W tym roku miasto będzie kibicować maturzystom… po żeglarsku. „Ahoj! Maturo” to hasło, które trafiło na tradycyjne, gdyńskie kubki dla podchodzących do egzaminu dojrzałości w szkołach na terenie Gdyni. Po raz pierwszy pojawią się one na maturalnych stolikach w aż czterech wersjach kolorystycznych. Kubki trafią do adresatów już 28 kwietnia i 5 maja W tym roku żeglarski motyw zachęcający do przygód Już 23 lata od pierwszych kubków Absolutnie limitowane edycje Kubki trafią do adresatów już 28 kwietnia i 5 maja Jak co roku, i tym razem nie mogło zabraknąć symbolicznego, miejskiego upominku dla uczniów podchodzących do egzaminu dojrzałości, jak zwykło się mawiać na maturę. W poniedziałek, 5 maja punktualnie o godzinie 9:00 zasiądą do pierwszego pisemnego arkusza z języka polskiego, a na każdego przy stoliku będzie czekać maturalny kubek. Nie będą jednak pierwsi, bo jeszcze wcześniej – 28 kwietnia – w III Liceum Ogólnokształcącym rozpoczną się egzaminy tzw. matur międzynarodowych (International Baccalaureate) i również tam na piszących będą czekać kubki.Dzieje się tak już od lat, ale tym razem – po raz pierwszy – miejskie gadżety trafią do maturzystów w aż czterech wersjach kolorystycznych. Cztery wzory tegorocznych kubków (fot. Kamil Złoch)Kolory dobrano nieprzypadkowo, bo każdy z nich ma swoją symbolikę: błękitny: symbolizujący żeglarskie i portowe tradycje Gdyni; granatowy: kojarzony z wodą, nawiązujący do letniego wypoczynku na gdyńskich plażach i spacerów z widokiem na morze; zielony: nawiązujący do zielonych przestrzeni w mieście: lasów, rezerwatów przyrody, parków i zieleńców, które chętnie odwiedzają mieszkańcy; pomarańczowy: kolor z założenia symbolizujący energię, kreatywność i optymizm, nawiązujący do gdyńskiej kultury, wydarzeń, biznesu i aktywnych sposobów spędzania wolnego czasu. Wszystkie wersje już czekają w miejskim magazynie na moment, w którym młodzi gdynianie będą walczyć o przepustkę do wymarzonych studiów. W tym roku żeglarski motyw zachęcający do przygód Wersja błękitna (fot. Kamil Złoch)Jakie przesłanie tym razem znajdzie się na maturalnych kubkach? Pozostajemy w marynistycznych klimatach (po ubiegłorocznym „Matura – daj nura”) i zachęcamy do tego, aby egzamin był dopiero początkiem wielkiej przygody, odkrywania nowych lądów (nie tylko dosłownie) i przełamywania granic.Na kubkach, które lada moment trafią do maturzystów, znajdą się dwa elementy: logotyp Gdyni oraz grafika z hasłem „AHOJ! Matura”. Całości dopełni kolorowa obwódka na brzegu kubka, podkreślając przekaz minimalistycznym akcentem.Wersja pomarańczowa (fot. Kamil Złoch)Grafikę po raz kolejny zaprojektowała designerka z Gdyni, Katarzyna Borkowska. Grafika jest reinterpretacją znanej frazy „Ahoj! Przygodo” i w nawiązaniu do żeglarskiej tradycji dodaje elementu przygody i entuzjazmu, które towarzyszą temu doświadczeniu. Tak, jak przygoda zaprasza do odkrywania nieznanego, tak matura, która jest jednocześnie zamknięciem pewnego etapu, jak i początkiem nowego, jest zaproszeniem do podjęcia wyzwań związanych z dorosłością – tłumaczy swoją wizję Katarzyna Borkowska, projektantka motywu z tegorocznego kubka dla maturzystów. – Chciałam, żeby kojarzyła się z pozytywnym nastawieniem do nadchodzących zmian, a jednocześnie nawiązywała do wspólnego doświadczenia. Swoisty okrzyk radości i gotowości na nowe wyzwania! Niech będzie inspiracją do wyruszenia we własną podróż – podkreśla autorka. Wersja granatowa (fot. Kamil Złoch)Warto dodać, że graficzkę do miasta zaprowadziły życiowe drogi i to właśnie tutaj znalazła ona swoją stałą przystań. Borkowska wcześniej realizowała projekty m.in. dla znanych wydawnictw: Znak, Rebis, Pascal czy Marginesy. Znacząca część jej dorobku zawodowego to okładki książek i plakaty filmowe.Wersja zielona (fot. Kamil Złoch) Już 23 lata od pierwszych kubków Niektóre z wcześniejszych wydań kubków (fot. Kamil Złoch)Przypomnijmy, że wręczanie kubków maturzystom podchodzącym do egzaminu w gdyńskich szkołach średnich to już wieloletnia tradycja. Miasto po raz pierwszy wyprodukowało je w 2002 roku, z początku bazując przez kilka lat na współpracy ze sponsorami – prywatnymi firmami, które były oznaczone na nadrukach.Pierwsze modele to proste, uniwersalne wzory, natomiast po 2010 roku zaczęto stawiać mocniej na aktualne trendy i modne wzory. Do tego stopnia, że niekiedy określenie „kubek maturalny” mogło być nawet nadużyciem – uczniowie otrzymywali np. termosy czy butelki wielorazowego użytku, a nawet… naczynia o charakterze słoika ze słomką (w kształcie żarówki).Jeśli chodzi o graficzne motywy, to zdecydowanie najciekawszy wątek. Stawiano na różne kolory, hasła czy popkulturowe nawiązania (jak „Kubek Mocy” z charakterystycznym fontem z serii Gwiezdne Wojny). I tak: bywały tablicowe nadruki z modnymi w sieci hashtagami pisanymi kredą, były też linie rodem z zeszytu do języka polskiego, matematyczno-geometryczne szkice, piłkarski motyw związany z Euro 2012 czy minimalistyczne, osadzone na prostym w formie kubku hasło „Matura Natura” i liczne żeglarskie nawiązania. Absolutnie limitowane edycje Czy maturalne kubki warto zachować na później? Zdecydowanie tak, bo to prawdziwe unikaty – produkowane jedynie w ilościach przeznaczonych dla osób piszących w danym roku maturę, niedostępne w żaden inny sposób.Nie wiemy, czy istnieją kolekcjonerzy, którym udało się zgromadzić (prawie) wszystkie, ale wiemy, że niektórzy absolwenci gdyńskich szkół darzą je szczególnym sentymentem i korzystają ze swoich upominków do dziś. Zatem klasycznie: smacznej kawusi, maturzyści! Opublikowano: 17.04.2025 10:35 Autor: Kamil Złoch (kamil.zloch@gdynia.pl) Zmodyfikowano: 17.04.2025 16:17 Zmodyfikował: Natalia Kawalerowicz