Październik i listopad to zmora dla ogrodowych estetów – opadające liście to istna syzyfowa praca, wiele osób sięga po grabie i worki, by jak najszybciej je uprzątnąć. Pozostawienie liści w ogrodzie niesie jednak ze sobą wiele korzyści zarówno dla przyrody, jak i naszego otoczenia. Opadłe liście chronią glebę przed erozją i utratą wilgoci, a rozkładając się wzbogacają ją o cenne składniki odżywcze, poprawiając jej strukturę i żyzność. Stanowią one również schronienie dla zwierząt: jeże, owady i inne małe zwierzęta wykorzystują warstwy liści jako schronienie przed zimą. Rośliny na rabatach również korzystają z pozostawienia liści na ziemi – taka warstwa działa jak kołderka, zabezpieczając korzenie, cebulki i kłącza przed zimnem, skorzystają na nich szczególnie bluszcz, barwinek, tulipany, narcyzy i krokusy. Jednak czy zawsze możemy zostawić liście na ziemi? Wyjątek stanową chodniki, których właściciele mają obowiązek zamiatania, aby zminimalizować ryzyko poślizgnięcia się i upadku. Warto też zgrabić liście z dużych przestrzeni porośniętych trawą, bo warstwa izolacyjna stworzona przez liście może prowadzić do nadmiernego zatrzymania wilgoci i rozwoju różnych chorób grzybowych, np. pleśni śniegowej. Oczka wodne to kolejne miejsce, z którego należy usunąć opadłe liście – sprzyjają one mnożeniu się komarów i mogą zepsuć jakość wody.opr. Agata Lewandowska Opublikowano: 17.10.2024 14:48 Autor: Karolina Szypelt (karolina.szypelt@gdynia.pl)