Sport

Nasz bobsleista na Olimpiadzie. Tym razem w czwórce

Olimpijska ekipa polskich bobsleistów w komplecie, pierwszy z prawej Łukasz Miedzik, drugi z prawej Krzysztof Tylkowski, fot. facebook.com/pzbis

Olimpijska ekipa polskich bobsleistów w komplecie, pierwszy z prawej Łukasz Miedzik, drugi z prawej Krzysztof Tylkowski, fot. facebook.com/pzbis

Nie będzie wprawdzie zbyt dobrze wspominać swoich pierwszych występów na zimowej olimpiadzie Krzysztof Tylkowski z Floty Gdynia, ale na swoją szansę czeka jeszcze drugi z gdyńskich bobsleistów. Już w weekend polska załoga z Łukaszem Miedzikiem w składzie powalczy jeszcze w rywalizacji bobslejowych „czwórek”.

Kto może w nadchodzący weekend pozwolić sobie na zarwanie nocy, niech pamięta o gdyńskim bobsleiście! Łukasz Miedzik będzie członkiem polskiej „czwórki”, czyli załogi rywalizującej na olimpiadzie w Pjongczangu w konkurencji czteroosobowych bobslejów. Zawodnik Floty Gdynia, który - wraz z klubowym kolegą, Krzysztofem Tylkowskim i Arnoldem Zdebiakiem z gdańskiego AWFiS - jest pierwszym od 30 lat sportowcem z Trójmiasta na zimowych Igrzyskach Olimpijskich tworzy „czwórkę” razem z Mateuszem Lutym, Grzegorzem Kossakowskim i właśnie wspomnianym Arnoldem Zdebiakiem.

Wideo z treningu czterosobowych bobslei, wśród nich także Polaków - IBSF

Poczynania polskich bobsleistów, ze względu na różnicę czasu panującą w południowokoreańskim Pjongczangu, będą transmitowane w środku nocy. Trzeba odpuścić sobie dłuższy sen w nocy z piątku na sobotę, bo pierwsze starty biało-czerwonych zaplanowano na 1:30 naszego czasu. Tak samo dzień później, w nocy z soboty na niedzielę.

Przypomnijmy, że spośród dwóch gdyńskich bobsleistów na zimowej olimpiadzie kibice do tej pory mieli okazję zobaczyć w akcji jedynie Krzysztofa Tylkowskiego. 30-letni rozpychający startował wspólnie z pilotem Mateuszem Lutym. Teraz na olimpijski tor w Korei Południowej wyjedzie Łukasz Miedzik, który jest jednym z podstawowych członków czteroosobowego „boba”, a wcześniej pozostawał rezerwowym dla dwuosobowego bobsleja.

Jaki cel stawiają przed sobą Polacy? Na pewno będą chcieli poprawić wynik z rywalizacji „dwójek”, gdzie Tylkowski z Lutym spisali się poniżej swoich oczekiwań i zajęli dopiero 24. lokatę, odpadając przed ostatnim ślizgiem. Obaj zawodnicy byli rozczarowani swoim wynikiem - przed olimpiadą w Pjongczang typowano ich nawet do miejsca w pierwszej dziesiątce. „Czwórka” w typach ekspertów jeszcze przed rozpoczęciem Zimowych Igrzysk Olimpijskich była przymierzana do niższych lokat. Być może w takiej sytuacji będzie łatwiej o pozytywną niespodziankę?

- Cały czas forma powinna zwyżkować, ale trzeba brać pod uwagę to, że niestety te starty nie będą takie jak u światowej czołówki. Przede wszystkim dlatego, że wcześniej cały czas musieliśmy odrabiać punkty niezbędne do kwalifikacji na Igrzyska i przygotowywaliśmy w całym sezonie kilka szczytów formy. Mam nadzieję na finałowy ślizg w „czwórce”, czyli miejsce w pierwszej dwudziestce – relacjonuje prosto z Korei Południowej Łukasz Miedzik.

Wszystko zweryfikuje już w sobotnią noc olimpijski tor. Przypomnijmy, że w Korei Południowej przygotowano na tę okazję obiekt pod nazwą Olimpic Sliding Centre, gdzie zawodnicy mają do pokonania nieco ponad 1376 metrów.

Poczynania biało-czerwonej „czwórki” będzie można śledzić na żywo, dokładnie od godziny 1:15 na antenie TVP1 i na stronie sport.tvp.pl oraz na kanale Eurosport 1. Tak samo w przypadku niedzielnego startu – też od godziny 1:15.

Trzymajmy kciuki za Łukasza Miedzika z gdyńskiej Floty!

  • ikonaOpublikowano: 23.02.2018 17:00
  • ikona

    Autor: Kamil Złoch (k.zloch@gdynia.pl)

  • ikonaZmodyfikowano: 23.02.2018 17:45
  • ikonaZmodyfikował: Agnieszka Janowicz
ikona