PKO Gdynia Półmaraton 2025 – zmiany w organizacji ruchu
Komunikaty (Urząd Miasta)

Ku pamięci tragicznego zdarzenia w Smoleńsku, ku wieczności

Katyńskich Ofiar Pamięci Żałobny Rapsod

Ten wiersz powstał z okruszków obozowych zdarzeń
I urwał nagłe, wraz z błyskiem wystrzału
Bo przerwał bieg życia w bezsilności marzeń
Sędzią mu był rewolwer; Nie wyrok Trybunału. 
Czy uwięzionym była dana możliwość obrony?
O łaskę mogli prosić jedynie łzy
Osadzone na rzęsach powiek,
Lub kolczastego drutu na dłoniach kłujące zasłony,
Czy dopisać w kodeksie rozdział pod tytułem; 
CZŁOWIEK!

Ale takiego rozdziału nie było! Był rozkaz!
Tył głowy, broda w dół wciśnięta,
Zatrzymany oddech i okrzyk, że Polska -że żyje! 
Choć pierś sercem zamarła wybuchem rozdęta.
To życie tli się jeszcze...choć w archiwach kryje.
Bo rozpacz wędrowała z głębi duszy
W górną przestrzeń nieba, w Białego Orła skrzydła,
W beznadziejną prośbę o kawałek chleba.

Popełniliśmy błąd. Tak to nazwano. Oszibka!
Nie. To nie tak. To był standard czasów
Zapisany w sumieniu historii przetrwał
W proteście korzeni drzew białoruskich lasów.
Nasyciła się krwią żołnierską rozkopana ziemia
Czy odsłoni bramy piekła i otchłań pokaże?
Czy ten, co postanowił pomnik zbudować z cierpienia 
Kiedykolwiek oglądał swoich ofiar twarze?

Pozostały strzępy listów, poszarpane zdjęcia.
Ten czas wprawdzie minął, ale to nie był
Katyńskiej tragedii zakończony akt
Po siedemdziesięciu latach, w oficerskie szlify
Wpisał się nagle  „Smoleński Epilog”
Okrutny dla Polaków fakt.

Opatrzność dodała  ten smutny życiorys.
Dlaczego? Czy chciała zerwać ciszę nad krzyżami? 
Czy dodając  „Golgocie  Wschodu” śmiertelny kosztorys
Powiedzieć chciała: Boże zmiłuj się nad Polakami?

Zamilcz Fatum Nieludzkie. Wznieśmy w górę ramiona
Niech Jasność z Nieba próbuje wyprosić
 Boże Miłosierdzie, nim Nadzieja skona.
Niech wymaże głęboko tkwiący w sercach zemsty chłód
I złagodzi w ludziach ból przetrwały
Tak  jak chleb łagodzi głód.


Zbigniew Jabłoński
Gdynia kwiecień 2010

 ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

"Córka Prezydenta"

Przy trumnach rodziców klęka
Córka Prezydenta
Twarz w dłoniach ukryła
Tragedia się wydarzyła.
Samolot jest roztrzaskany
Nie będzie już taty i mamy.
Kto wytrze Jej łzy spływające?
Kto ukoi Jej serce cierpiące?
Naród Polski czuwa i klęka
A wśród niego Córka Prezydenta.

 ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Spójrz...
To łza na policzku.
Spójrz...
Jak białe płótno czernią
Spójrz...
Tak życie śmiercią
Zalane.
Czy w najczystszym złocie zatkwi ułamek kamienia...
Czy tak też w sercu narodu
Może zagłębić się nóż.
Dowódco narodu...
Czy tak miała Twoja krew
Poplamić grube strony historii naszej...
Spójrz...
To żal
Przyszedł i usiadł
Na stołeczku.
Złapał mnie za rękę
Zimno.
Ludzie.
O! Ludzie.
Czy tak ta nieszczęsna godzina miała zanurzyć niewinne ofiary w oceanie ludzkiej rozpaczy ...
Matko Boża,
Królowo Polski
Teraz i w godzine śmierci naszej
Amen.
Struny serc naszych biją w ciemne klawisze
Pianina zdobiącego puste jeszcze groby.
Spójrz...    
To łza na policzku.

10 IV 201O
Walentyna Probosz (lat 12, California, USA) 

 ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

ŻAŁOBA NARODOWA

PRZEŻYWAMY DWA DRAMATY
Z LAT CZTERDZIESTYCH I DZISIEJSZY
ŚMIERĆ PREZYDENCKIEJ PARY

PREZYDENT
LECH KACZYŃSKI NIE ŻYJE
Z NIM „IKONA WOLNOŚCI"
PREZYDENT NA UCHODŹSTWIE
RYSZARD KACZOROWSKI

Zasmucona jest nasza Ojczyzna,
Cały naród ponownie zraniony,
Lat siedemdziesiąt nie goi się rana,
Przeklęty Katyń jeszcze nieskończony.

Tragicznie zginął „Adwokat wolności"
W służbie Ojczyzny praworządny człowiek,
Z nim ministrowie, parlamentarzyści,
Sejmu, Senatu wicemarszałkowie,
Biskupi i generałowie.

Polecieli hołd oddać ofiarom,
Złożyć kwiaty i zapalić znicze,
Po katastrofie ich trudno odnaleźć,
W Smoleńsku wszyscy utracili życie.

Jakieś złe fatum nas prześladuje,
Na tej od wieków nieludzkiej ziemi,
Słów odpowiednich nie odnajduję,
By móc opisać ogrom tragedii.

Pamięci 96 ofiar katastrofy samolotowej
10 kwietnia 2010 r.
Jerzy Stanisław Fic

 ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

„Katastrofa w Smoleńsku"

Polska elita na uroczystości
do Katynia leciała.
Nikt nie przypuszczał, że Ją
Dziś będzie Polska żegnała.
Dziewięćdziesiąt sześć osób
w katastrofie zginęło.
Serce naszej Ojczyzny
nagle stanęło.
Prezydent, Prezydentowa, szefowie,
ministrowie, księża i załoga,
odeszli na zawsze do domu Boga.
Przy trumnach prezydenckiej pary
tłumy czuwają,
palą się znicze, kondolencje spływają.
Łzy płyną po ludzkich twarzach
Nikt sobie takiej tragedii nie wyobrażał.
I tak kolejny raz
Pochłonął ofiary katyński las.

Autor: Karolina Haponiuk
Nauczyciel przysposobienia obronnego
V Liceum Ogólnokształcące w Gdyni 

 


Przeczytaj  także:


Prezydent Lech Kaczyński i najważniejsze osoby w państwie nie żyją

Pogrzeb prezydenta Kaczorowskiego - Honorowego Obywatela Gdyni

Gdyński apel pamięci

Niedzielny koncert żałobny w Gdyni

Dowódca MW Andrzej Karweta odszedł na wieczną wachtę...

Artyści Teatru Muzycznego pamięci ofiar katastrofy w Smoleńsku

Gdyńscy samorządowcy złożą hołd Parze Prezydenckiej

Gdyński Marsz Pamięci Ofiar Katynia

Żałoba przedłużona, kolejne imprezy odwołane

Gdynia w żałobie

Kondolencje od przyjaciół Gdyni

Księgi kondolencyjne

 


Zobacz także:

Żałoba w Gdyni

Gdyńskie światła dla ofiar katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem

Gdynianie oddają hołd ofiarom katastrofy

 

 

ikona