Funkcjonariusze Straży Miejskiej w Gdyni ponownie rozpoczęli pobór próbek popiołu z pieców. Od początku roku pobrano ich już 20. Każdego roku funkcjonariusze podejmują ponad tysiąc interwencji dotyczących palenia w piecach. Te, które związane są paleniem odpadami, kończą się mandatem.Obiektem zainteresowań strażników są te piece, które znajdują się pod adresami zgłaszanymi przez mieszkańców w zawiązku z uciążliwym zadymieniem. Miejsca, gdzie zachodzi podejrzenie palenia odpadami oraz te, w których dochodziło już wcześniej do takiego wykroczenia, karanego mandatem.Strażnicy odwiedzają domy, sprawdzają piece oraz składziki, gdzie znajdują się materiały do palenia. Jeśli nie są to odpady, a mimo wszystko mieszkańcy zgłaszają uwagi na temat uciążliwego zadymienia pochodzącego z tej lokalizacji, Strażnicy Miejscy pobierają próbki popiołu. Te zostają wysłane do Laboratorium Analiz Śladowych Politechniki Krakowskiej w celu analizy.- Straż Miejska ma prawo wejść i skontrolować palenisko, a mieszkaniec ma obowiązek wpuścić funkcjonariusza. W przeciwnym razie popełnia przestępstwo. Podstawa prawną jest art. 225 kodeksu karnego – mówi Leonard Wawrzyniak, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Gdyni.W tym roku pobrano już 20 próbek na terenie Gdyni. Dla przypomnienia do tej pory Straż Miejska w Gdyni pobrała 30 takich próbek. Z tego 8 było z wynikiem pozytywnym za co sprawcy zostali ukarani z art. 191 z ustawy o odpadach „Kto, wbrew przepisowi art. 155, termicznie przekształca odpady poza spalarnią odpadów lub współspalarnią odpadów podlega karze aresztu albo grzywny”.- Próbki pobierane są wyłącznie tam, gdzie nie możemy udowodnić palenia odpadami, a jest takie podejrzenie. Osoby, którym uda się udowodnić spalanie odpadów otrzymują mandaty. W ciągu roku są to dziesiątki kar. Koszt pobrania próbki jest bardzo wysoki i dlatego nie są one pobierane każdorazowo przy kontroli. Niestety, na rynku dostępne są paliwa słabej jakości i to one powodują czasem zadymienie. W tej sytuacji ani Straż Miejska, policja czy inne służby nie wiele mogą zrobić. – tłumaczy Leonard Wawrzyniak, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Gdyni.Co grozi za wykroczenie polegające na spalaniu odpadów? Mandat w wysokości do 500 złotych lub kara grzywny do 5000 tysięcy.Gdyńscy strażnicy miejscy wciąż podnoszą świadomość mieszkańców w zakresie korzystania z domowych pieców. Od 2017 roku wraz z Samodzielnym Referatem ds. Energetyki prowadzą projekt edukacyjny pod nazwą K.O.Z.A. - Korzystne Ograniczenie Zanieczyszczenia Atmosfery. Adresatami projektu są mieszkańcy używający pieców na paliwo stałe.W ramach programu funkcjonariusze z EkoPatrolu przeprowadzają plenerowe pokazy edukacyjne odgórnej metody palenia w piecach.Bezpieczne i prawidłowe korzystanie z pieca, nie jest skomplikowane. To prosta metoda. Polega ona na tym, że najpierw do pieca trafia paliwo, czyli węgiel, a potem na to kładzie się podpałkę, czyli drewno. Podpałka powoli spala paliwo, a dzięki temu proces palenia jest dłuższy, a mieszkaniec na tym oszczędza. Na ogół palimy odwrotnie, najpierw kładzie się podpałkę, a potem paliwo. Taki sposób jest nieekonomiczny, powoduje szybsze wypalanie się węgla. Poza tym powoduje dymienie, a więc zanieczyszcza powietrze.Udział w pokazie może wziąć każdy, jednak żeby mógł się on odbyć, należy zgłosić taką chęć na adres mailowy: straz_miejska@gdynia.pl. W treści koniecznie trzeba wskazać datę, godzinę i miejsce, do którego mają przyjechać strażnicy. Więcej informacji pod nr. tel. 58 660 11 73, 58 663 79 86. Opublikowano: 21.02.2019 11:49 Autor: Marta Jaszczerska-Zawadzka (m.jaszczerska@gdynia.pl) Zmodyfikowano: 21.02.2019 11:49 Zmodyfikował: Dorota Nelke