Nasze zwierzęta to nasi przyjaciele, dlatego też bardzo często traktujemy je jak ludzi. Pewnie wynika to z ogromnej miłości i przekonania, że czują oraz odbierają rzeczywistość tak samo jak my. Nic bardziej mylnego! Ich zmysły funkcjonują nieco inaczej… Mają nosa! http://pl.wikipedia.org/wiki/Pies_s %C5%82u%C5%BCbowy O tym, że psi zmysł powonienia jest doskonały, wiedzą wszyscy. Nie każdy zdaje sobie sprawę z czego to wynika. Otóż, czworonogi posiadają czterokrotnie większy obszar sensoryczny, zlokalizowany wewnątrz nosa. Dodatkowo ich narząd wypełniony jest ponad 200 milionami receptorów węchowych, podczas gdy człowiek ma ich 40 razy mniej. Wrażliwość tego zmysłu u zwierząt to cecha wrodzona, choć w przypadku niektórych ras można zaobserwować silniejsze działanie, a nawet inny sposób rozpoznawania zapachu. Psy tropiące trzymają swój nos jak najbliżej ziemi i w tej pozycji „wywąchują” ślady. Gończe z kolei unoszą wysoko głowę i chwytają unoszącą się woń w nozdrza. I świetnie wyłapują dźwięki Jeżeli mielibyśmy ustawić na podium poszczególne zmysły naszych pupili, ich słuch z pewnością zająłby drugie miejsce. Nasuwa się pytanie: co sprawia, że psy słyszą tak dobrze? Przede wszystkim ogromną rolę odgrywają mięśnie uszu, których jest aż 17! Daje to możliwość różnego ich ustawienia, w zależności od kierunku dochodzącego dźwięku. Warto wspomnieć o tym, że potrafią wychwycić to, co niesłyszalne dla ludzkiego ucha i to z naprawdę sporej odległości. Wyjaśnia to zatem wszystkie historie, kiedy to stęskniony pies biegł przywitać swojego pana, zanim ten zdążył przekroczyć próg domu. W czarno-białych barwach? Nierzadko można spotkać się ze stwierdzeniem, że psiaki widzą wszystko jedynie w dwóch kolorach: czerni i bieli. Nie jest to prawdą, gdyż ich oczy są w stanie zarejestrować wyłącznie takie barwy jak: błękit, granat, żółć oraz szarość. Należy koniecznie dodać, że mają one niewiele wspólnego z kolorem rzeczywistym. Dla psa nieistotna jest barwa danego obiektu. O wiele ważniejsze i bardziej przydatne są ostrość czy widzenie w ciemności. Przytulanki i niewybredne łakomczuchy Zmysł dotyku jest szczególny, ponieważ jako jeden z pierwszych pozwala poznawać szczenięciu otaczający go świat. Ślepe i głuche jeszcze maleństwo stara się badać przestrzeń, łasząc się do najróżniejszych przedmiotów. Dzięki niezwykle czułym receptorom rozmieszczonym na całym ciele także porozumiewa się z matką, odbiera jej ciepło i uczy się samodzielności. Nieco później zaczyna dobrze odczuwać smak, choć nigdy nie będzie w stanie „rozkoszować się” daniem jak ludzie. Pies może zakwalifikować pożywienie do trzech kategorii: dobrej, złej bądź obojętnej. Dlatego też, choćby nie wiadomo jak się oblizywał, nie oznacza to, że jest wykwintnym smakoszem. Jak widać, jest wiele mitów dotyczących zmysłów naszych milusińskich. Nie dość, że rozpoznają niektóre kolory, to jeszcze zupełnie obojętnie jest im to, co zjedzą. Warto jednak dowiedzieć się czegokolwiek na temat świata z ich punktu widzenia. Nie tylko ułatwi to opiekę, ale pozwoli zrozumieć specyfikę zachowania. Źródła: www.twojezwierzaki.org www.swiatczarnegoteriera.republika.pl Opublikowano: 19.02.2015 12:34 Autor: Administrator