Gdyby nie szybka interwencja strażników, urokliwy klomb z kwiatami w centrum miasta mógłby zostać zniszczony. Strażnicy zatrzymali w nocy 14 maja na gorącym uczynku dziewczynę, która kradła kwiaty z zieleńca na Armii Krajowej w centrum miasta. Miały być dla mamy. Piętnaście minut przed północą operator monitoringu miejskiego zauważył grupę kilku osób, która zatrzymały się na wysokości zieleńca na ul. Armii Krajowej. Po krótkiej rozmowie jedna z nich weszła na zieleniec obsadzony tulipanami i zaczęła rwać kwiaty, niszcząc roślinność dookoła. Pozostała dwójka czekała nieopodal. Informacja trafiła do patrolu, który znajdował się najbliżej, zatem już po chwili przy amatorach miejskiej zieleni pojawili się strażnicy, a dziewczyna zdążyła zerwać kilka tulipanów. Zaskoczona widokiem strażników młoda kobieta tłumaczyła, że kwiaty zrywała dla mamy, która jest chora, a poza tym stwierdziła, że za 2 dni tulipany i tak by zwiędły, a w tej sytuacji do czegoś się chociaż przydadzą. Została ukarana 100 zł mandatem.Koszt zagospodarowania jednego zieleńca to kilkadziesiąt tysięcy złotych. Tylko w ubiegłym tygodniu mandatami ukarano kilku niefrasobliwych kierowców, którzy licząc na łut szczęścia, parkowali na miejskich zieleńcach w centrum miasta i Bulwarze Nadmorskim. Tłumaczenie jednego z nich było zadziwiające: zaparkował w kwiatach i wypielęgnowanej trawie, bo się... zamyślił., reszta twierdzi, że się spieszyła, pomyliła, albo nie miała gdzie zaparkować.fot. Straż Miejska Opublikowano: 15.05.2015 00:00 Autor: Michał Szymura (m.szymura@gdynia.pl)