Z uwagi na upały życie w mieście należy do wyzwań, z którymi każdy z nas radzi sobie na swój sposób. Wysoka temperatura powoduje, że częściej dochodzi do zasłabnięć, czy też chwilowej utraty przytomności, ataków duszności, szczególnie u osób starszych czy też schorowanych. Inaczej też reaguje ludzki organizm w przypadkach, gdy pijemy alkohol siedząc w ostrym słońcu, ryzykując poparzeniem i problemami związanymi z niewydolnością krążeniowo-oddechową. Mimo komunikatów meteorologicznych i zalecanej przez lekarzy ostrożności podczas upałów Straż Miejska zanotowała od 1 lipca do dzisiaj zwiększoną ilość interwencji w przypadku nietrzeźwych w porównaniu z 2013 rokiem, bo aż 825 (w ubiegłym roku 247), którzy leżą na ławkach, w krzakach, na przystankach trolejbusowych czy bramach domów. Ponad 280 interwencji dotyczyło osób bezdomnych (w ubiegłym roku 181 takich zdarzeń). Były się sytuacje, gdy pijani, agresywni bezdomni próbowali rozpalać ogniska, aby, jak tłumaczyli potem strażnikom, ugotować sobie jedzenie, tydzień temu zdarzyło się tak przy ul. Jana z Kolna. Gdyby nie szybka interwencja strażników, mogłoby dojść do zagrożenia pożarowego budynków mieszkalnych i sklepów, które znajdowały się w pobliżu. Poza tym osoby nietrzeźwe, zamroczone alkoholem pozostawione bez opieki często stają się ofiarami różnego rodzaju przestępstw. Tak byłoby w przypadku starszej pani, która w ubiegłą sobotę rano nietrzeźwa szła pod prąd jadących estakadą samochodów. Telefony do Straży Miejskiej się urywały, ponieważ kobieta zataczała się od barierki do barierki, stwarzając zagrożenie nie tylko dla siebie, ale wszystkich innych uczestników ruchu. Została przez patrol zawieziona do domu. W momencie, gdy z pijanym nie można nawiązać żadnego kontaktu, a jego życie i zdrowie może być zagrożone, zostają odwiezieni przez strażników do PIN, od 1 lipca do dzisiaj 22 przewozy (w ubiegłym roku 20), gdzie mają opiekę. W czasie trwających upałów strażnicy podjęli 11 interwencji medycznych z uwagi na pojawiające się duszności i zasłabnięcia. Bywa tak, że sygnał od zgłaszającego jest alarmujący, a okazuje się , że starszy pan jedynie drzemał na ławce, ale zdarza się i tak, że informacja jest zdawkowa, a osoba znajduje się w stanie bardzo ciężkim, dlatego żadne zgłoszenie nie jest lekceważone. Strażnikom w ocenie sytuacji bardzo pomaga wiedza ze szkolenia dotyczącego pomocy przedmedycznej, która pozwala na właściwą ocenę sytuacji i skuteczne działanie, co jest szczególnie ważne przy poważnych krwotokach, wstrząsach i urazach kręgosłupa, tym bardziej, że często jako pierwsi pojawiają na miejscu zdarzenia. Mają możliwość wykorzystania zestawów medycznych będących na wyposażeniu pojazdów służbowych. Opublikowano: 11.08.2014 00:00 Autor: Marcin Kostrzyński (m.kostrzynski@gdynia.pl)