Jan Kilański - szef kuchni w restauracji „Neon” w Gdyni w finale programu Top Chef! Kto zachwyci jurorów, wygra show i otrzyma czek na 100 tysięcy złotych przekonamy się już w środę 9 maja. Finałowy odcinek „Top Chefa” rozpocznie się o godz. 21.50 w Telewizji POLSAT.To już prawie koniec gry o tron. Kto zostanie królem kuchni? Pretendenci do tytułu Top Chef są o krok od ostatecznej rozgrywki, która zagwarantuje im prestiż, sławę i pieniądze. W finałowym odcinku 26-letni Jan Kilański spotka się z Sylwią Stachyrą (32-latka z Lublina/Warszawy, kucharka freelancerka, konsultantka i private chef) i Eweliną Łapińską (28-latka z Białegostoku, szefowa kuchni i współwłaścicielka restauracji „Świętojańska21” oraz „Czarna Owca”). Co ciekawe o ostatnie miejsce w finale Jan Kilański walczył m.in. z Krzysztofem Koniecznym z... Gdyni. Krzysztof jest obecnie kucharzem w jednej z najciekawszych polskich restauracji - gdyńskiej „Sztuczce”, współprowadzonej przez finalistę 3. edycji „Top Chef Polska” - Pawła Wałęsę. Tematem przewodnim ostatniej półfinałowej konkurencji był boeuf strogonow. Mistrzem carskiej kuchni okazał się Jan Kilański, który zachwycił jury swoją wersją klasycznego dania i tym samym wszedł do finału.„Trudne było podjęcie decyzji czy iść w klasykę czy robić coś po swojemu. Poszedłem za głosem serca i zrobiłem strogonowa w wersji tajskiej” – mówił po półfinałowej konkurencji Jan Kilański. Zdaniem szefa jury Wojciecha Modesta Amaro to było świetne i bardzo odważne. „Wytrzymał to ciśnienie. Zaryzykował absolutnie wszystko. Mam nadzieję, że ten rodzaj odwagi i szaleństwa przyniesie ze sobą do finału i zaskoczy nas” - oczekuje Amaro.„Top Chef” to jeden z najstarszych i najsłynniejszych kulinarnych programów na świecie. W show mogą wziąć udział zarówno szefowie kuchni luksusowego hotelu, jak i małej regionalnej karczmy. Od uczestników wymaga się: perfekcji, podejmowania ryzyka, kreatywności i przede wszystkim miłości do gotowania. Każdy odcinek to seria skomplikowanych konkurencji. Zwycięstwo w niektórych z nich daje uczestnikom immunitet, a inne zadania kierują do dogrywki.Finałowy odcinek, który zobaczymy w środę o 21.50 w Telewizji POLSAT, stanowi ukoronowanie walki uczestników z presją i samymi sobą. Finaliści będą musieli przygotować pięciodaniowe menu degustacyjne. Uczestników ocenia kompetentne i wymagające jury, w którym oprócz Wojciecha Modesta Amaro zasiadają: Ewa Wachowicz, Maciej Nowak i Robert Sowa. Nagrodą główną jest prestiżowy tytuł Top Chef i 100 tysięcy złotych.Czy gdynianin przyrządzi posiłek wart 100 tysięcy? Trzymamy kciuki, żeby tak się stało! Jan Kilański swojego fachu uczył się w warszawskich lokalach, takich jak „Conncept”, a także w hiszpańskich restauracjach - dwugwiazdkowej „Santceloni” w Madrycie i jednogwiazdkowej „Dos Cielos” w Barcelonie. Ma też doświadczenie cukiernicze zdobyte w tradycyjnej cukierni katalońskiej na Costa Brava. Obecnie jest szefem kuchni w - specjalizującym się w kuchni azjatyckiej - gdyńskim Neonie, niegdyś Głównej Osobowej. O czekającym go finale Top Chefa mówi, że będzie to wyzwanie, kolejna możliwość sprawdzenia siebie w ekstremalnych warunkach i duży krok w karierze. Opublikowano: 08.05.2018 14:00 Autor: Dorota Nelke (dorota.nelke@gdynia.pl) Zmodyfikowano: 08.05.2018 14:23 Zmodyfikował: Dorota Nelke