Aktualności

Jeden dzień z pracy dyspozytora Straży Miejskiej

  Pracują bardzo ciężko, dziennie obsługują po 120- 140 różnego rodzaju telefonów od ludzi, którzy informują o różnych sprawach, często zdenerwowani, krzyczą w słuchawkę o codziennych uciążliwościach: szczekającym w mieszkaniu  obok psie, sąsiedzie złośliwie palącym papierosa na balkonie czy zatarasowanych przez samochody chodnikach. Ale zdarzają się i takie sytuacje, jak ta wczorajsza (8.07.2014), gdy szybka i przytomna interwencja dyspozytorki  zapobiegła tragedii.

Krótko przed 13.00 dyspozytorka Straży Miejskiej odebrała informację od patrolu poruszającego się w rejonie Dworca o mężczyźnie, który przechodząc obok roznoszącego ulotki młodego człowieka rzucił, że idzie popełnić samobójstwo. Ten zaalarmowany stanem mężczyzny, zatrzymał patrol strażników i powiedział im o tym, podając dokładny rysopis. Natychmiast interweniowali strażnicy,  powiadomiono policję, na miejscu za chwilę pojawiła się również karetka pogotowia. W tej chwili mężczyzna jest pod fachową lekarską opieką, a jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Wcześniej ok. godz. 11.33 dyspozytorka odebrała informację o płonącym ognisku przy ul. Jana z Kolna , w niebezpiecznej bliskości stojących nieopodal sklepów i hurtowni. Powiadomiła Straż pożarną, interweniujący na miejscu strażnicy ustalili, że ognisko rozpalił bezdomny, który w krzakach nieopodal rozbił swoje obozowisko.

Od 1 czerwca do dzisiaj strażnicy interweniowali ponad 290 razy w rożnych zdarzeniach związanych z bezdomnymi: żebrzącymi, nietrzeźwymi, śpiącymi w pergolach czy też wprost na zieleńcach miejskich. Informacje o takich działaniach z dokumentacją trafiają do MOPS, który zajmuje się rozwiązywaniem takich sytuacji.

Od kilku dni bardzo dużo telefonów dotyczy ptaków-nielotów, które uczą się latać, dlatego dyspozytorzy tłumaczą, że nie można ich zabierać, przeszkadzać im, często wystarczy im tylko pomóc wzbić się w górę, aby poradziły sobie same. To samo dotyczy dokarmiania dzików na osiedlach, zostawiania im resztek, co powoduje, że często pojawiają się na osiedlach.

Zdarzają się, jak zawsze, telefony informujące o UFO, kataklizmach, urojonych historiach,
częstokroć związanych z tym, co akurat obecne jest w medialnej przestrzeni publicznej. W pracy dyspozytora ważne jest, aby nie popaść w rutynę, zachować wrażliwość i przytomność umysłu, bo życie pisze różne scenariusze, nawet najbardziej nieprawdopodobne. A po drugiej stronie jest człowiek, któremu trzeba pomóc.

Jeden dzień z pracy dyspozytora straży miejskiej

ikona