Operator miejskiego monitoringu udaremnił niszczycielskie zapędy młodego człowieka, który malował graffiti na falochronie przy plaży między Redłowem a Orłowem. To nie pierwsza taka interwencja, tylko w lipcu 2015 operatorzy monitoringu zgłosili ponad 1700 różnego rodzaju zdarzeń, które działy się w naszym mieście i były związane z naruszaniem spokoju i porządku.Gdy na plaży w ostatni poniedziałek (24.08.2015) po południu pojawili się strażnicy, młody mężczyzna, który pokrywał napisami falochron, nie posiadał się ze zdumienia. Był przekonany, że nikt go nie widzi i bezkarnie dokończy kilkumetrowy napis. Jak się potem okazało, ujęty przez strażników graficiarz miał w swoim plecaku 9 puszek z farbą, przyznał się do zniszczenia kilku innych elewacji.Został przewieziony do Komisariatu Policji w Gdyni-Redłowie, gdzie trwają dalsze czynności z jego udziałem. W Gdyni zainstalowanych jest 138 kamer, obsługiwanych przez 28 operatorów w systemie trzyzmianowym przez całą dobę. Ich zgłoszenia dotyczą różnych spraw i sytuacji, które zdarzają się w mieście, począwszy od spacerujących po ulicach dzików, poprzez interwencje związane z pijanymi, wszczynającymi bójki i awantury, którzy zaczepiają przechodniów, wandali wybijających szyby w przystankach autobusowych, na złodziejach i włamywaczach kończąc. Monitoring umożliwia szybką reakcję wobec osób, które zasłabły bądź straciły przytomność, jest wykorzystywany przy szukaniu zaginionych dzieci i osób. Sprawdza się przy zabezpieczaniu różnych imprez masowych. Tylko w lipcu strażnicy na podstawie zgłoszeń z monitoringu ujęli dwóch mężczyzn dewastujących samochody przy ul. Władysława IV, ukrócili wybryki pijanych nastolatków w centrum miasta, powstrzymali młodzieńców wyrywających kwiaty z klombów, zatrzymali mężczyznę dewastującego skrzynkę elektryczną i młodych ludzi, którzy niszczyli instalacje na Skwerze Kościuszki. fot. Straż Miejska Opublikowano: 25.08.2015 00:00 Autor: Michał Szymura (m.szymura@gdynia.pl)