„Honorowanie pamięci pisarza Josepha Conrada, jest gdyńską tradycją, którą będziemy podtrzymywać" - powiedziała wiceprezydent Gdyni Katarzyna Gruszecka Spychała, podczas składania kwiatów pod pomnikiem twórcy. 3 sierpnia 2016 r. obchodzimy 92. rocznicę śmierci polsko-brytyjskiego pisarza marynisty. Joseph Conrad, a właściwie Józef Teodor Konrad Korzeniowski urodził się 3 grudnia 1857 roku w Berdyczowie. W wieku siedemnastu lat wylądował we francuskiej marynarce, jako rosyjski poddany i syn skazańców (jego rodzice działali przeciwko caratowi). W 1878 roku, odmówiono mu przedłużenia paszportu, więc przeniósł się do Anglii, której marynarka potrzebowała załogi. To tam zmienił nazwisko na Joseph Conrad. Jednym z powodów był fakt, że jego polską wersję pisano na wiele różnych i zarazem niepoprawnych sposobów. Zresztą wymowa przez Anglików „Korzeniowski", też do najłatwiejszych nie należy. Przez kilkanaście lat pływał po całym świecie. Jego pierwsza powieść ujrzała światło dzienne w 1895 roku i było to Szaleństwo Almayera. Później pojawiły się równie ważne i znane: Tajfun, Lord Jim, Jądro Ciemności i Nostromo, czyli kanony zarówno polskiej, jak i brytyjskiej literatury. Pamięć pisarza uhonorowano w Gdyni pomnikiem, który mieści się na molo Południowym. Przedstawia Conrada wpisanego w żagiel, nad którego cokołem znajdują się tytuły niektórych powieści autora wraz z jego autografem. Twórcami popiersia są Zdzisław Koseda i Wawrzyniec Samp. Co roku, śmierć autora jest honorowana przez władze Gdyni, Polskie Towarzystwo Nautologiczne i prof. Daniela Dudę, Urząd Morski i Marynarkę Wojenną. fot. Barbara Betlejewska Opublikowano: 03.08.2016 00:00 Autor: Dorota Nelke (11@gdynia.pl)