Gdy z ogólnopolskich mediów napływają doniesienia o wyjątkowo słabym sezonie turystycznym i zaciskaniu pasa, w Gdyni statystyki wypadają optymistycznie. Wszystko wskazuje na to, że Trójmiasto nie odczuje silniej potencjalnego kryzysu. W czerwcu, jeszcze przed szczytem wysokiego sezonu turystycznego obłożenie gdyńskich hoteli najczęściej sięgało ponad 80 procent dostępnych miejsc. Morza szum, ptaków śpiew… walorów letniego wypoczynku na Wybrzeżu jest o wiele więcej i to one co roku przyciągają na Pomorze (i do Gdyni) tysiące turystów. Przyjeżdżają z innych regionów Polski, Europy, a nawet i świata, chcąc wypocząć nad Bałtykiem i korzystać z dostępnej tutaj bazy noclegowej, gastronomii czy rozrywki.I o ile w tym roku polskie media grzmią i alarmują o mniejszym niż w poprzednich latach zainteresowaniu wczasami nad morzem, które ma wynikać przede wszystkim z inflacyjnego zaciskania pasa, to w Gdyni podsumowanie pierwszego z wakacyjnych miesięcy, czerwca, wypada optymistycznie i hotelarze do tej pory nie mają powodów do obaw.Z danych statystycznych udostępnianych przez gdyńskie hotele wynika, że przez cały czerwiec tego roku – a zatem w miesiącu, który nad polskim morzem jest raczej początkiem sezonu pod znakiem niepewnej pogody, szczególnie w jego pierwszej połowie – największe obiekty noclegowe w mieście notują przeciętne obłożenie sięgające około 80% dostępnych miejsc, przy czym najniższe obłożenie w tym okresie jakie podają lokalne hotele to około 60%, najwyższe – 85%.Informacje, którymi podzielili się gdyńscy hotelarze to także wstępne szacunki dotyczące obłożenia na resztę tzw. „wysokiego sezonu”, czyli w lipcu oraz w sierpniu. Niektóre z hoteli prognozują, że lipiec może okazać się w ogólnym rozrachunku nieco słabszy niż ten sam okres w roku minionym. Trudno jest także w tej chwili oszacować, jak udany okaże się sierpień. Pozostaje zatem trzymać kciuki za wyjątkowo słoneczną końcówkę wysokiego sezonu w Gdyni! Opublikowano: 28.07.2022 15:17 Autor: Karolina Szypelt (karolina.szypelt@gdynia.pl)