Facebook jest nie tylko portalem społecznościowym - od wielu lat traktowany jest również jako źródło informacji oraz trendów. To swoista baza filmów i zdjęć z charakterystycznym „dzióbkiem” oraz stron dla sympatyków zwanych Fan Pages, których tematyka nie rzadko zaskakuje. Użytkownicy Facebooka zakładają profile tego typu nawet zwierzęcym przyjaciołom – w szczególności psom. Jeśli ludzie mogą robić karierę w sieci, dlaczego by nie pozwolić na to zwierzętom? Fenomen Boo https://www.facebook.com/Boo Wśród stron promujących czworonogi, zdecydowanie prym wiedzie „Boo”. Facebookowy profil tego psiaka zdobył już ponad 17 milionów polubień, a zwolenników ciągle przybywa. Jak twierdzi dumny właściciel J.H. Lee, pierwsze zdjęcie zrobił dla żartu, nie spodziewając się, aż tak dużego zainteresowania. Szybko okazało się jednak, że pies ma predyspozycje, by stać się prawdziwą gwiazdą, a to za sprawą nietuzinkowego wyglądu pluszowej maskotki. Rozczulające fotki stopniowo zalewały sieć, a w promowaniu zwierzaka swój wkład miały nawet piosenkarka Ke$ha czy celebrytka Khloe Kardashian, które zrobiły sobie z nim zdjęcia. Nie tylko konto Boo święci triumfy. Także strona „Pies Dnia” może poszczycić się liczbą 16 tysięcy kliknięć „Lubię to!” . Zdjęcie z łapy Fotografie pstrykane samemu sobie (tzw. selfies) wciąż cieszą się sławą. Również w internetowym świecie zwierząt nie mogło ich zabraknąć. Właściciele wykonują pupilom serię zdjęć, aparat zaś ustawiony jest tak, by fotka do złudzenia przypominała wspomnianą „selfie”. O popularności tego zjawiska świadczyć mogą setki galerii na portalach społecznościowych, takich jak Instagram bądź Twitter. Na tym jednak nie koniec… Trend nie słabnie, a internauci mogą doszukać się nawet felfies, czyli zdjęć zwierząt na tle pola! (nazwa pochodzi od angielskiego słowa „field” oznaczającego pole). Przyjemne z pożytecznym Wydawać by się mogło, że umieszczanie tego typu sesji w sieci wynika wyłącznie z chęci pochwalenia się. Niekoniecznie, dzięki tego typu profilom, ich właściciele mogą integrować się, podpatrywać nowe stylizacje oraz wymieniać się informacjami na temat chorób zwierząt czy właściwej diety. Oczywiście istotny jest także aspekt ekonomiczny. Popularność profili facebookowych powoduje zainteresowanie reklamodawców, co przekłada się na pieniądze dla właścicieli stron. Ciężko stwierdzić, czy promowanie psa w sieci będzie miało rację bytu za parę lat. Trudno jest przecież prorokować w zakresie zjawisk związanych z tak szybko zmieniającym się medium. Z reguły profile tego typu traktujemy z przymrużeniem oka, co nie zmienia faktu, że fotka uroczego jamnika, pieska Boo czy innego czworonoga, po prostu poprawia nam wszystkim humor. I o to chodzi! Wszystkich miłośników psów, którzy prowadzą lub zamierzają prowadzić tego typu profil zachęcamy do informowania nas o tym:) Źródła: www.facebook.com/Boo http://www.komputerswiat.pl/artykuly/redakcyjne/2014/01/coraz-wiecej-zwierzakow-w-sieci.aspx Opublikowano: 28.01.2015 13:52 Autor: Administrator