Uwaga na ptaki!

Pamiętajmy, że ptaki mają swoje zwyczaje i nie ratujmy ich na siłę! Mając jak najlepsze intencje możemy wyrządzić im krzywdę, bo niepotrzebnie ingerujemy w ich życie!

Straż miejska odbiera coraz więcej informacji o ptakach, które zdaniem zgłaszających są osłabione lub chore, nie mają siły latać, często przypadają do ziemi, wydają dziwne odgłosy. Bywają przypadki, kiedy ludzie w trosce o los schorowanego ich zdaniem ptaka przynoszą go w pudełku do jednostki straży, prosząc o pomoc. Ostatnio bardzo dużo zgłoszeń dotyczy słonek, które obecnie rozpoczynają swoje toki i tak właśnie się zachowują. Loty tokowe tzw. „ciągi” są charakterystyczne: samce wieczorem przelatują nisko nad koronami drzew, wydając typowe dźwięki tzw. „chrapanie” i „psykanie”, aby zwabić samice, które egzystują na ziemi. Fruną wolnym i chwiejnym lotem, często przypadają do ziemi, szukając partnerki. Ludzie myśląc, że ptak jest chory, albo osłabiony, zgłaszają to ekopatrolowi, albo od razu chwytają i przynoszą strażnikom. Na miejscu okazuje się, że słonka jest zdrowa i nic jej nie dolega, a ludzie nie znając zwyczajów ptaków, źle interpretują ich zachowania i zabierając z naturalnego środowiska narażają na niebezpieczeństwo. Strażnicy z ekopatrolu wywożą słonki na tereny podmokłe lub leśne i tam wypuszczają na wolność.

Od 1 stycznia do 27 marca 2017 gdyńska straż miejska ponad 100 razy interweniowała w przypadku ptaków, rannych chorych czy też potrzebujących pomocy.