Jerzy Tomaszek jako kilkunastoletni chłopak razem ze swoją rodziną został wywieziony na Wschód. Jechał transportem, którym wiezieni byli również polscy oficerowie zgładzeni w Katyniu. Po podpisaniu porozumienia Sikorski-Majski, dzięki niezwykłej determinacji jego matki udało mu się uciec wraz z rodzeństwem. Rozpoczął wędrówkę, która poprowadziła go z Kazachstanu, przez Indie, aż po obozy dla polskich uchodźców w Afryce. Pełna niebezpiecznych i trudnych momentów wyprawa odcisnęła trwały ślad na jego życiu – dziś mówi, że droga ta ogromnie go zahartowała, uodporniła fizycznie, jak i psychicznie. Historia Jerzego Tomaszka to tylko jedna z milionów opowieści związanych z złożoną i sięgającą stuleci historią polskiej emigracji. On sam miał szansę wrócić do kraju po siedmiu latach i z niej skorzystał. Inni zostali na obczyźnie na stałe. Wyjeżdżali z Polski z rozmaitych powodów, ekonomicznych i politycznych. W efekcie na świecie żyje dziś ponad 20 milionów osób polskiego pochodzenia. Liczne polskie społeczności można dziś znaleźć w stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Brazylii, Niemczech i Francji – jednak ślady naszych rodaków znaczą wszystkie kontynenty. Migracje są powszechnym zjawiskiem we współczesnym świecie. Po akcesji Polski do Unii Europejskiej ponad 2 miliony Polaków zdecydowało się na wyjazd z kraju. Nowoczesne środki transportu oraz komunikacji, jak i otwarte granice przedefiniowały pojęcie emigracji, która nabrała innego wymiaru niż w przeszłości. Tak było w przypadku Agnieszki Imbierowicz, która – po dwóch latach spędzonych w Wielkiej Brytanii – odbyła wiele sezonowych wyjazdów do Holandii, a dwa lata temu zamieszkała tam na stałe. Jak sama zaznacza – nie wyjechała za chlebem, lepszymi studiami czy z tęsknoty za słońcem. Wyjechała, bo była ciekawa innych sposobów na życie. Szukała nowych doświadczeń. Dwie bardzo odmienne historie Agnieszki i Jerzego pokazują jak bardzo złożona i wielobarwna jest nasza wspólna przeszłość i współczesność. Różne czasy, odmienne powody wyjazdu, kierunki podróży i związane z nią emocje jeszcze mocniej podkreślają łączące je pytanie o polską tożsamość. Do wspólnego poszukiwania odpowiedzi zachęca instytucja, która pragnie o tym ważnym zjawisku mówić z perspektywy ludzi, którzy go doświadczyli. To dla nas bardzo ważne, aby muzeum współtworzyć z samymi emigrantami – zauważyła dyrektor Muzeum Karolina Grabowicz-Matyjas – dlatego medialnemu zaproszeniu na jego otwarcie towarzyszą historie Jerzego Tomaszka i Agnieszki Imbierowicz, którzy osobiście się zaangażowali w misję Muzeum w ramach Archiwum Emigranta. Instytucja od kilku lat realizuje różne projekty, które umożliwiają włączenie się do jego działań. Jednym z nich jest wspomniane Archiwum Emigranta, dzięki któremu osobiste relacje są gromadzone, rejestrowane i przedstawiane publiczności. Dotąd zebrano już ich kilkaset. Wszystkie głosy są ważne – każdy bowiem poszerza wiedzę o wspólnym dziedzictwie i współczesności i jednocześnie pozwala zrozumieć się wzajemnie. Podobnie jest z akcją zbierania emigracyjnych pamiątek pod nazwą „Rzecz z historią”. Nowa instytucja – mieszcząca się w zabytkowym Dworcu Morskim w Gdyni, skąd kiedyś transatlantyki zabierały pasażerów do Ameryki ma być miejscem spotkania Polaków z kraju i zagranicy. Ten charakter ma zyskać już w trakcie otwarcia – całkiem dosłownie – wśród zaproszonych gości są bowiem również Jerzy i Agnieszka. Jest duża szansa, że pod adresem Gdynia, ul. Polska 1 szczególna misja Muzeum Emigracji – łączenia historii, ale i ludzi za nimi stojących – nabierze szczególnego znaczenia. Patronat Honorowy nad ceremonią otwarcia objął Prezydent Rzeczypospolitej Bronisław Komorowski Polecamy filmy i fragmenty wywiadów z Agnieszką Imbierowicz i Jerzym Tomaszkiem Filmy /> /> Fragmenty wywiadu - Agnieszka Imbierowicz /> /> /> /> Fragmenty wywiadu - Jerzy Tomaszek /> /> /> /> /> Opublikowano: 11.05.2015 08:07 Autor: Justyna Śliwicka