy Dzień Dziecka". Dzieci i seniorzy wspólnie koncertowali. Imprezę przygotowały panie Barbara Skawińska i Marzena Lamandini.

- To było coś fenomenalnego. Wystąpili seniorzy z zespołem Bim Bom, który działa w Centrum Aktywności Seniora oraz najmłodsze dzieci z Klubu Małolata MDK – podkreśla Elżbieta Cupiał, dyrektor Młodzieżowego Domu Kultury. - Było wspólne śpiewanie, lizaki i słodkości dla małych i dużych artystów oraz niesamowicie dużo radości i energii po obydwu stronach. Doszliśmy do wniosku, że to się nie może skończyć na jednym spotkaniu, ale chcemy ideę łączenia pokoleń kontynuować.

Obecnie specjaliści z Młodzieżowego Domu Kultury pracują nad formułą spotkań.