W sobotę 11 lipca 2015 r. najlepsi na świecie slacklinerzy m.in. z Niemiec, USA i Brazylii, zaprezentują swoje umiejętności na największym polskim żaglowcu - Darze Młodzieży. By zdobyć pierwsze mistrzostwo Red Bull Slackship staną do akrobatycznej rywalizacji na 23-metrowej linie zawieszonej między rejami statku, 25 metrów nad ziemią. Początek zawodów o godzinie 14:00. Wstęp dla publiczności jest wolny. Publiczność może spodziewać się zapierających dech w piersiach akrobacji oraz emocji na najwyższym poziomie w przepięknej, unikalnej scenerii.Slackline powstał w Stanach Zjednoczonych w latach 70-tych w dolinie Yosemite. Zabawa polegająca na utrzymywaniu równowagi i chodzeniu po łańcuchach parkingowych przerodziła się w robienie trików na rozpiętej między drzewami taśmie. Z roku na rok zdobywała coraz więcej entuzjastów, aż stała się międzynarodowym sportem uprawianym w dziesiątkach krajów, a łańcuchy parkingowe zastąpiły kilkudziesięciometrowe taśmy zawieszone nad kanionami, stadionami, ulicami czy budynkami. Slackline staje się coraz bardziej popularny także w Polsce, a amatorzy tego sportu, chodzący po taśmach rozwieszonych między drzewami w parkach stają się powszechnym widokiem. Zawody Red Bull Slackship to połączenie dyscyplin trickline i highline na słynnym, największym polskim żaglowcu - Darze Młodzieży. 11 lipca do Gdyni zjadą się najlepsi światowi slacklinerzy, by wykonywać ewolucje na 23-metrowej taśmie, rozciągniętej pomiędzy rejami statku, na wysokości 25 metrów. Dyrektorem sportowym zawodów jest Niemiec, Lukas Irmler - należący do elity slacklinerów. Do Irmlera należą między innymi dwa rekordy Guinessa, liczne rekordy longline'owe oraz wiele niesamowitych trików wykonanych przez niego po raz pierwszy na świecie. Mistrzostwa po raz pierwszy odbędą się w Polsce, a już zapowiada się na nie światowa elita dyscypliny. Do naszego kraju przyciąga ich z pewnością sama osoba Lukasa Irmlera, jak i wyjątkowy format zawodów, które rozegrają się na Darze Młodzieży. „Nigdy nie było zawodów trickliningowych na takiej wysokości. Widok z 25 m nad pokładem statku jest wspaniały, ale jednocześnie przerażający. Spoglądanie na horyzont, gdzie woda łączy się z niebem, może rozpraszać i utrudniać koncentrację" - mówi Irmler, który wykonał już pierwsze testy na najwiekszym polskim żaglowcu. „Dla publiczności będzie to zupełnie nowe, zaskakujące widowisko pełne spektakularnych trików, szokujących upadków i dramatycznej rywalizacji na 23 metrowej taśmie rozpiętej na wysokości 25 metrów"- zapewnia Irmler. Same zawody są połączeniem trickliningu z highliningiem, a niepowtarzalna sceneria jest ich dodatkową atrakcją. Uczestnicy Red Bull Slackship będą prezentować swoje umiejętności w trzech lub czterech 2-minutowych rundach. Upadek oznaczać będzie dla slicklinera koniec zawodów. Występy będą oceniane przez jury według kryteriów: poziom trudności trików, styl i różnorodność oraz kreatywność i wykorzystanie toru. „W gronie sędziów zasiądą trzy osoby, z których każda skupi się wyłącznie na jednej kategorii. Zawodników oceniać będzie Niemka Elli Schulte (jedna z najlepszych tricklinerek świata, od lat uprawiająca parkour i gimnastykę), Austriak Reinhard Kleindl (zawodowy slackliner z 10-letnim stażem, skupiony głównie na highliningu) oraz Polak Jan Gałek (pionier tego sportu, zaliczany do grupy najlepszych slacklinerów prezentujących imponujące umiejętności w różnych dyscyplinach, takich jak: tricklining, longlining czy highlining)" - tłumaczy Irmler.Lukas Irmler, zadbał o to, by w Red Bull Slackship wzięli udział najlepsi, światowi zawodnicy. Do Gdyni przyjadą oni z trzech różnych kontynentów.Polskę reprezentować będzie 16-letni Filip Oleksik, który uprawia slackline od prawie trzech lat. Jest najmłodszym i jednym z najbardziej utalentowanych zawodników w kraju. Ma na swoim koncie ok. 60 pokonanych highlinów, a jego rekord w przejściu na nisko zawieszonej taśmie to 190 m. Brał udział w licznych zawodach i jest podekscytowany udziałem w zawodach w Gdyni: Red Bull Slackship, to super inicjatywa. Jest to duża szansa zarówno dla mnie jak i dla całego środowiska. Zapytany o swoje obawy przed zawodami odpowiada: Wysokości się nie boję. Jestem highlinerem, w tym tygodniu miałem w Norwegii 800 m pod sobą, więc dam radę, nie stresuj się.Austrię reprezentować będzie rówieśnik Filipa - Moritz Purer. Mimo młodego wieku, może pochwalić się pierwszymi sukcesami, jak chociażby 2. miejsce na austriackim Trickline Cup. Jest to wynik licznych treningów, bo jak sam stwierdza bez pracy nie ma kołaczy i dodaje: Gdy kupiłem swoją pierwszą taśmę do slicklineu, od razu uzależniłem się od tego sportu. Gdy samo chodzenie po taśmie stało się zbyt proste, zacząłem pracować nad moimi pierwszymi trikami.W Gdyni zobaczyć będzie można również mistrza Francji w slackline - Lousi'a Boniface'a. Zapytany o swoją pasję do tego sportu odpowiada: Uwielbiam to uczucie robienia figur w powietrzu, tańczenia, unoszenia się... Louis startował m.in. w Red Bull Airlines we włoskiej Katanii, gdzie zajął 4. miejsce.No risk, no fun - dewiza reprezentanta Niemiec - Simon'a Meirandres'a - to obietnica emocjonujących trików w jego wykonaniu. Pasją do slackline'a zaraził go przyjaciel, który zabrał go na pierwszy trening. Od tego czasu Simon skupił się na ćwiczeniu kolejnych trików, z niezłymi efektami, czego potwierdzeniem jest 3. miejsce na zawodach Trick'n Slack w Innsbrucku.Wyzwaniem dla zawodników będzie zmierzenie się z Mickey Wilson'em - Amerykaninem, który zaledwie miesiąc temu zwyciężył w zawodach slickelineowych Red Bull Baylines w San Francisco, a w 2013 r. zajął drugie miejsce we Włoszech na zawodach Red Bull Airlines. Mickey z wykształcenia jest fizykiem, a jego ambicją było ocalenie świata za pomocą energii słonecznej. Slickline, który zaczął uprawiać jeszcze jako student, pokrzyżował jego ambitne plany zbawienia świata. W zamian ukształtował ambitnego i utalentowanego zawodnika, którego akrobacje będzie można podziwiać w Gdyni.Z Estonii przyjedzie dwóch zawodników. Pierwszy z nich to 23-letni Jaan Roose, który może pochwalić się 1. miejscem na FISE w Montpellier, rekordem pięciu forntflipów z rzędu oraz uczestnictwem w Madonna MDNA WORLDTOUR 2012. Znajomi mówią o nim Jaantastic. Jaan sam o sobie mówi, że jest w całości oddany slacklinowi: „Wszystko co robię jest częścią mojego stylu życia. Hobby, to nie jest właściwe słowo dla tego, co robię na co dzień." Wraz z nim, z Estonii przyjedzie Tauri-Viljar Vahesaar. Jest on zawodowym akrobatą, który mimo młodego wieku, osiągnął już wiele sukcesów na polu międzynarodowym. Zajął 1. miejsce Gibbon King Of Slackline 2014 oraz 2. miejsce na Red Bull Airlines 2014. Jego motto to: „Wszystko jest możliwe, jeśli jesteś gotów się temu poświęcić."Na Red Bull Slackship Brazylię reprezentować będzie Carlos Alberto Corrêa da Rocha Neto, który dla ułatwienia nazywany jest po prostu Neto. To jeden z najbardziej utytułowanych zawodników na świecie, slackline uprawia od 2011 roku. Wielokrotnie stawał na podium podczas licznych prestiżowych zawodów, takich jak: Puchar Świata w Austrii i w Niemczech, zawody Gibbon Outdoor Open, Gibbon Games Slackline, Gibbon King of Slackline, Copa Sao Sebastiao de Slackline, Slackline Open - ISPO 2013 oraz wielu innych. O swojej przygodzie z taśmą opowiada: "Zacząłem poznawać wielu slackliningowych przyjaciół na całym świecie i to jest dla mnie najważniejsze. Mój rozwój w slackliningu dał mi nowe życie, które można nazwać slacklife".Stany Zjednoczone będzie reprezentował, pochodzący z Kalifornii 18-latek - Alex Mason o pseudonimie Maszyna. Slackline uprawia on od 11 roku życia. Dziś dominuje na scenie slacklinowej w USA, regularnie stając na podium wszystkich zawodów krajowych w Stanach. Oprócz tego, może pochwalić się sukcesami w Pucharze Świata: 1. miejscem w Niemczech w 2013 r. oraz 2. miejscem w USA w 2013 r. i w Austrii w 2012 r.Jednym z dwóch zawodników reprezentujących naszych zachodnich sąsiadów na Red Bull Slackship jest Benni Schmid pochodzący spod Stuttgartu, 21-latek. Ćwiczyć zaczął w wieku 14 lat, zafascynowany filmikami w internecie i tym, jakie bogactwo trików i emocji dostarcza slackline. O swojej pasji mówi: „Kocham balansowanie pomiędzy tym, co jest możliwe i tym, co nie jest, zwłaszcza gdy udaje mi się to bez kontuzji. To przygoda, podczas której próbujesz iść w nieznane. Czysty styl przychodzi wraz z powtarzaniem." Wśród swoich licznych sukcesów Benni może pochwalić się 2. miejscem na Mistrzostwach Świata 2013 w Vail, USA oraz 1. miejscem na Red Bull Airlines w 2013 r..fot. Fabrizio Como, Lucas Irmler i Lucas Nazdraczew / Red Bull Content Pool Opublikowano: 11.06.2015 00:00 Autor: Dorota Nelke (11@gdynia.pl)