Strażnicy, którzy rozpoczęli służbę we wtorkowy mglisty dzień, 18 marca, zapewne nie przypuszczali, z czym przyjdzie im się zmierzyć. Gdyby nie ich szybka reakcja, mogłoby dojść do niebezpiecznego wybuchu w aucie, który z ogromną siłą uderzył w metalowe zabezpieczenie ulic w rejonie znajdującego się tam centrum handlowego. Jadąc ulicą Gdyńską na wysokości skrzyżowania z ul. Kazimierza Górskiego funkcjonariusze zauważyli rozbity, dymiący samochód, który zatrzymał się na barierkach energochłonnych. Na miejscu obok kierowcy i pasażera, znajdujących się w szoku, stało kilku gapiów. Nikt nie kwapił się z pomocą, nie powiadomiono żadnych służb ratowniczych. Strażnicy natychmiast poinformowali dyżurnego o zaistniałym zdarzeniu, Straż Pożarną i Pogotowie Ratunkowe, wstrzymali ruch kołowy na tym odcinku drogi i ugasili płonące, jak się okazało przy bliższych oględzinach, auto. Po chwili na miejsce przyjechała karetka pogotowia, , tuż za nią straż pożarna i policja. Uczestnicy wypadku zostali objęci opieką lekarską, dalsze działania w sprawie wykonywali strażacy i policjanci. Opublikowano: 04.04.2014 00:00 Autor: Marcin Kostrzyński (marcin.kostrzynski@gdynia.pl)