Pierwszy numer „Ratusza” ukazał się 18 stycznia 1992 roku. Na dwóch stronach formatu A4 znalazło się m.in. styczniowe kalendarium gdyńskie, krótkie sprawozdanie z prac Zarządu Miasta oraz informacje dotyczące opłat za parkowanie w mieście. W tym roku jeden z najstarszych biuletynów w Polsce świętuje 30. urodziny, a numer, który ukaże się 24 czerwca 2022 roku, będzie już 1500. wydaniem. Z „Ratuszem” już 30 lat „Ratuszowi” przybywało stron, zmieniała się szata graficzna, ale jedno pozostało niezmienne: skromny wygląd i ważne dla mieszkańców informacje, o funkcjonowaniu i pracy samorządu i o tym, co w mieście ważnego się dzieje. Lista punktów kolportażowych systematycznie rosła, wraz z zainteresowaniem treścią „Ratusza”. Rosła też z roku na rok objętość i nakład tygodnika. Od ok. 20 informacji w pierwszym numerze, do ponad 100 tekstów na 12, 16, a nawet 20 i więcej stronach i nakładu 28-35 tys. egzemplarzy, kolportowanych w 170 miejscach. Od 2006 roku „Ratusz” dostępny jest też online. Rocznie ma ponad 98 tysięcy odsłon. W każdy czwartek wysyłany jest też newsletterem i w ten sposób trafia do 1100 osób. Wydawnictwo internetowe i archiwum można znaleźć na stronie Gdynia.pl w zakładce Aktualności: www.gdynia.pl/ratusz – „Ratusz” przeszedł swego rodzaju ewolucję, od dwustronicowego biuletynu do wydawanego dziś na 16 i więcej stronach wydawnictwa, bogatego w zdjęcia i kolorowe ilustracje. Od 30 lat spełnia swoje najważniejsze zadanie – co tydzień gdynianie otrzymują świeżą porcję informacji o tym co w mieście się dzieje, o wydarzeniach sportowych, kulturalnych czy dzielnicowych aktywnościach. „Ratusz” dociera z informacją do wszystkich dzielnic, prezentuje działania samorządu – to niezwykle ważne, bo przecież taka informacja jest elementem budowania społeczeństwa obywatelskiego, a nawet w dobie komputerów i, smartfonów są osoby, które cenią sobie wydawnictwo papierowe i zawsze chętnie po takie sięgają. – mówi prezydent Wojciech Szczurek. Prapoczątki Początki „Ratusza”, wcale niełatwe, wspomina pierwsza rzecznik prasowa i Redaktor Naczelna biuletynu Joanna Grajter: – To bardzo skromny informator, który nie ma jednak żadnych kompleksów i aspiracji, by ścigać się z prasą wielkonakładową. Już sam tytuł miał sygnalizować, że wewnątrz są informacje pochodzące z Urzędu Miasta, ale niesformalizowane i drętwe choć ważne, ciekawe oraz oczywiście – wiarygodne. Zatem nazwa prosta i skromna, trochę niedzisiejsza znalazła uznanie pani prezydent. (dopisek red. Franciszki Cegielskiej) Krój czcionki Times – klasyczny, szlachetny i bez pretensjonalnych udziwnień, dobrze do tego tytułu pasował. I ruszyliśmy. Niestety, inicjatywa początkowo nie spotkała się z entuzjazmem, a najczęściej – ledwie z pobłażliwym przyzwoleniem. Bezpłatny informator kojarzył się wówczas z reklamowymi ulotkami, które były nowością na rynku, wyzwolonym z okowów socjalistycznego, centralnego zarządzania, ale już stawały się utrapieniem, zaśmiecającym miasto. Dość szybko jednak sytuacja się radykalnie zmieniła! To my musieliśmy z przykrością odmawiać dostarczania „Ratusza” w nowe miejsca, bo popyt zaczął przewyższać nakład i ówczesne możliwości techniczne i organizacyjne.W pierwszym okresie biuletyn był składany komputerowo w zaprzyjaźnionej redakcji w Gdańsku, drukowany był w urzędowej powielarni, w nakładzie 3 tys. egzemplarzy, a do około 20 punktów w mieście rozwozili go kierowcy Urzędu Miasta. Dziś nakład biuletynu wynosi 28 tysięcy i znajdziecie go w każdej dzielnicy Gdyni. Trafia on do bibliotek, szkół, siedziby Urzędu Miasta, ale też przychodni, sklepów czy placówek kultury.Lista punktów jest na bieżąco aktualizowana i dostępna na stronie: www.gdynia.pl/ratusz „Ratusz” dziś „Ratusz” – niczym w pigułce – prezentuje aktualne wiadomości z Gdyni i o Gdyni - bez nachalnych reklam. Zgodnie z przyjętą zasadą (zamieszczoną w „stopce” biuletynu) w „Ratuszu” nie ma miejsca na polityczne treści, poza urzędowymi, obowiązkowymi, np. obwieszczeniami wyborczymi, wykazami czy dotyczącymi prac komisji wojskowej. Nie ma publicystyki, felietonów, reportaży i innych form dziennikarskich poza komunikatami i informacjami – świadomie, by odróżniał się od prasy komercyjnej. Biuletyn zapowiada wszelkie miejskie imprezy – sportowe, kulturalne. W swych stałych rubrykach informuje o pracach rad dzielnic, przedstawia propozycje zajęć edukacyjnych, artystycznych czy sportowych. Pisze o osiągnięciach gdynian w konkursach i zawodach.W „Ratuszu” są także porady dotyczące ekologii, terapii uzależnień, zdrowego stylu życia.Tygodnik często angażuje się w długofalowe akcje – np. działania proekologiczne promowane przez Związek Gmin Dolina Redy i Chylonki, wyjątkowy projekt „Gdynia w klimacie” w którym biorą udział gdyńskie instytucje. Ma on na celu skupienie informacji o różnych, proekologicznych działaniach prowadzonych przez te placówki w jednym miejscu i pod jednym hasłem. Strona seniora, Gdynia buduje, Gdynia edukacyjna, Dzielnice Gdyni – w wybranych numerach biuletynu znajdziecie ważne informacje poświęcone konkretnym działaniom na rzecz czy to najmłodszych, czy starszych wiekiem mieszkańców. Witamy też maluszki, czyli dzieci, które przyszły na świat w Gdyni. Z „Ratuszem” możecie zaplanować swój tydzień z kulturą czy aktywnościami sportowymi. „Ratusz” tworzy grupa osób – zakochanych w Gdyni, choć to nie tylko gdynianinie. Zachęcamy do lektury wersji papierowej, która w piątki trafia do 170 punktów w mieście i tej online, z którą już w czwartek możecie zapoznać się na stronie www.gdynia.pl/ratusz Opublikowano: 22.06.2022 08:20 Autor: Małgorzata Omachel - Kwidzińska (malgorzata.omachel-kwidzinska@gdynia.pl) Zmodyfikowano: 23.06.2022 11:53 Zmodyfikował: Karolina Szypelt