Wybudowano je w gdyńskiej stoczni CRIST, a u francuskiego armatora pracowały przy budowie nowej dzielnicy Monako i stawianiu autostrady wokół wyspy na Oceanie Indyjskim! Pływający dok „Marco Polo” i specjalistyczna barka samopodnośna „Zourite” zakończyły swój udział przy spektakularnych inwestycjach. W tym tygodniu stocznię opuścił też kadłub polarnego statku budowany na zlecenie Norwegów.Patrząc na rozmach i zdjęcia z budowy inwestycji, w których uczestniczyły jednostki z Gdyni, z pewnością dumna może być z nich stocznia CRIST. Pływający dok NB 56 „Marco Polo” i NB 105 „Zourite” kończą prace u francuskiego armatora Bouygues Travaux Publics. To wyjątkowe jednostki, które CRIST realizował „pod klucz”, razem z niezbędnymi testami. Do tego gdyńską stocznię opuścił też innowacyjny, częściowo wyposażony kadłub polarnego statku ekspedycyjnego. National Geographic Endurance o numerze NB 312 trafi do norweskiej stoczni Ulstein, gdzie przejdzie prace wykończeniowe i doposażeniowe. Powstał w Gdyni, powiększa Monako Przy niezwykle spektakularnej inwestycji pracował pływający dok „Marco Polo” - chodzi o utworzenie nowej dzielnicy Księstwa Monako, która powiększy jego powierzchnię o około 6 hektarów. Luksusowe apartamenty, promenada i parki, które staną się atrakcjami turystycznymi zostaną zbudowane na na żelbetowych fundamentach, tzw. „kesonach”. Ich umiejscowieniem na dnie morza zajmował się właśnie dok zbudowany w gdyńskiej stoczni.- Cieszymy się, że jednostka w całości zaprojektowana i wybudowana w stoczni CRIST wzięła udział w tak prestiżowym, międzynarodowym projekcie jak rozbudowa nabrzeża w Monako. „Marco Polo” wykonał swoje zadanie perfekcyjnie, co dowodzi profesjonalizmowi i wysokiej jakości pracy wykonanej przez naszą stocznię – mówi Łukasz Topa, Project Manager ze stoczni CRIST w Gdyni.Specjaliści z Gdyni byli odpowiedzialni za opracowanie projektu, budowę, wyposażenie i testy „Marco Polo”. Wykorzystano m.in. innowacyjny system balastowy i pomiarowy, który pomaga w ochronie przed wiatrem i falami. Autostrada na wodzie Czy specjalistyczna konstrukcja z Gdyni może budować autostrady na morzu? Oczywiście - udowadnia to „Zourite” (z francuskiego ośmiornica), czyli druga z nietypowych jednostek, które zbudowano na zlecenie francuskiego armatora. To specjalistyczna barka samopodnośna, której wielkość odpowiada czterem kortom tenisowym.Jednostkę wykorzystano do budowy najdłuższego francuskiego wiaduktu morskiego, który prowadzi wokół położonej na Oceanie Indyjskim wyspy La Réunion. To ponad 5 kilometrów trasy, którą umieszczono blisko 30 metrów nad poziomem morza.– Wokół Reunion, wyspy położonej 700 kilometrów na wschód od Madagaskaru przebiega autostrada łącząca kluczowe punkty infrastrukturalne. Jeden z jej fragmentów często niszczony jest przez spadające ze zbocza kamienie i skały. Zapadła decyzja, aby ten odcinek został wzniesiony nad wodą. Zourite realizowała kluczową część inwestycji, czyli posadowienie elementów autostrady na dnie morza – wyjaśnia Tomasz Wrzask, PR & Marketing Manager stoczni CRIST z Gdyni.Przy budowie „ośmiornicy” do stawiania autostrady stocznia odpowiadała za pełen proces budowy i wyposażenia. Znalazły się na niej m.in. dwie suwnice bramowe, warto też wymienić osiem nóg typu jack-up. Jednostka powstawała w ciągu blisko 400 dni, a w tym czasie wykorzystano 6800 ton prefabrykowanej stali. Z Gdyni dla National Geographic W środę wieczorem stocznię CRIST opuścił też kolejny wyjątkowy projekt - innowacyjny kadłub polarnego statku ekspedycyjnego, który będzie pływał pod prestiżowym szyldem National Geographic Endurance. To zamówienie dla armatora Lindblad Expeditions - w Gdyni przygotowano częściowo wyposażony kadłub o około 125 metrach długości i ponad 20 metrach szerokości. Teraz jednostka jest holowana do norweskiej stoczni Ulstein, gdzie przejdzie prace wykończeniowe i doposażeniowe, a w pierwszym kwartale 2020 roku powinna już trafić do eksploatacji.Zastosowano m.in. innowacyjny kadłub X-Bow, który zmniejsza uderzenia fal o kadłub, poprawiając komfort i zmniejszając hałas. Statek będzie też posiadał najwyższą klasę lodową, niezbędną do bezpiecznych wypraw w rejony arktyczne.Pomieści na swoim pokładzie 126 pasażerów w 69 przestronnych kabinach i apartamentach. 75% z nich będzie posiadało własne balkony, udostępnione zostaną również tarasy widokowe i skrzydła obserwacyjne. Do dyspozycji gości będą też m.in. kajaki, narty biegowe, zdalnie sterowany pojazd (ROV), mikroskop i podwodne kamery wideo.Stocznia CRIST to w tej chwili jedna z największych polskich stoczni. Przez 29 lat działalności zapracowała na markę jednego z czołowych producentów wyspecjalizowanego sprzętu stoczniowego oraz jednostek pływających dla największych światowych odbiorców. Aktualnie stocznia koncentruje się na budowach specjalistycznych statków i konstrukcji dla przemysłu morskiego. Opublikowano: 18.04.2019 10:18 Autor: Kamil Złoch (kamil.zloch@gdynia.pl) Zmodyfikowano: 18.04.2019 12:37 Zmodyfikował: Agnieszka Janowicz