Jak pracuje Urząd Miasta Gdyni i miejskie jednostki w majowy weekend? Sprawdź komunikat dla mieszkańców
Komunikaty dla mediów

W PGZ Stocznia Wojenna rośnie hala dla Mieczników. Prezydent Gdyni dogląda postępów

Prezydent Gdyni Aleksandra Kosiorek z wizytą w Stoczni Wojennej. Na zdj. od lewej: Paweł Lulewicz, prezes PGZ Stoczni Wojennej, Aleksandra Kosiorek, prezydent Gdyni oraz Maciej Poprawski, dyrektor operacyjny (fot. Magdalena Śliżewska)

Prezydent Gdyni Aleksandra Kosiorek z wizytą w Stoczni Wojennej. Na zdj. od lewej: Paweł Lulewicz, prezes PGZ Stoczni Wojennej, Aleksandra Kosiorek, prezydent Gdyni oraz Maciej Poprawski, dyrektor operacyjny (fot. Magdalena Śliżewska)

Ostatnie prace przy budowie gigantycznej, najwyższej w Polsce hali integracji kadłubów i mniejszej, ale robiącej również ogromne wrażenie hali produkcyjnej z nowoczesnym zapleczem socjalnym oraz trwający już montaż śródokręcia pierwszej z trzech planowanych do budowy w tym miejscu fregat – to aktualnie dzieje się w PGZ Stoczni Wojennej w Gdyni. W środę prezydent Gdyni Aleksandra Kosiorek, na zaproszenie prezesa stoczni, Pawła Lulewicza, odwiedziła plac budowy i zapoznała się z inwestycją, jakiej jeszcze w historii tej stoczni nie było. 

Jak mówi Paweł Lulewicz, prezes PGZ Stoczni Wojennej, na jej terenie trwa finalizacja inwestycji wartej aktualnie grubo ponad 300 milionów złotych. To budowa, wyposażenie i uruchomienie gigantycznej hali kadłubowej oraz hali produkcyjnej z zapleczem socjalnym. Ich przeznaczenie? Realizacja największego w historii polskiej Marynarki Wojennej, wartego miliardy złotych zamówienia, jakim jest budowa trzech okrętów klasy "Fregata" w programie "Miecznik"

Prezydent Gdyni Aleksandra Kosiorek z wizytą w Stoczni Wojennej. Na zdj. od lewej: Aleksandra Kosiorek, prezydent Gdyni, Paweł Lulewicz, prezes PGZ Stoczni Wojennej oraz Maciej Poprawski, dyrektor operacyjny (fot. Magdalena Śliżewska)

Stocznia szansą dla Gdyni 

Na zaproszenie prezesa Pawła Lulewicza, w środę 10 lipca, plac budowy odwiedziła prezydent Gdyni Aleksandra Kosiorek. Każdy z elementów inwestycji zrobił na niej duże wrażenie. To nie tylko ogromna, najwyższa w Polsce hala kadłubowa, wysoka na ponad 40, a długa na 150 metrów, ale i pełna rozmachu oraz nowoczesnych rozwiązań socjalnych hala produkcyjna. Aleksandra Kosiorek zobaczyła również z bliska proces integracji śródokręcia pierwszej z trzech zaplanowanych do budowy w tym miejscu nowoczesnych fregat. Na zakończenie wizyty otrzymała z rąk prezesa Stoczni Wojennej pamiątkową monetę, wykonaną z okazji położenia stępki pierwszej z trzech budowanych w stoczni fregat, czyli przyszłego ORP Wicher.  

Hala produkcyjna - nieco mniejsza, ale równie imponująca co hala integracji kadłubów (fot. Magdalena Śliżewska)

Prezydent Gdyni nie kryła zadowolenia z wizyty i postępów prac. 

- Istnienie tego miejsca w Gdyni, w gdyńskim porcie, to ogromna renoma dla Gdyni, ale to również szansa na wspólny rozwój, bo z jednej strony możemy prowadzić tutaj bardzo duże inwestycje, serwisować statki, w tym statki NATO, które tutaj na Bałtyku przecież wciąż operują i potrzebują raz na jakiś czas zawinięcia do portu, przeprowadzenia serwisu. I szansa dla Gdyni, aby przy tej stoczni się rozwijała. Jestem bardzo zadowolona z dzisiejszej wycieczki i wiąże ogromne nadzieje co do przyszłej współpracy – powiedziała nam pani prezydent

Dodała, że jest pod ogromnym wrażeniem zarówno tempa, jak i jakości rozwoju, modernizacji oraz budowy. 

- Zmiany są dowodem na bardzo sprawne zarządzanie, a wielkie zaangażowanie pracowników wskazuje na kapitał i potencjał osób tam pracujących. To również dla nich powstaje zupełnie nowa infrastruktura, która diametralnie wpłynie na poprawę warunków socjalnych i pracy – zaznaczyła Aleksandra Kosiorek

Najważniejsi są ludzie 

Po stoczni Aleksandrę Kosiorek oprowadzał nie tylko prezes Paweł Lulewicz. Towarzyszył im również Maciej Poprawski, dyrektor operacyjny, który zna wszystkie tajniki inwestycji i z wielką pasją opowiadał o tym, co już wybudowano i co jeszcze powstanie na terenie Stoczni Wojennej.

- Sama hala, sama infrastruktura robi na nas wszystkich ogromne wrażenie, jest to spektakularna inwestycja, największa w historii tej stoczni i jedna z największych w historii polskiego przemysłu okrętowego. Natomiast infrastruktura bez ludzi będzie tylko pewnego rodzaju narzędziem. Najważniejsi są ludzie i to nie jest tylko wyświechtany slogan. Rzeczywiście, w stoczni prowadzimy szereg działań zmierzających do tego, żeby te warunki pracy i płacy były coraz lepsze. Dzięki temu też jesteśmy w stanie pozyskać z rynku znakomitych fachowców, zarówno młodych absolwentów, adeptów pobliskiej Akademii Marynarki Wojennej czy Politechniki Gdańskiej, jak i doświadczonych pracowników – powiedział nam prezes Paweł Lulewicz

Hala kadłubowa robi ogromne wrażenie (fot. Magdalena Śliżewska)

Dodał, że filozofią obecnego zarządu PGZ Stoczni Wojennej jest współpraca, czyli pozyskiwanie firm, które działają z powodzeniem na rynku, a  nie wyrywanie czy podkupywanie pracowników. 

- Działamy zgodnie z dewizą, która już dziś widoczna jest na naszej hali, czyli „Stronger together”, silniejsi razem. Stawiamy na kooperacje, na współpracę – podkreślił Paweł Lulewicz. 

Inwestycje w liczbach 

Realizacja największego zamówienia w historii Stoczni Wojennej to konkretne liczby i dane techniczne, dotyczące realizowanych i planowanych inwestycji (bez parku maszynowego). Zobaczmy, co już jest, jakie ma lub będzie miało parametry: 

Hala Integracji Kadłubów 

Hala ta będzie służyła do integracji kadłubów fregat Miecznik z modułów powstających zarówno w Stoczni Wojennej, jak i u partnera konsorcjum, Remontowa Shipbuilding z Gdańska:

  • długość: 154,3 m, 
  • szerokość: 38,5 m, 
  • wysokość: 42,99 m, 
  • powierzchnia: ok. 6 000 m2, 
  • 2 suwnice o udźwigu 100 t, 
  • 1 suwnica o udźwigu 15 t, 
  • instalacja elektryczna Ex (iskrobezpieczna), 
  • wentylacja umożliwiająca malowanie na hali, 
  • ogrzewanie podtrzymujące dodatnią temperaturę do -24°C. 

To warto wiedzieć o Mieczniku (mat. prasowe PGZ Stocznia Wojenna)

Hala Produkcyjna 

W hali będą funkcjonowały wszystkie wydziały wyposażeniowe Stoczni wraz z wymaganymi do procesu produkcyjnego maszynami i urządzeniami, między innymi ślusarnia, ślusarnia ciężka, stanowisko hydrauliki siłowej, warsztat mechaniczny, stanowisko obsługi linii wałów, stanowisko do obsługi wind, pomp i sprężarek: 

  • długość: 121,2 m, 
  • szerokość: 19,95 m, 
  • wysokość: 14,91 m, 
  • powierzchnia: ok. 5 000 m2. 

To warto wiedzieć o Mieczniku (mat. prasowe PGZ Stocznia Wojenna)

Nabrzeże Slipowe (zachodnie) 

Po przebudowie Nabrzeża Slipowego zwiększy się jego nośność:

  • w świetle hali kadłubowej będzie to 12 t/m2, a na pozostałej części 8 t/m2, 
  • nośność: od 8 do 12 t/m2, 
  • głębokość techniczna: 8 m, 
  • głębokość dopuszczalna: 9,5 m. 
     
     
     
     
     

Galeria zdjęć

ikona Pobierz galerię
  • ikonaOpublikowano: 11.07.2024 15:01
  • ikona

    Autor: Zygmunt Gołąb (z.golab@gdynia.pl)

  • ikonaZmodyfikowano: 11.07.2024 16:25
  • ikonaZmodyfikował: Karolina Szypelt
ikona

Zobacz także