2013

niedziela - Dzień Fotoplastykonu i Kolosów

DUŻA SALA, DZIEŃ FOTOPLASTYKONU I KOLOSÓW
Niedziela, 10 marca 2013

10.00–12.40 BLOK IX FOTOPLASTYKON

Irian Jaya. Lekcja pokory
Andrzej Ziółkowski
Szukając miejsc dzikich i zagubionych, znany ze słabości do mocnych wrażeń Andrzej Ziółkowski tym razem wybrał się na Papuę Zachodnią. Z kajakiem pneumatycznym na plecach i zamiarem dotarcia do jakiejś rzeki, która dałaby mu się spłynąć aż do Oceanu Indyjskiego, wyruszył z Wameny w kierunku Tricory, drugiego najwyższego szczytu na wyspie (4750 m). Zgodnie z założeniem udało mu się przemierzyć 120 km przez dżunglę, jednak w trakcie zdobywania góry popełnił błąd i nabawił się poważnej kontuzji. W rękę wdała się infekcja i kajakowe plany trzeba było odłożyć do następnego razu. Mimo że przedwcześnie zakończona, wyprawa obfitowała w przygody i dostarczyła zdobywcy wyróżnienia na Kolosach 2007 mnóstwo niezapomnianych doznań.

Cubanacan. 50 lat naprawiania
Gustaw Dudka, Piotr Sudoł, Piotr Tomza
Kuba na kubańskich rowerach, czyli poznawanie wyspy od kuchni. Głównym celem trwającej miesiąc wyprawy było poszukiwanie polskich śladów. Kuba jednak każdego dnia zaskakiwała, dlatego udało się znaleźć znacznie więcej. Codzienne wizyty u rowerowych mechaników (także takich, którym w pracy pomagały gadające papugi), testowanie granic gościnności zaprzyjaźnionej kubańskiej rodziny (z finałem w Wigilię) czy rzut oka na wyspę z góry (z jej najwyższego punktu, Pico Turquino) pozwoliły zyskać niejakie pojęcie, o co może chodzić w tym kraju. Kto wie jednak, czy nie było to pojęcie fałszywe? Innymi słowy: wywrotowa relacja z pełnej sprzeczności Kuby w przededniu historycznego zakrętu.

Sto pięćdziesiąt lat „Wędrowca”
Małgorzata Molisz
„Podróże i wyprawy, połączone z opisem zwyczajów i obyczajów ludów cudzoziemskich; życiorysy sławnych cudzoziemców, powiastki, wiadomości z dziedziny nauk przyrodniczych, przemysłu i technologii, rozmaitości”. Tak reklamowało swoją zawartość pierwsze polskie czasopismo podróżnicze. Może i staroświecko, ale jednak zachęcająco. W tym roku mija dokładnie półtora wieku od ukazania się premierowego wydania „Wędrowca”. W specjalnie przygotowanej z okazji tego jubileuszu prelekcji Małgorzata Molisz przypomni historię założonego w 1863 roku w Warszawie tygodnika ilustrowanego (i to ilustrowanego bardzo pięknie), który dla polskich czytelników był nie tylko „oknem na świat”, ale i inspiracją do podróży po własnym kraju.

Iran na patelni
Łukasz Nitwiński
Wyróżniony dwa lata temu za podróż rowerem przez Afrykę Zachodnią Łukasz Nitwiński w sierpniu 2012 postanowił przetrzeć rowerowy szlak na najgorętszej pustyni świata, na której odnotowano rekordową temperaturę 70,7 st. C. Jak można było przypuszczać, położona w Iranie Dasht-e-Lut dała mu mocno popalić. Jazda w czterdziestostopniowym upale przy wietrze wiejącym w twarz nie należy do czynności łatwych i przyjemnych, stąd chwile zwątpienia. Przezwyciężone – po kilku dniach pedałowania w warunkach zbliżonych do piekła Nitwiński dotarł do podnóża gór na pograniczu irańsko-afgańskim. Zwieńczeniem wyprawy, której trasa, gdy tylko to było możliwe, omijała miasta i drogi asfaltowe, była rowerowa przeprawa przez Elburs – aż do granic możliwości.

Jedwabny Szlak
Zbigniew Pawlak
Zbigniew Pawlak od dwudziestu lat dociera do miejsc na trasie Jedwabnego Szlaku, a przez ponad dziesięć lat mieszkał w Azji Środkowej, biorąc udział w rozmaitych przedsięwzięciach edukacyjnych i humanitarnych. Rejon świata, który od zawsze fascynował Europejczyków, bowiem to tam właśnie Zachód spotykał się ze Wschodem, od kilku dekad jest areną wojen i niepokojów, zaś jego mieszkańcy poszukują w zmieniającym się świecie nowej tożsamości. W prezentacji, na którą składają się historie i doświadczenia zebrane przez autora w trakcie wielu podróży, będzie mowa m.in. o prastarej uzbeckiej tradycji, niezwykle pięknej przyrodzie Kirgistanu, złotych pomnikach w Turkmenistanie, wojnie w Afganistanie i kazachskich miastach przyszłości.

Korona podziemi: chińskie giganty
Marcin Furtak
Film będący relacją z przebiegu jednego z etapów oryginalnego projektu przejścia wszystkich najgłębszych (400 m i więcej) studni jaskiniowych świata. Od dziewiętnastu lat przedsięwzięcie to konsekwentnie realizują grotołazi ze Speleoklubu „Bobry” Żagań. Kiedy wydaje im się, że są już blisko celu i zakończenia projektu, dowiadują się o odkryciu gdzieś na świecie kolejnej studni. Czyżby więc miała to być niekończąca się przygoda? Zaczęli w roku 1994 od Hadesu w Alpach Austriackich, wówczas najgłębszej znanej studni świata (-455 m). Do ubiegłego sezonu mieli na koncie dziewięć kolejnych. Po następną zdobycz ruszyli do Chin. Głównym celem wyprawy były studnie Da Keng (-520 m) i Miao Keng (-491 m).

12.40–13.00 PRZERWA

13.00–15.40 BLOK X FOTOPLASTYKON

Po końcu świata. Spotkania z Majami
Bartłomiej Kaftan, Julia Zabrodzka
Bohaterami tej prezentacji są współcześni Majowie ze stanu Chiapas na południu Meksyku oraz z wyżyn zachodniej Gwatemali, potomkowie jednej z najwspanialszych cywilizacji prekolumbijskiej Ameryki. Carolina wprowadzi nas w życie codzienne ośmioosobowej rodziny garncarzy, dzięki nastoletniej Josefie zobaczymy, jak zmieniają się w ostatnich latach tradycyjne majańskie stroje, krawiec Roberto opowie nam o migracjach Majów z niegościnnych gór na plantacje nad Pacyfikiem i do Stanów Zjednoczonych, zaś Diego, muzyk z Tenejapy, zaprosi nas do uczestnictwa w obchodach karnawału oraz zapozna ze światem wierzeń i religii. Julia i Bartek, którzy wysłuchali ich historii i je zebrali, w ciągu ostatnich lat czterokrotnie podróżowali do Ameryki Środkowej i spędzili tam łącznie dwanaście miesięcy.

Hasta la vista, czyli rowerem do Meksyku
Piotr Strzeżysz
„Trzydzieści osiem stopni w cieniu, jadąc asfaltem, czuję się, jakbym przytykał twarz do rozgrzanej patelni. Trochę nie bardzo idzie mi kontemplowanie krajobrazu, koncentruję się na oddychaniu i podjeżdżaniu pod górę. Drzew nie ma, cienia nie ma”. I tak mniej więcej przez 2300 km z Las Vegas do Guadalajary. Piotr Strzeżysz, którego nikomu, kto choć raz był na gdyńskich Spotkaniach, nie trzeba przedstawiać (dwukrotnie wyróżniany w kategorii „Wyczyn Roku” za solowe wyprawy rowerowe), od września do października kontynuował swój samotny przejazd przez Kordyliery, który rozpoczął w ubiegłym roku na Alasce.
Trasa wiodła przez Nevadę i Arizonę, w Meksyku zaś pustynią Sonora, a następnie wzdłuż Pacyfiku. Strzeżysz, jak zwykle, przyciągał i spotykał w drodze niezwykłych oryginałów. Na koniec poczuł się prawie Meksykaninem. Rudobrodym, ma się rozumieć.

Jak spłynąć Amazonkę, nie mając o tym pojęcia
Rafał Kośnik
Jeśli pierwszego dnia wyprawy pokonuje się zaledwie cztery kilometry z zaplanowanych na całość trasy pięciu i pół tysiąca, nie jest to najlepsza wróżba. Szczególnie, gdy w grę wchodzi spływ Amazonką. Rafał Kośnik, spuszczając swój kajak na rzekę w Pucallpie, myślał o mecie w Belém, ale nie na tyle pożądliwie, by zmierzać tam za wszelką ceną. Kontuzja kręgosłupa i stan zapalny odparzonych nóg skutecznie wybiły mu z głowy powtórzenie wyczynu Piotra Chmielińskiego z roku 1985 (jedynego do dziś człowieka, który spłynął Amazonkę kajakiem od źródeł do ujścia), ale pokonanie nawet 1700 km do Iquitos było nie lada osiągnięciem. Przy najniższym od lat stanie wody Kośnik wiosłował w towarzystwie delfinów, cudem uniknął ukłucia przez płaszczkę i na własne oczy przekonał się, jak bardzo zdewastowana jest selwa.

Sierra Leone – znikający wrak
Marcin Jamkowski
Pięciu nurków u wybrzeży Afryki Zachodniej. Pasjonująca wyprawa pod powierzchnię niespokojnych i niebezpiecznych wód, które od wieków były areną dramatycznych wydarzeń. Począwszy od XVI wieku pływały tamtędy portugalskie, brytyjskie i francuskie żaglowce przewożące niewolników do Ameryki, zaś podczas II wojny światowej przeformowywały się tam płynące do Europy konwoje z zaopatrzeniem. Najeżone skałami i słynące ze zmiennej pogody wybrzeże jednego z najbiedniejszych państw świata, Sierra Leone, skrywa mnóstwo zapomnianych historii.
Polscy nurkowie spenetrowali dno wokół jednego z przybrzeżnych archipelagów i zbadali nietknięty wcześniej wrak okrętu. Znaleźli na nim potężne kotwice, porcelanę, szkło oraz działa. Na jednym z nich widniała data 1762. Wszystko szło więc wspaniale. Aż do momentu, gdy jedno z dział znikło.

Zimowy powrót do czumu
Magdalena Skopek
Dwa lata temu jej podróż na Półwysep Jamalski, sposób, w jaki o niej opowiedziała i zdjęcia, które zrobiła, wywarły ogromny wpływ na wszystkich zgromadzonych w Gdyni. Magda Skopek otrzymała wtedy Kolosa 2010 oraz Nagrody Publiczności za najlepszą prezentację i najlepsze zdjęcie wystawy FotoGlob. Zimą 2012, jak obiecała, wróciła do rodziny Nieńców, z którą dzieliła trudy życia w tundrze i się zaprzyjaźniła.
W temperaturach sięgających -40 st. C doświadczyła tego, o czym marzyła. Była zarówno purga, zmieniająca świat w mleczno-śnieżną, szaloną zamieć, jak i magiczna, malująca noc na kolorowo zorza polarna, która pojawia się, gdy sztorm na Morzu Karskim trze i zderza ze sobą wielkie kry lodowe, wyrzucając w niebo błyszczące kryształki zamarzniętej wody.

15.40–16.00 PRZERWA

16.00
Ceremonia wręczenia Kolosów, Nagrody im. Andrzeja Zawady, Nagród Specjalnych i Nagrody Dziennikarzy
Prowadzenie: Kinga Baranowska i Piotr Pustelnik,

17.10-17.30 PRZERWA

17.30
Czterdzieści lat w górach
Ryszard Pawłowski (gość specjalny Kolosów)

Gościem specjalnym Kolosów będzie znakomity himalaista, czterokrotny zdobywca Mount Everestu, autor nowych dróg i wartościowych powtórzeń w górach pięciu kontynentów, a także jeden z najbardziej doświadczonych przewodników wysokościowych na świecie. W Gdyni opowie o swojej długiej, barwnej i pełnej emocjonujących momentów wspinaczkowej karierze. Nie zabraknie więc relacji z wejść na najważniejsze szczyty, mrożących krew w żyłach historii, anegdot i osobistych wspomnień. Prelekcji będzie towarzyszyć ogólnopolska premiera książki, wywiadu – rzeki, „Ryszard Pawłowski – Czterdzieści lat w górach”.

18.25 – 19.00
Ogłoszenia laureatów Nagród Publiczności oraz losowanie nagród

ikona