We wtorek 24 marca 2015 dyżurny Straży Miejskiej odebrał alarmujący telefon o stadzie dzików, które pojawiły się na Dąbrowie, szukając jedzenia w pobliżu bloków mieszkalnych.Krótko po 7.00 rano pracownik Pogotowia Animals poinformował o trzech dzikach, które wyszły z lasu, szukając pożywienia w pergolach i śmietnikach osiedlowych. To inteligentne zwierzęta, więc szybko nauczyły się, gdzie można znaleźć smaczne kąski.Do tego tak oswoiły się z ludźmi, że pozwalają im podchodzić na bliską odległość, co stwarza zagrożenie dla lekkomyślnych i beztroskich amatorów przygód ze zwierzętami, które niekoniecznie mogą dobrze się skończyć. Szczególnie, gdy zwierzę jest rozdrażnione czy też zaatakowane przez osiedlowe psy. W trakcie patroli strażnicy zwracają uwagę, aby nie dokarmiać zwierząt i zachować ostrożność, gdy się pojawią, oraz o ich obecności powiadomić odpowiednie służby. W sobotnią noc 21 marca, krótko po 22.00 strażnicy otrzymali zgłoszenie o stadzie dzików grasujących przy wjeździe na obwodnicę trójmiasta. Jak się okazało, było to siedem sztuk zwierząt, które stały na poboczu, w bezpośredniej bliskości jezdni, stwarzając zagrożenie dla kierujących pojazdami. Ekopatrol z pracownikiem GDDKiA zabezpieczył teren, wezwano na pomoc dwa wozy strażackie, aby poradzić sobie ze zwierzętami. Obwodnica została zamknięta dla ruchu na ok. 15 minut, w tym czasie strażnicy wysypali na skarpie prowadzącej do lasu kukurydzę, aby zanęcić zwierzęta i skierować je w stronę lasu. Z pomocą strażaków niebezpieczeństwo zostało zażegnane, zwierzęta wróciły do lasu, a kierowcy mogli bez jakiegokolwiek niebezpieczeństwa korzystać z drogi. Funkcjonariusze ustalili, że zwierzęta dostały się na obwodnicę poprzez dziurę w płocie, która po interwencji strażników została załatana.fot. Straż Miejska Opublikowano: 25.03.2015 00:00 Autor: Michał Szymura (m.szymura@gdynia.pl)