W mieście otulonym lasem i morzem, bliskie spotkania człowieka i dzikich zwierząt są nieuniknione. Czego można się spodziewać i jak się zachować? Dziś o królach budowlanki, którzy od czasu do czasu wybierają się na romantyczny spacer. Towarzyskie, rodzinne i pewne siebie. Za pomocą zmyślnych tam i zapór przekształcają najbliższą okolicę, tworząc przyjazne dla innych stworzeń i roślin rozlewiska. Jesień spędzają pracowicie, gromadząc zapasy i uszczelniając żeremia. Czasem jednak w sielankowe życie bobrów wdziera się cywilizacja. Zamieszkująca górny bieg Sweliny rodzina bobrów kilka lat temu w wyniku działalności człowieka przeniosła się w dolny bieg potoku. To zrodziło wiele sytuacji, w których interweniować musieli strażnicy z gdyńskiego Ekopatrolu.Jeden z bobrów upodobał sobie okolice plaży i zdarza mu się zajść aż na molo Południowe. Według ekspertów bobry na wiosnę szukają partnera, opuszczają miejsca bytowania, a ich spacery po nadmorskiej plaży to widok rzadki, ale nie niespotykany.Kilka lat temu spacerowicze na bulwarze Nadmorskim wzięli bobra za ranną fokę. Kiedy na miejscu pojawił się Ekopatrol, zwierzę wyszło z wody, wyczyściło futerko i odpłynęło. Te spokojne zwierzęta nie pragną konfliktu z człowiekiem, jednak na pewno nie wolno ich płoszyć i podchodzić, gdy odpoczywają lub żerują. Leonard Wawrzyniak ze Straży Miejskiej przestrzega też, aby pilnować psów podczas nadmorskich spacerów. Łagodny i posłuszny w domu, na widok dzikiego zwierzęcia nasz czworonożny przyjaciel może zachować się nieprzewidywalnie. W przypadku dzikich zwierząt, musimy pamiętać, że nadmorskie lasy to ich siedlisko, a my jesteśmy tu tylko gośćmi.Kto marzy, by ujrzeć bobra podczas spaceru, ma szansę jeszcze teraz, gdy pożywiają się przed zimą i reperują żeremia. Potem okazja może nadarzyć sie dopiero wiosną, gdy wyruszą nad morze wiedzione głosem serca. Opublikowano: 28.10.2021 12:32 Autor: Weronika Rozbicka (w.rozbicka@gdynia.pl)