7 marca po południu ok. godz. 16.30 mieszkanka Wzgórza św. Maksymiliana poinformowała dyżurnego Straży Miejskiej o rozpaczliwej sytuacji młodej mewy. Ptak znalazł się na balkonie mieszkania na IV piętrze budynku przy ul. Bema, powierzchnia balkonu była niewielka i stworzenie nie mogło rozpostrzeć skrzydeł, aby wzbić się w górę i swobodnie odlecieć. Do tego nad balkonem znajdował się następny, który znacznie ograniczył mewie zasięg ruchu. Właścicielka mieszkania wyjechała na miesiąc, a przerażony ptak miotał się po balkonie i potrzebował natychmiastowej pomocy. Na miejsce pojechali strażnicy z ekopatrolu, i z okna mieszkania znajdującego się obok próbowali przy pomocy kilkumetrowego wysięgnika pomóc mewie. Po godzinie cierpliwie ponawianych prób i manewrów wysięgnikiem mewa zdołała wzbić się w powietrze i spokojnie odleciała. Od początku roku do dzisiaj strażnicy podjęli 388 interwencji dotyczących zwierząt, 38 z nich dotyczyło ptaków, które znajdowały się w różnej opresji i potrzebowały ratunku. Szczególne podziękowanie należy się pani, która wezwała pomoc, widząc mewę na balkonie sąsiadki, która właśnie przebywała za granicą i oczywistą rzeczą było, że bez ludzkiej pomocy ptak sobie sam nie poradzi. Opublikowano: 11.03.2014 00:00 Autor: Marcin Kostrzyński (m.kostrzynski@gdynia.pl)